Reklama

Siły zbrojne

Rosja buduje obiekty wojskowe przy fińskiej granicy

Autor. Минобороны России (@mod_russia)/Twitter

Rosyjskie siły zbrojne przystąpiły do rozbudowy swoich obiektów wojskowych tuż przy fińskiej granicy, jednocześnie na północy oraz w Karelii – podało fińskie radio publiczne Yle. Jednak według ministra obrony narodowej Finlandii Anttiego Hakkanena nic nie wskazuje, aby Rosja koncertowała tam wojska.

Reklama

Według przeanalizowanych przez Yle zdjęć satelitarnych na rosyjskich przygranicznych terenach wojskowych w ostatnim czasie postawione zostały cztery hale. Chodzi o trzy obiekty w regionie Murmańska za kołem podbiegunowym, zaledwie 50 km od granicy z fińską Laponią i jedną w Pietrozawodsku, ok. 300 km od granicy.

Reklama

Czytaj też

Reklama

„Nasz wywiad jest bardzo dobrze poinformowany o tym, co dzieje się w sąsiedztwie Finlandii" – przyznał minister obrony Antti Hakkanen, komentując doniesienia krajowego nadawcy.

„Finowie mogą spać spokojnie" – uspokoił jednocześnie. Według niego wzniesione budynki nie stanowią zagrożenia dla Finlandii. Służą raczej – tłumaczył polityk – do magazynowania i serwisowania sprzętu wojskowego, co łączy się z działaniami Rosji na Ukrainie".

Czytaj też

Kilka tygodni temu rosyjski minister obrony Siegiej Szojgu oświadczył, że w związku z przystąpieniem Finlandii do NATO, a także równoczesną prawdopodobną akcesją Szwecji do Sojuszu, Rosja „wzmocni" swoją obecność wojskową przy fińskiej granicy.

„Te plany zostały ogłoszone i monitorujemy to wspólnie z sojusznikami. To, czy zamierzenia zostaną zrealizowane okaże się w najbliższych latach" – powiedział Hakkanen, podkreślając, że „Finlandia jest przygotowana na różne scenariusze".

Czytaj też

Yle przypomniało, że przygraniczne rosyjskie garnizony nie były rozbudowywane przez lata, a w połowie 2022 r. wszystkie tamtejsze oddziały mające zdolność bojową zostały skierowane na Ukrainę. W reportażu wskazano również, że Rosjanie postawili hale „wyjątkowo szybko" (jedna hala nawet w ciągu doby). Do budowy obiektów wykorzystano nową technologię i materiały, które „mogą wytrzymać duże mrozy" na północy.

Czytaj też

Źródło:PAP
Reklama
Reklama

Komentarze (4)

  1. Wania

    Wszystko dzięki wielkiemu strategowi i szachiście 5d. Kluczowe bazy morskie w zasięgu rakiet, stocznie też i drugie co do wielkości miasto Rosji może być okładane rakietami z dwóch stron. Rosja planowała schować swoje okręty w razie konfliktu z NATO na wodach Szwecji i Finlandii. Zajęcie ich wysp też było brane pod uwagę. Teraz na Bałtyku są zwierzyną łowną. Dzięki specjalnej operacji, która miała odsunąć NATO od Rosji i na powrót ustanowić strefy wpływów jak za stalina, granice z NATO wydłużyły się o ponad 1000 km. Brawo.

  2. Rusmongol

    Kacapia wcisnęła tu kilku ociezalym że bali się baz nato na ukrainie? A co zrobią z bazami nato w Finlandii? A goofno zrobią. 😂. Tu już ich złodziejskie faszystowskie łapy nie sięgną. Bo im nato je przetraci.

  3. easyrider

    No i co z tymi buńczucznymi oświadczeniami Kremla, jakież to konsekwencje spadną na Finlandię czy Szwecję za uczestnictwo w NATO? Sflaczałe ex-mocarstwo roztrwoniło swój potencjał i rękami oligarchicznej elity rozkradało majątek narodowy. Nie są w stanie finansowo udźwignąć kosztów utrzymania sił zbrojnych koniecznych do utrzymania gigantycznego terytorium. Teraz mogą wyłącznie blefować ale w ich propagandowy kit wierzą tylko najbardziej otumanieni. Staczanie się po równi pochyłej trwa i nic tego nie zatrzyma.

  4. Buczacza

    Niech ćwiczą, produkują i budują non stop.... Dziś co 3 rubelek w budżecie moskiewskich ordyńców. Trafia do worka z tytułem 3 dniowa operacja specjalnej troski. A ja bym sobie życzył, żeby to był co 2 rubelek....