Rosyjskie samoloty giną w wypadkach

Wojna na Ukrainie – raport specjalny Defence24.pl

Do katastrofy doszło 14 sierpnia. Samolot nie trafił w pas i lądował na gruncie, jednak zahaczył o wieżę nawigacji radiowej. Jak podało rosyjskie ministerstwo obrony: „samolot rozbił się na terenie lotniska i nie spowodował dodatkowych zniszczeń". Przyczyny wypadku są obecnie badane. W wypadku zginął płk Wadim Gurow, dowódca bazy szkolnej, w której doszło do tragedii. Drugi pilot, także doświadczony instruktor, przeżył zdarzenie i trafił do szpitala.

Była to druga katastrofa rosyjskiego samolotu wojskowego nie mająca bezpośredniego związku z wojną w Ukrainie w przeciągu kilku dni. Wcześniej 12 sierpnia rozbił się w obwodzie królewieckim samolot wielozadaniowy Su-30 grzebiąc swoją dwuosobową załogę.

Baza w Chanskaja, niedaleko Majkopu znajduje się w rosyjskim południowym okręgu wojskowym, w Kraju Krasnodarskim. Bazuje w niej 761. Pułk lotnictwa szkolnego podlegający 783. Centrum Szkolenia Lotniczego wykorzystujący samoloty produkcji czechosłowackiej L-39C Albatros. Maszyny te stanowiły w czasach ZSRR kręgosłup sowieckiego lotnictwa szkolnego, a obecnie powoli są wypierane przez nowoczesny rosyjski samolot szkolno-bojowy Jak-130. Na początku tego roku w służbie nadal pozostawały jednak nadal 184 Albatrosy i tylko 118 Jaków-130, co oznacza, że proces wymiany (o ile będziemy mieli do czynienia z wymianą 1:1) będzie trwał jeszcze wiele lat.

L-39 Albatros był najważniejszym samolotem szkolnym Układu Warszawskiego. W ostatnim czasie Rosjanie przekazali kilkanaście samolotów L-39 do Mali i latają tam na nich rosyjscy najemnicy.