Wojna na Ukrainie
Ukraińskie F-16 polują, MiG-29… przynętą?

Rosyjskie kanały na Telegramie opisują taktykę jaką ma stosować ukraińskie lotnictwo bojowe w obwodzie kurskim. Ich zdaniem F-16 działają we wspólnych formacjach z MiGami-29 i jest ich coraz więcej.
Rosjanie twierdzą, że od mniej więcej połowy lutego aktywność ukraińskich F-16 raptownie wzrosła nad obwodem kurskim. Maszyny mają dolatywać do granicy między obwodami ukraińskimi: połtawskim i sumskim, a następnie zawracać. Ich loty mają dla niepoznaki przypominać misje rozpoznawcze. Do F-16 dołączają w pewnym momencie ukraińskie MiGi-29. Zazwyczaj do jednego F-16 wykonującego lot „rozpoznawczy” dołączają dwa MiGi-29. Maszyny produkcji sowieckiej idą na czele formacji, zbliżają się niemalże do przedwojennej granicy ukraińsko-rosyjskiej i zrzucają precyzyjne bomby szybujące JDAM i/lub HAMMER na pozycje rosyjskich wojsk w obwodzie kurskim.
W tym samym czasie pojedynczy F-16 znajduje się głębiej nad terytorium ukraińskim. Rosjanie spekulują, że osłania on w tym czasie działania kolegów systemem walki elektronicznej i wypatruje ewentualnych zagrożeń. Prawdopodobnie jest także gotowy do ostrzelania pociskami AIM-120C AMRAAM rosyjskich samolotów, które próbowałyby zapolować na podchodzące blisko MiGi. Oznacza to, że F-16 jest de facto eskortą dla MiGów-29, które są w tych misjach bombowcami.
Rosjanie twierdzą, że F-16 startują z baz w Wasylkowie i Czerkasach, natomiast MiGi-29, „z okolicy”, co może oznaczać lotniska przygodne lub drogowe odcinki lotniskowe. Jak twierdzą Rosjanie w jednej z takich akcji, 21 lutego, rosyjska obrona powietrzna zastawiła pułapkę i kiedy formacja złożona z dwóch MiGów-29 osłanianych z tyłu przez dwa F-16 zbliżyła się do granicy, wówczas udało jej się zestrzelić jednego MiGa, a drugi został zmuszony do odejścia od granicy.
Trudno ocenić na ile ukraińska taktyka to rzeczywiście „polowanie” na rosyjskie samoloty, a na ile po prostu eskorta i próba zwiększenia szans na przetrwanie atakujących MiGów. Biorąc pod uwagę zdolności samolotów rosyjskich i zasięg rażenia ich pocisków wydaje się, że jednak to drugie.
Liczniejsze niż dotychczas wystąpienia F-16 nie powinny dziwić. Samoloty te walczą od sierpnia 2024 roku i przez ten czas ich piloci zdobyli z pewnością duże doświadczenie, a z czasem dołączyli do nich kolejni. W ostatnich miesiącach doszło też do kolejnych dostaw samolotów F-16, podobnie jak i pierwszych Mirage 2000. Siły Powietrzne Ukrainy mają więc coraz więcej zachodnich samolotów bojowych, umiejących posługiwać się nimi pilotów i członków personelu naziemnego. Druga przyczyna może wynikać z wykruszenia się i zużycia floty samolotów posowieckich, które coraz częściej po prostu trzeba zastępować na froncie sprzętem zachodnim.
CBWP. Realna potrzeba czy kosztowna fanaberia? | Czołgiem!