Reklama

Polityka obronna

Litwa coraz bliżej wypowiedzenia Konwencji Ottawskiej

Autor. US Army

Ministerstwo Obrony Narodowej Republiki Litewskiej poinformowało o rozpoczęciu „rozważań nad wystąpieniem z Konwencji Ottawskiej”. Czy oznacza to, że miny przeciwpiechotne będą zastosowane przez Litwinów już w niedalekiej przyszłości?

„Litwa rozpoczęła rozważania dot. wycofania się z Konwencji Ottawskiej w celu wzmocnienia obrony narodowej i odstraszania. Ministerstwo Obrony Narodowej będzie teraz konsultować się z kluczowymi sojusznikami, aby wypracować szczegóły i zapewnić jednolite podejście do bezpieczeństwa regionalnego” – napisało litewskie ministerstwo obrony na portalu X.

Reklama

Daleka droga

Co ciekawe, niecały rok temu, bo 19 stycznia 2024 roku, kilka państw mających dostęp do Morza Bałtyckiego (w tym Litwa) zapowiedziało utworzenie Bałtyckiej Linii Obrony. Czy rezygnacja z postanowień Traktatu Ottawskiego miałoby stanowić wzmocnienie tej Linii? Czy rzeczywiście Wilno jest na tyle zdeterminowane, aby w najbliższych tygodniach oficjalnie ogłosić rezygnację ze stosowania się do Traktatu Ottawskiego?

Czytaj też

Sceptycznie do zapowiedzi litewskiego ministerstwa odniósł się na platformie X ekspert Ośrodka Studiów Wschodnich Bartosz Chmielewski. Jego zdaniem nie jest to pierwszy raz, kiedy litewskie władze sugerują wystąpienie z konwencji, ale jak dotychczas za tymi zapowiedziami nie szły konkretne działania. Przypomniał również, że wola ministerstwa musiałaby się też spotkać z poparciem litewskiego prezydenta Gitanasa Nausėdy, a ten – jak pisze Chmielewski – na razie wstrzymuje się z ostateczną decyzją w tej sprawie. Warto też w tym miejscu dodać, że – jak pisaliśmy w tym tekście - samo wypowiedzenie konwencji wchodzi w życie po upływie sześciu miesięcy od otrzymania dokumentu przez Sekretarza Generalnego ONZ.

Reklama

Kolejna decyzja Litwy

Ew. rezygnacja z Traktatu Ottawskiego nie będzie pierwszą tak głośną rezygnacją Litwy w ostatnich miesiącach. W lipcu litewski parlament zatwierdził wycofanie tego kraju z konwencji o broni kasetowej (Wilno było stroną konwencji z Oslo przez 14 lat). Warto jeszcze dodać, że w październiku 2024 r. Litewskie Siły Zbrojne pozyskały pierwszą partię inteligentnych min przeciwpancernych.

Reklama
Reklama

WIDEO: Trump na podbój Panamy, Grenlandii i Kanady I ORP Ślązak Gawronem | Defence24Week #105

Komentarze (3)

  1. Majestic

    Miny na granicy to więcej plusów niż minusów.

  2. Thirdman

    Oo i to jest droga którą Polska powinna podążać. Mam nadzieję, że weźmiemy przykład z Litwy. Ten traktat stracił całkowity sens w naszym przypadku skoro nie podpisała go Rosja.

    1. Buczacza

      Mam takie same zdanie. A nawet pójść do przodu w temacie broni masowego rażenia.

    2. Nihoo

      @Buczacza - z czym? nie mamy ani sprzętu, ani technologii, ani materiałów rozszczepialnych... nawet kadry dla EJ nie mamy a Ty chciałbyś iść w atom? Bo raczej nie mówisz o biologii ani chemii...

    3. Buczacza

      A gdzie napisałem, że sami?

  3. Strusiu-73

    Komedią jest dla mnie to , że niektórzy zastanawiają się jeszcze nad wypowiedzeniem jakichś nieżyciowych traktatów granicząc z krajami ,które żadnych zobowiązań nie przestrzegają.

    1. radziomb

      przeciez najwazniejsze ze sarenka nie zlamie nogi

    2. Dudley

      Problem w tym, że w razie konfliktu i rozmieszczeniu takich min, ich ofiarami nie będzie wróg, a obywatele naszego kraju. Myślisz że nieprzyjaciel pogini żołnierzy przez pola minowe? On je ominie, lub przetrałuje. Pozostawione miny będą zaś zagrożeniem dla wszystkich innych. Wróg jest mobilny, pola minowe nie. Trzeba wymyśleć miny przeciwpiechotne inteligentne, zdolne do samozniszczenia lub dezaktywacji, by nie stanowiły zagrożenia dla własnej ludności.

    3. Lycantrophee

      Dudley- ale przecież o to właśnie chodzi, spowalniamy ich, zatrzymujemy na jakiś czas w miejscu albo zmieniamy ich kierunek natarcia na bardziej niekorzystny. Sama obecność takiego pola minowego to plus. Poza tym istnieją inteligentne rozwiązania, może droższe, ale istnieją. I raczej w takie będziemy szli, bo zapasów nie mamy. Pozostaje jeszcze inna kwestia- wolisz kraj wolny, który można rozminować, czy zniewolony i bez min?

Reklama