Technologie
Silniki do NGAD o krok bliżej

Autor. Northrop Grumman (stoklatka z filmu)
Po nawet 3,5 miliarda USD dostaną firmy GE Aerospace i Pratt & Whitney na przygotowanie prototypów silników do myśliwca załogowego 6. generacji z programu NGAD.
Obydwie propozycje silników przeszły przegląd ich projektów i zostały zaaprobowane przez Pentagon. Teraz zarówno silnik XA103 zaprojektowany przez Pratt & Whitney, jak i XA102 przygotowany przez GE Aerospace maja powstać w formie prototypów.
Zaaprobowanie obydwu projektów do dalszych prac i przyznanie im środków na kwoty do 3,5 miliardów USD oznaczają ważny kamień milowy na drodze do powstanie amerykańskiego samolotu bojowego przyszłości. Może szczególnie ważny teraz, po tym jak latem 2024 roku zawieszono program z uwagi na potrzebę zmiany koncepcji nowego samolotu. Program NGAD (Next Generation Air Dominance) zawieszono po tym jak okazało się, że przewidywany koszt pojedynczego samolotu powstałego w jego wyniku będzie oscylował około 300 mln USD. Tym samym NGAD miałby być ponad trzykrotnie droższy niż F-35 i znacznie droższy nawet niż niesławny pod tym względem F-22 Raptor.
Redefinicji programu NGAD miał dokonać Pentagon pod rządami nowej administracji. Na razie jednak to nie nastąpiło. Pojawiły się jednak głosy mówiące o potrzebie stworzenia samolotu będącego „lepszym F-35” i kosztującego niewiele więcej niż on.
Tak czy inaczej silnik ten nowy samolot będzie musiał mieć, więc prowadzenie programu stworzenia nowego napędu, bądź nawet dwóch jego typów wydaje się celowe w każdej sytuacji. Niezależnie od tego czy NGAD będzie wielką dwusilnikową maszyną kosztującą 300 mln USD, czy jednosilnikowym F-35 2.0.
W kontekście F-35 myślano już wcześniej nad daniem mu w przyszłości jeszcze lepszego napędu. Pojawiły się jednak związane z tym obawy na temat relacji koszt-efekt takich prac i tego czy nowy silnik będzie dało się wprowadzić bez problemu do tego istniejącego rozwiązania. Tymczasem stworzenie nowej platformy takiego ryzyka ze sobą nieść nie będzie.
Nowy silnik poza lepszymi parametrami technicznymi ma powstać z wykorzystaniem technologii umożliwiających automatyczne dostosowywanie konfiguracji silnika do aktualnych potrzeb, co ma przełożyć się na zwiększenie zasięgu i lepszą gospodarkę termiczną samolotu, w porównaniu do rozwiązań istniejących dzisiaj.
Buczacza
I tak według głównego teoretyka od F-35. Mig 31 jest lepszy.... A kaj tam legendarny su-57....
X
Kibicuję tym silnikom, że się tak wyrażę.