Polityka obronna
Nowe oblicze medycyny wojskowej. Jak cywilne i wojskowe zasoby łączą siły w czasie kryzysu?
Od 1 sierpnia 2024 roku Wojskowy Instytut Medyczny prowadzi operację zabezpieczenia medycznego przy granicy polsko-białoruskiej, udzielając wsparcia swoimi zasobami szpitalowi w Hajnówce. Zespoły dyżurowe WIM-PIB, oddelegowane do tego szpitala, pełnią całodobowe dyżury, zapewniając opiekę medyczną żołnierzom i funkcjonariuszom pełniącym służbę na granicy Polski z Białorusią. To jest główne zadanie naszych lekarzy, jednak w przypadku dużej liczby pacjentów wspomagamy również personel szpitala w Hajnówce - pisze gen. broni prof. dr hab. n. med. Grzegorz Gielerak, dyrektor Wojskowego Instytutu Medycznego – PIB w Warszawie.
Ostatnie trzy miesiące obfitowały w bogate doświadczenia, które zostały zebrane w specjalnym raporcie przedłożonym Ministrowi Obrony Narodowej wraz z rekomendacjami i propozycjami modelu współpracy cywilnej i wojskowej służby zdrowia, które należy wdrożyć w ramach przygotowań państwa na wypadek wojny lub zdarzeń masowych. Sytuacja ta stała się swoistym pilotażem, pokazującym, jak powinna wyglądać współpraca między wojskową a cywilną służbą zdrowia.
Przygotowanie personeluprzewidzianego do realizacji zadań wsparcia medycznego w ramach cywilnej i wojskowej służby zdrowiapowinno obejmować co najmniej odbycie obowiązkowego kursu ALS oraz kilku samodzielnych dyżurów w SOR. Dodatkowo, szkolenie powinno być uzupełnione o elementy taktyczne, w tym umiejętność przygotowania pacjenta do dalszej ewakuacji. Niezbędne jest także przeprowadzenie szkoleń dla personelu SOR oraz izby przyjęć szpitala cywilnego zaangażowanego w organizację zabezpieczenia medycznego. Szkolenia te powinny obejmować elementy taktyczne, a także medycynę pola walki, ze szczególnym uwzględnieniem prawidłowego przygotowania pacjenta do ewakuacji medycznej.
Dla specjalistów zabiegowych, anestezjologów oraz specjalistów intensywnej terapii konieczne są kursy specjalistyczne z zakresu DCS (Damage Control Surgery) i DCR (Damage Control Resuscitation). Preferowane specjalizacje do prowadzenia operacji wsparcia medycznego obejmują: medycynę ratunkową, anestezjologię i intensywną terapię, ortopedię i traumatologię, chirurgię (w szczególności chirurgię urazową i oparzeniową), choroby wewnętrzne, choroby zakaźne oraz psychiatrię.
Czytaj też
Taktyczna opieka medyczna nad poszkodowanymi powinna być powszechnie uświadomionym obowiązkiem i obszarem kompetencji całego personelu medycznego, a nie jedynie pasją nielicznych. Wiedza i doświadczenie zdobyte w ten sposób przyczynią się do poprawy bezpieczeństwa państwa, szczególnie w zakresie zdolności do szybkiego reagowania na kryzysy humanitarne i wojskowe zarówno w kraju, jak i za granicą. Tylko poprzez ciągłe doskonalenie systemu szkoleń oraz wprowadzanie innowacyjnych rozwiązań organizacyjnych można zapewnić efektywne funkcjonowanie systemu opieki zdrowotnej, gotowego sprostać współczesnym wyzwaniom, zarówno w czasie pokoju, jak i w sytuacjach kryzysowych.
Właściwa organizacja zabezpieczenia medycznego podczas operacji wojskowych na terenie kraju wymaga należycie wykwalifikowanej kadry oraz kompleksowego przygotowania do realizacji zadań wsparcia medycznego. Wprowadzenie systemu dyżurów, w którym kluczową rolę pełni specjalista medycyny ratunkowej, wspierany przez fachowców z dziedzin takich jak chirurgia, ortopedia, anestezjologia czy psychiatria, pozwala na skuteczne reagowanie na specyficzne potrzeby medyczne związane z działaniami wojskowymi. W najbardziej efektywny i ekonomicznie uzasadniony sposób możliwe jest szybkie i racjonalne powiązanie lokalnych, cywilnych zasobów systemu ochrony zdrowia z możliwościami i kompetencjami jego części wojskowej.
Czytaj też
Taka współpraca umożliwia sprawniejsze reagowanie na kryzysy oraz zwiększa efektywność działań w sytuacjach wymagających koordynacji obu sektorów. Oznacza jednocześnie, że zakres działań wojskowych, w tym liczba zaangażowanych uczestników, wykracza daleko poza fizyczne pole bitwy, umożliwiając obywatelom, firmom cywilnym i instytucjom wspieranie działań zbrojnych. W rezultacie klasyczny podział na domeny cywilną i wojskową stopniowo zanika, a rosnąca integracja tych dwóch sfer pokazuje, że skuteczny system obronny powinien obejmować całość społeczeństwa, dążąc do stworzenia kompleksowego i wielowymiarowego systemu odporności na zagrożenia. Tego rodzaju podejście do organizacji zabezpieczenia medycznego, oparte na specjalistycznym przygotowaniu i współpracy różnych dziedzin medycyny, stanowi kluczowy element skutecznego wsparcia medycznego w operacjach wojskowych, zapewniając szybkie i adekwatne reakcje na wyzwania stojące przed państwem.
Nasze działania nie powinny opierać się na tradycyjnie rozumianym odstraszaniu (deterrence), które koncentruje się na rozwijaniu jedynie wąsko wyspecjalizowanych zdolności. Zamiast tego powinniśmy skupić się na tworzeniu scenariuszy obronnych, których liczba, złożoność i skuteczność wzbudzają niepewność u strony prowadzącej działania ofensywne, powstrzymując ją przed próbą zmiany istniejącego status quo. To oznacza, że użyteczność doktryny odstraszania Thomasa Schellinga, opartej na pewności sygnalizowania zamiarów obronnych, jest zdecydowanie niewystarczająca w obliczu dynamicznie zmieniających się zagrożeń i technologii. Łatwiejszy dostęp do kapitału oraz idące w ślad za tym większe możliwości badawczo-rozwojowe pozwalają coraz większej liczbie krajów szybciej i sprawniej reagować na nowe rodzaje broni i technologie, opracowując skuteczne środki przeciwdziałania. Dlatego, aby odnieść sukces w erze konfliktu totalnego, potrzebne są nie tylko pilność i czujność, lecz przede wszystkim szerokie – wielodomenowe i wieloscenariuszowe – podejście, które wzbudza u agresora niepewność co do tego, jaka złożona i wysoce kreatywna odpowiedź, łącząca technologie cywilne i wojskowe, może go spotkać.
Czytaj też
Podsumowując, rozwój nowoczesnych systemów opieki zdrowotnej, opartych na integracji cywilno-wojskowej, staje się kluczowym elementem zarządzania zdrowiem w kontekście współczesnych wyzwań. Skuteczna współpraca między oboma sektorami umożliwia lepsze wykorzystanie zasobów oraz bardziej elastyczne reagowanie na potrzeby wynikające zarówno z codziennych działań, jak i sytuacji kryzysowych. Pomimo wysokiego poziomu spójności krajowego systemu ochrony zdrowia, istnieją obszary wymagające indywidualnego podejścia, zwłaszcza w zakresie zaopatrzenia cywilnych placówek medycznych w sprzęt, leki i materiały kluczowe w medycynie pola walki. Istotne znaczenie mają także nowoczesne technologie i narzędzia teleinformatyczne, które wspierają zarządzanie opieką zdrowotną oraz procesy decyzyjne.
Czytaj też
Wszystkie te czynniki radykalnie zmieniają podejście do form ochrony zdrowia wojsk, które obowiązywały przez ostatnie 200 lat, a których głównym celem było zapewnienie masowego dostępu do pomocy medycznej kosztem jej zakresu i złożoności. Otwierają nowe, dotąd nieznane możliwości prowadzenia wysokospecjalistycznej opieki medycznej, zapewniającej nie tylko ratowanie życia, ale także minimalizację bezpośrednich i długoterminowych skutków odniesionych obrażeń. Umożliwiają kompleksowe przygotowanie struktur państwowych do skutecznego radzenia sobie z sytuacjami kryzysowymi poprzez połączenie wiedzy i umiejętności sektora cywilnego i wojskowego.
Współczesne globalne środowisko bezpieczeństwa osiągnęło poziom złożoności niespotykany od zakończenia zimnej wojny. Choć wyciąganie wniosków z konfliktów innych państw może być trudne, jest to w dłuższej perspektywie korzystniejsze niż nauka na własnych doświadczeniach.
Autor: gen. broni prof. dr hab. n. med. Grzegorz Gielerak, dyrektor Wojskowego Instytutu Medycznego – PIB w Warszawie
MateuszCh
hmmm no to chyba szykuje się "pobór"/zmiana paradygmatu polskiej służby zdrowia na militarną. Skoro takie wnioski idą z eksperymentu, czy mamy jakiekolwiek zabezpieczenie medyczne powyżej MedEvac?
pawelv
Przede wszystkim zanim opatrzy się żołnierza należy sprawdzić czy ma opłaconą składkę ZUS ( bo porządek prawny jest bardzo ważny ) Jak wiadomo to bezpośrednio przy linii frontu dokonuje się pierwszej kwalifikacji rannych celem ewakuacji czyli lekko ranni - mogą poczekać , tych ciężej rannych - ewakuuje się na tyły oraz bardzo ciężko ranni nie rokujący przeżycia - tych ewakuuje się na końcu , aby nie blokować środków ewakuacji dla tych rannych którzy rokują przeżycie. Dobrym rozwiązaniem byłoby zatrudnienie do klasyfikacji rannych na pierwszej linii lekarzy orzeczników , ponieważ są oni najlepszymi specjalistami w tej dziedzinie i mają największe doświadczenie.
Przyszłość
W cywilnej opatruje się najpierw ciężko rannych w wojskowej najpierw lekko rannych bo ci lekkradnie mogą pomóc ratować taych ciężko i mogą bronić się...