Reklama

Przemysł Zbrojeniowy

Grupa WB wkroczyła na rynek koreański [KOMENTARZ]

Warmate 3
Aparat latający systemu Warmate 3 wraz z różnymi typami głowic bojowych
Autor. Grupa WB

Grupa WB podpisała z przedstawicielami południowokoreańskiej agencji DAPA (Defense Acquisition Program Administration) umowę na zakup amunicji krążącej Warmate 3 – poinformował polski producent.

Wcześniej możliwość sprzedaży Warmate«ów do Korei była sygnalizowana na tegorocznych targach MSPO.  Koreański portal Yonhap News podawał w tamtym czasie, że do podpisania kontraktu może dojść na targach w Korei na początku października br.

Reklama

To jeden z najbardziej prestiżowych klientów na polskie systemy uzbrojenia – przynajmniej tych oficjalnie znanych. Systemy rodziny Warmate są już znane dobrze na świecie. Oficjalnie zakupiła je do tej pory Polska, a z klientów eksportowych: Ukraina, „nieznany klient z NATO” (być może chodzi tutaj o Turcję), „nieznany klient z Bliskiego Wschodu”, Zjednoczone Emiraty Arabskie, a w ostatnim czasie Indie i Gruzja. Systemy były wykorzystywane nie tylko na wojnie na Ukrainie, ale pojawiały się filmy i zdjęcia wskazujące na użycie ich także w Libii i Górskim Karabachu.

Republika Korei, jako zaawansowane gospodarczo i technicznie państwo, które samo posiada liczne nowoczesne rozwiązania z zakresu techniki wojskowej, jest klientem bardzo prestiżowym. To pierwszy przypadek sprzedaży polskiego uzbrojenia do Korei Południowej. O wyborze systemów Warmate 3 z pewnością zadecydowały jego parametry techniczne (vide eksport), ale sprawa może mieć swoje podłoże polityczne. Polska kupuje obecnie olbrzymie ilości uzbrojenia koreańskiego (lekkie samoloty bojowe, artyleria lufowa i rakietowa, amunicja, czołgi) i niejako „wypada” żeby Seul kupował coś na zasadzie wzajemności. Wybór padł na jeden z najlepiej sprzedających się wyrobów polskiej zbrojeniówki.

Autor. Grupa WB

Do podpisania doszło pierwszego dnia wystawy KADEX (Korea Army International Defense Industry Exhibition), która odbywa się w dowództwie sił zbrojnych Gyeryongda. Sygnatariuszami kontraktu byli Piotr Wojciechowski, prezes Grupy WB i Jae Joon Chung, dyrektor generalny DAPA. W ceremonii uczestniczyli też przedstawiciele resortów obrony Polski i Korei Południowej. Stronę polską reprezentował Paweł Bejda, sekretarz stanu w Ministerstwie Obrony Narodowej, odpowiedzialny za modernizację techniczną Wojska Polskiego.

Czytaj też

Jak informuje Grupa WB w swoim komunikacie, zamówienie obejmuje dziesięć zestawów z blisko dwustoma systemami uderzeniowymi (aparatami latającymi) Warmate 3. Przedmiotem zakupu są zarówno maszyny w wersji uderzeniowej jak i szkolnej. Wartość kontraktu nie jest znana, ale z nieoficjalnych szacunków wynika, że może to być około 100 mln złotych.

Reklama

Wbrew poprzednio pojawiającym się informacjom, Warmate’y nie trafią do koreańskich wojsk specjalnych, ale do wojsk lądowych. Jest to w zasadzie dobra informacja, ponieważ wojska specjalne są z zasady formacjami niewielkimi, wykorzystującymi liczne typy wyspecjalizowanego, często zagranicznego uzbrojenia. Zakupy dla takich formacji są w związku z tym dokonywane w „aptecznych” ilościach.

Zupełnie inne perspektywy otwierają się kiedy jakieś państwo zamawia produkt dla własnych wojsk lądowych, czyli formacji licznej i potrzebującej dużych ilości sprzętu z uwagi na potrzebę unifikacji systemów uzbrojenia. Wydaje się więc, że sprzedaż 10 systemów z 200 aparatami latającymi może być tylko wstępem do szerszej współpracy. Wiele będzie zależało od tego jak systemy sprawdzą się u Koreańczyków „w linii”, choć dotychczasowe sukcesy eksportowe pozwalają patrzeć na przyszłość z optymizmem. Nieoficjalnie mówi się o możliwym kontrakcie lub kontraktach w przyszłym roku, opiewającym na kolejne setki aparatów uderzeniowych.

Nie jest wykluczone, że Warmate 3 utoruje drogę innym produktom Grupy WB, jak choćby sprawdzonym w walce systemom kierowania ogniem artylerii Topaz czy bezzałogowcom rozpoznawczym. Te rozwiązania, podobnie jak amunicja krążąca, należą dzisiaj do najlepszych na świecie i są sprawdzone bojowo w tym w warunkach silnych zakłóceń elektronicznych.

Reklama

Warmate 3 to lekki system uderzeniowy charakteryzujący się wysoką długotrwałością lotu oraz wymienną głowicą bojową. W zależności od wykonywanej misji można wykorzystać na przykład głowice wielozadaniowe (odłamkowo-burzące), przeciwpancerne (kumulacyjne) lub do obezwładniania stanowisk umocnionych (termobaryczne).

Polską amunicję krążącą wyróżnia skuteczne działanie w warunkach silnego oddziaływania środków walki elektronicznej, przy zakłóconym sygnale nawigacji satelitarnej. Warmate 3 cechuje niskie obciążenie logistyczne, system może być przenoszony w plecakach. Amunicja krążąca może startować z niemal dowolnego miejsca, też na dużej wysokości nad poziomem morza. Operuje także nad akwenami morskimi.

Reklama

Komentarze (5)

  1. Kong

    Była to jednorazowa sprzedaż. Za 2 lata pojawi się replika koreańskich warmate. I pewnie będziemy chcieli ten kupić, bo PGZ ma ustną obietnicę transferu technologii. Z tego też powodu Amerykanie nie chcieli sprzedać JASSM Koreańczykom.

  2. Przyszłość

    to cos w rodzaju OFsetu. za nasze zakupy.

  3. thorshammer

    OK, więc mamy tutaj sprzedaż kilku małych dronów o zasięgu operacyjnym od 30 do 80 km z ładunkiem kilku kilogramów za zakup ogromnej ilości broni od Korei Południowej. Nieźle jak na początek. Cóż, teraz porównajmy to z ukraińsko-czeskim dronem Palianytsia, który ma zasięg operacyjny 600-700 km, większy niż Storm Shadows, z ładunkiem od 50 do ponad 100 kg, a zatem ze zdolnością do niszczenia odległych celów, w tym wyrzutni rakiet Iskander. Chociaż są to różne typy i cele dronów, w tym porównaniu sukces naszej inżynierii nie wygląda tak wspaniale.

    1. Takijeden

      Jak najbardziej wygląda wspaniale, bo to są różne klasy dronów.

    2. Edmund

      MON wraca do długotrwałych analiz i dyskusji w ramach AU, podczas gdy takie dyskusje zupełnie nie są potrzebne, bo odpowiedzi są widoczne na polu walki na Ukrainie. Jak się nie wie, to się dyskutuje może to, może tamto. AU formułuje sprzeczne wnioski do faktów wojny na Ukrainie, co rodzi pytania o poziom kompetencji. Według planów Polska ma mieć docelowo 1 400 dronów do 2030 roku, tymczasem Ukraina ma w planach wyprodukować 4 miliony w tym roku, a Rosja jeszcze więcej. Ukraińskie drony już teraz świetne w relacji kosztów do efektów, co przede wszystkim bardzo skuteczne, o dalekim zasięgu i coraz bardziej zaawansowane technologicznie. Ukraina nie ma komfortu dyskusji tylko działa i wie jak budować i rozwijać.

    3. Bender

      Na MSPO 2024 grupa WB pokazywała Warmate 50 z ładunkiem 50 kg i zasięgiem do 1000 km. Na tym samym MSPO ITWL prezentował bezzałogowiec uderzeniowy Striker z głowicą 40 kg (dmc 70 kg) i zasięgiem 1000 km (nawet Defendera dostali). IMHO ciekawym rozwiązaniem, choć zupełnie innej klasy, jest wykonany z drutu oporowego i pianki EPP (tani i łatwy w produkcji) system amunicji krążącej CyberHEAT od WITU. Ta technologia bardzo wydajnie kosztowo rozwiązuje problem mięsnych szturmów, czy ogólnie dużej ilości celów na polu walki i dalej (zasięg w misji samobójczej do 40 km).

  4. Future

    Wydaliśmy w Korei 22mld zł a oni kupują za 0,1 mld zł. Dobrze, że mamy WB Ele. czymś możemy się poszczycić

  5. Takijeden

    Czyli zakupili już drony z cięższą, mocniejszą głowicą. To dobrze, rozruszają produkcję, bo WP jeszcze nie zamówiło Warmate 3.

Reklama