"Syryjski Ekspres" w drodze do ewakuacji Rosjan z Syrii

W drodze na Morze Śródziemne są na pewno dwie jednostki cywilne - Sparta oraz Ursa Major. Jednostki te w przyszłości wielokrotnie witały w syryjskim porcie Tartus, transportując sprzęt i zaopatrzenie zarówno na rzecz rosyjskiego kontyngentu jak i syryjskiej armii.

Obie jednostki są statkami cywilnymi, jednak wraz z kilkoma innymi podobnymi jednostkami stanowią tzw. „Syryjski Ekspres”. Mianym tym określano regularne rejsy pomiędzy rosyjskimi portami na Morzu Czarnym a Tartus, które transportowały niezbędne wyposażenie, służące do prowadzenia działań wojennych w Syrii. Flotę Syryjskiego Ekspresu stanowiły stare jednostki - frachtowce, rorowce czy tankowce, które zazwyczaj odbywały podróż w asyście wojskowej eskorty.

Nie inaczej jest teraz. Ursa Major i Sparta płyną przez Kanał La Manche w towarzystwie korwety Floty Bałtyckiej Soobrazitielnyj. Poniżej zdjęcia przejścia trzech rosyjskich jednostek w towarzystwie brytyjskiego okrętu patrolowego.

Również w kierunku Morza Śródziemnego podąża duży okręt desantowy typu Ropucha Aleksandr Szabalin. Jak zauważają spotterzy morscy, możliwe iż okręt jest załadowany ładunkiem, co może wskazywać, że Rosjanie chcą założyć alternatywną bazę wojskową wobec syryjskich np. w Libii.

Ze względu na trwającą wojnę z Ukrainą i decyzję Turcji o nieprzepuszczaniu okrętów wojennych oraz ryzyka ataku ukraińskich bezzałogowców, Rosjanie zostali zmuszeni prowadzić trasę Syryjskiego ekspresu z Bałtyku i Arktyki.