Rosyjska wtyka w Sztabie Generalnym Mołdawii

Portal „Insider” dotarł do wspólnej korespondencji pomiędzy byłym szefem Sztabu Generalnego Mołdawii Igorem Gorganem oraz pułkownikiem Aleksiejem Makarowem z GRU. Do intensyfikacji kontaktów miało dojść w 2022 roku, choć Gorgan już wcześniej przekazywał cenne informacje Rosjanom.

Kariera z Moskwą w tle

Gorgan w 1991 roku ukończył Wyższą Wojskową Szkołę Dowódczą w Nowosybirsku, a w 2001 roku został wysłany na studia do Wyższej Szkoły Dowodzenia i Sztabu Generalnego Armii Stanów Zjednoczonych w Forth Leavenworth. Z kolei od 2003 roku brał on udział w misjach NATO w Bośni, Gruzji oraz Iraku. Prawdopodobnie podczas pobytu w tym pierwszym kraju został zwerbowany przez rosyjski wywiad. Przed współpracą z Makarowem Gorgan miał też być w kontakcie agenturalnym z rosyjskim attaché wojskowym w Kiszyniowie, Wadimem Uchnalewem oraz Igorem Dowbnim (w 2017 roku wydalony z Mołdawii za działalność szpiegowską).

Co w głównej mierze interesowało GRU? M.in. broń kupowana przez Ukrainę (także z Mołdawii) oraz strategiczny transport do tego państwa (np. paliwa). Gorgan miał też doradzać płk Makarowowi naciskanie na zamknięcie granicy z Rumunią w celu uniemożliwienia dostarczania broni Kijowowi.

Chaos w Mołdawii

Powadze całej sprawie dodaje fakt, że Gorgan przez lata pełnił funkcję Szefa Sztabu Generalnego Mołdawii. W roku 2019 został mianowany na to stanowisko przez prorosyjskiego Igora Dodona. We wrześniu 2021 roku zdymisjonowała go obecna prezydent Mołdawii Maia Sandu, ale problem polega na tym, że w strukturach państwowych nadal pozostali ludzie powiązani z Gorganem.

Między innymi ten fakt sprawia, że przed mołdawskim państwem stoi duże wyzwanie. Jak na portalu X napisał Kamil Całus z Ośrodka Studiów Wschodnich, „w Mołdawii trwa chaos informacyjno-decyzyjny” związany z ujawnieniem przez „Insider” sprawy z Gorganem.