Reklama

Siły zbrojne

Saperzy wciąż pracują w Świnoujściu

Fot. Sekcja Prasowa 8FOW
Fot. Sekcja Prasowa 8FOW

Na początku października marynarze 8. Flotylli Obrony Wybrzeża przeprowadzili kolejne dwie operacje wydobycia i neutralizacji przedmiotów wybuchowych i niebezpiecznych zalegających na torze wodnym Szczecin - Świnoujście. Usunięte pozostałości po II Wojnie Światowej zawierały w sobie łącznie blisko 800 kg materiału wybuchowego.

Operacja z 1 października została przeprowadzona analogicznie do tych z 14 lipca i 12 sierpnia. Do akcji zaangażowano żołnierzy i Grupę Nurków Minerów z 12. Dywizjonu Trałowców oraz załogę trałowca ORP Gopło z 13. Dywizjonu Trałowców, na którego pokładzie obiekty zostały wywiezione poza port w Świnoujściu. Marynarze usunęli i zneutralizowali lotniczą minę morską Mark IV oaz bombę głębinową typu Mk XIII pochodzenia brytyjskiego.

image
Fot. Sekcja Prasowa 8FOW

Natomiast 2 października przeprowadzono neutralizację amerykańskiej bomby lotniczej AN-M65. Ze względu na duże ryzyko wybuchu podczas podnoszenia obiektu podjęta została decyzja o wypaleniu materiału wybuchowego przy zastosowaniu modułowego systemu ładunku kumulacyjnego "Pluton".

image
Fot. Sekcja Prasowa 8FOW

Nurkowie Minerzy 12. Dywizjonu Trałowców zastosowali metodę deflagracji, w wyniku której obiekt został rozszczepiony a ok. 50 % materiału wybuchowego zostało wypalone. Pozostałości bomby AN-M65 zostały przekazane Patrolowi Rozminowania 8. Batalionu Saperów z Dziwnowa.

image
Fot. Sekcja Prasowa 8FOW

 

image
Fot. Sekcja Prasowa 8FOW

Na podkreślenie zasługuje fakt, iż była to pierwsza w historii skuteczna deflagracja przeprowadzona na bombie lotniczej, wykonana w miejscu, w którym znaleziono obiekt.

Reklama
Reklama

Komentarze (4)

  1. RB

    Nie była pierwsza ;)

  2. Łukasz

    A co się dalej dzieje z Tallboy-em? Mają już na niego jakiś pomysł?

    1. inż.

      detonacja tam gdzie leży

  3. -CB-

    Czytamy ze zrozumieniem. Pierwsza deflagracja w miejscu znalezienia. Deflagracje przeprowadzano wielokrotnie, ale zawsze najpierw przenoszono obiekt w bezpieczniejsze miejsce (otwarte wody).

  4. WieszKto

    Pierwsza deflagracja w Polsce. Na zachodzie jest to standardem.