Wojna na Ukrainie
Nowy trybunał ds. osądzenia agresji Rosji przeciwko Ukrainie. Gdzie ma powstać?

Autor. Government of the Russian Federation/Wikimedia Commons/CC3.0
Holenderski szef dyplomacji Wopke Hoekstra poinformował, że Holandia jest gotowa aby na jej terytorium znajdował się nowy trybunał wspierany przez ONZ, który będzie zajmował się osądzeniem rosyjskich zbrodni przeciwko Ukrainie.
O sprawie poinformował Reuters oraz holenderskie media. Nowy trybunał ma nie kolidować zakresem kompetencji z Międzynarodowym Trybunałem Karnym. Holandia chce we współpracy z Unią Europejską szukać wsparcia finansowego dla nowej instytucji. O potrzebie powołania nowego trybunału mówiła Ursula von der Leyen, przewodnicząca Komisji Europejskiej.
To w Holandii mieści się Międzynarodowy Trybunał Sprawiedliwości, specjalne trybunały dotyczące Libanu, Kosowa, oraz trybunał ds. zbrodni wojennych w byłej Jugosławii. Dlaczego rosyjską inwazją nie może zająć się Międzynarodowy Trybunał Karny? Rosja nie jest członkiem trybunału i nie zgodziła się na jego jurysdykcję, ponadto Kijów nie ratyfikował członkostwa w MTK. Przypomnijmy, że to MTK może osądzać osoby fizyczne odpowiadające za zbrodnie wojenne. MTK sądzi osoby odpowiedzialne za: ludobójstwo, zbrodnie przeciwko ludzkości, zbrodnie wojenne oraz agresję. Powstanie, więc podobny do MTK trybunał specjalnie zajmujący się zbrodniami Rosjan w Ukrainie.
Międzynarodowy Trybunał Sprawiedliwości (nie mylić z MTK) wydał wyrok w marcu, z którego oczywiście wynika, że rosyjska inwazja zbrojna przeciwko Ukrainie jest nielegalna. MTS odrzucił rzekome zarzuty Rosji o „ludobójstwo w Donbasie" jako powód militarnego ataku. MTS wydał środek tymczasowy nakazujący wstrzymanie inwazji.
ciekawy1
Prawo weta żywotnym interesem Polski. Bez tego prawa możemy zdać się jedynie na łaskę niemiecko-francuskiego duetu, który dosyć mocno ciąży ku Rosji i być może budowy wspólnej Euroazji. Już słychać w Niemczech głosy, że należy zablokować budowę elektrowni atomowych w Polsce. Już nie mówiąc o tym, że bez prawa weta nie będziemy mieli znaczącego głosu w sprawie uchwalanych przez UE podatków. Jeśli miałoby dość do zmian na system głosowań większością to tylko z zagwarantowaniem prawa weta dla 5 państw wymienionych z nazwy na wzór stałych członków Rady Bezpieczeństwa ONZ tj. Niemiec, Francji, Włoch, Hiszpanii i Polski (wiadomo, że Polska pod względem liczby ludności i gospodarki może w dłuższej perspektywie wypaść z tej piątki więc prawo weta też nie może być uzależnione od aktualnej pozycji państwa w UE, ale być stale przypisane do tych państw).