Technologie
Nowy chiński lotniskowiec podobny do amerykańskiego?
Na stronie chińskiej stoczni Jiangnan pojawiły się wizualizacje nowego typu lotniskowca, który przypomina amerykańskie okręty typu Gerard D. Ford. Okręt ten być może jest wizją planowanej jednostki typu 004. Jeśli tak, to będzie znacznie potężniejszy nawet od najnowszego chińskiego lotniskowca Typu 003, czyli Fujian.
Zaprezentowano dwie grafiki nowego okrętu. Ma on wyraźnie cofniętą nadbudówkę, podobnie jak najnowsze amerykańskie lotniskowce typu Ford i wydaje się być jednostką podobną gabarytowo, a zatem wypierającą około 100 tys. ton. Wizja chińskiego okrętu różni się detalami konstrukcji w tym zwracającymi uwagę wielkimi antenami ścianowymi na szczycie nadbudówki i oczywiście kolorem, ponieważ jednostka jest pomalowana na biało, czyli w kolorze stosowanym w Marynarce Wojennej Chińskiej Armii Ludowo-Wyzwoleńczej.
Podobnie jak Fujian (o wyporności pełnej około 80 tys ton) domniemana jednostka Typu 004 ma system katapult i lin hamujących. Na grafice bazują na niej samoloty przypominające planowany myśliwiec J-35, czyli morski wariant samolotu wielozadaniowego 5. generacji J-31.
Czytaj też
Co ciekawe numer burtowy okrętu to 20, podczas gdy pierwszy chiński lotniskowiec – Liaoning nosił numer 16, kolejny – Szantung – numer 17, a wyposażany obecnie Fujian – numer 18. „Lotniskowiec przyszłości" może więc być wizją kolejnej jednostki, albo jeszcze innej, z odleglejszej perspektywy i jako taki stanowić tylko bardzo ogólną wizję z ogólnym układem konstrukcyjnym przejętym od amerykańskiego Forda i z nadbudówką inspirowaną tą z najnowszego lotniskowca Fujian.
Stocznia Jiangnan to nie jedyne miejsce gdzie budowane są chińskie lotniskowce. Powstała tam tylko najnowsza jednostka tej klasy, podczas gdy Liaoning i Szantung zostały ukończone w stoczni Dalian. Nie jest wykluczone, że w przypadku dalszej rozbudowy chińskiej floty wojennej jednostka numer 19 powstałaby w Dalian a 20 – w stoczni Jiangnan.
Juzz
No taki podobny, żeby tylko Amerykański pilot się nie pomylił, i usiadł na chińczyku. ha,ha,ha.
GB
Tak swoją drogą to ruskie mówią że Kuzniecow wejdzie do służby w 2024 roku. Tyle tylko że mają kolejne duże problemy. Pierwszy wiąże się z załogą, której nie ma po paru latach gdy okręt stał w stoczni remontowej. Po prostu odeszli do różnych innych zadań, poszli na emeryturę, itp. Okręt potrzebuje minimum 1500-2000 załogi w tym tak skomplikowanych specjalności jak personel pokładowy. Do tego w 2024 roku do służby ma wejść krążownik Admirał Nachimow, czyli kolejnych 800 załogantów. Jak się weźmie pod uwagę fakt że marynarzy brano z okrętów i kierowano do piechoty morskiej i dalej na front w Ukrainie gdzie ginęli to braki kadrowe mogą uniemożliwić wejście do służby tych dwóch okrętów. Drugi to samoloty i śmigłowce. Su-27K są już stare i co więcej przestarzałe i do tego się ich nie produkuje, jak i innych samolotów rodziny Su-27 dla lotnictwa pokładowego. Morskich MiG-29 także się nie produkuje. Brak nowych śmigłowców AWACS. Wszystko to powoduje że ruscy będą mieć papierowy lotniskowiec
Buczacza
Papierowa potęga. Papierowa armia. Papierowa flota.Papierowa technika. To i papierowy lotniskowiec. Dziś zdaje się, że mija rocznica od skasowania moskwy przez Ukraińców...
Rusmongol
Ale ca to pałace agentury kremlowskie i ich szefa agentka kgb solidne i wielkie 😎
papa lebel
Jeszcze tego nie ujawnili, ale "Kuzia" z minimalną ilością niewyszkolonego personelu będzie wykonywać zadania w jakich najlepiej się sprawdza: jako stawiacz zasłony dymnej! :)