Reklama

Siły zbrojne

FA-50 z częściami i uzbrojeniem od F-16 [ANALIZA]

FA-50 w 32 BLT. W tle schronohangar odziedziczony po MiGach-29 i wyremonrowany
FA-50 w 32 BLT. W tle schronohangar odziedziczony po MiGach-29 i wyremonrowany
Autor. Maciej Szopa/Defence24

W czasie wizyty w 23. Bazie Lotnictwa Taktycznego miałem okazję porozmawiać z inżynierami lotniczymi bazy na temat kwestii technicznych związanych z FA-50. Jak się okazuje, FA-50 mógł tak szybko rozpocząć loty w Polsce dzięki częściom od naszych F-16. Ma możliwość wykorzystania części ich uzbrojenia i oczywiście posiada glass cockpit.

Współpraca z F-16: części zamienne

Jak dowiadujemy się w 23. BLT, wiele systemów FA-50 jest zbieżnych z tymi, które są na F-16. Jest to w zasadzie potwierdzenie informacji, które pojawiały się wcześniej. Jednak były to głównie deklaracje ze strony producenta, który podkreślał, że FA-50 podobnie jak T-50 powstał z myślą o współpracy z koreańską flotą samolotów F-16 (KF-16).

„Wiele systemów jest zbieżnych. Niektóre elementy są takie same i mają takie same (numery części). Dzisiaj jesteśmy już taką bazą, że możemy się tymi częściami wymieniać z bazami eksploatującymi F-16. Były już przypadki, że Łask czy Krzesiny pożyczały od nas elementy, a my pożyczaliśmy od nich, swego czasu bardzo dużo. Więc jest ta zamienność i nie ma z tym problemu” – słyszymy.

Wspólnota części z F-16 była szczególnie ważna w pierwszych miesiącach przejmowania FA-50. „Nasze samoloty przyszły tu wcześniej niż narzędzia, którymi mieliśmy je obsługiwać. Na szczęście to są narzędzia analogiczne do samolotów F-16. Podobnie jak aparatura kontrolno-pomiarowa i sprzęt zabezpieczający. I tutaj wielką pomocą były obie bazy: 31. i 32. Bez tego zamiast prowadzić szkolenia i odbiory byśmy stali, a tak mogliśmy rozpocząć eksploatację bardzo szybko” – dowiadujemy się w 23. BLT.

Reklama

Współpraca z F-16: uzbrojenie

W bazie FA-50 służą już specjaliści od uzbrojenia po praktykach w Poznaniu, którzy praktycznie wykonywali czynności związane z uzbrajaniem w te środki bojowe. Są też ludzie, którzy pracowali wcześniej przy F-16. Jak dowiadujemy się od żołnierzy 23. Bazy Lotnictwa Taktycznego, zamki bombardierskie FA-50 nie są takie same jak w F-16, ale należą do tego samego typu. Belki bombardierskie podobnie, inne są wyrzutnie, ale ich zasada działania i producent są taki same. Co to oznacza w praktyce? Wszystkie podstawowe narzędzia wykorzystywane przy montażu i demontażu uzbrojenia na F-16 i FA-50 są takie same, a uzbrojenie z F-16 może być wykorzystywana na FA-50.

Do 23. BLT dostarczono już belki na uzbrojenie, które są dzisiaj wykorzystywane m.in. do przenoszenia zbiorników podwieszanych. Oznacza to, że nawet gdyby dzisiaj zaszła taka potrzeba, wówczas można przywieźć uzbrojenie z baz F-16 i podwiesić je pod FA-50GF, który mógłby następnie wystartować i wykorzystać je bojowo (z punktu widzenia technicznego, bo piloci nie trenowali jeszcze wykorzystania uzbrojenia na FA-50).

Czytaj też

Podobnie jest z amunicją do 20 mm działka pokładowego. F-16 posiada bowiem inną wersję tej samej armaty automatycznej: sześciolufową M61A1, podczas gdy FA-50 trzylufową A-50 (wersja M61A2 ze zmniejszoną liczbą luf). Koreański samolot ma mniejszy zapas amunicji niż F-16, ale wykorzystuje taką samą amunicję. Co za tym idzie, już dzisiaj mógłby wykorzystywać ten system uzbrojenia.

Schemat z punktami podwieszeń FA-50GF
Schemat z punktami podwieszeń FA-50GF. Maksymalna dopuszczalna masa podwieszenia podana w funtach
Autor. KAI

Oprócz tego wariant GF może wykorzystywać: naprowadzane laserowo rakietowe pociski powietrze-ziemia AGM-65 Maverick wersji A, B, D i G, 500-funtowe bomby klasyczne Mk 82 i bomby naprowadzane GBU-38 JDAM. Ładunek przenoszony przez FA-50 jest oczywiście mniejszy niż w przypadku F-16, wynosi maksymalnie 4,5 tony (F-16: 7,7 tony).

Reklama

Jak widać, w obecnej wersji zdolność polskich FA-50 do przenoszenia uzbrojenia precyzyjnego dużego zasięgu jest ograniczona. Na uwagę zasługuje jednak zachwalany przez producenta pokładowy system nawigacyjno-celowniczy. W teorii ma on umożliwiać precyzyjne trafianie w cele nawet przy pomocy bomb klasycznych. Polski personel jak na razie nie wykorzystywał jeszcze uzbrojenia i nie może zaprzeczyć ani potwierdzić tych rewelacji. Polacy odwiedzili jednak kilka jednostek wyposażonych w FA-50, w tym bazę filipińskich FA-50PH, które odpowiadają konfiguracją FA-50GF. Filipińczycy jako jedyni dotychczas wykorzystywali swoje samoloty bojowo. Twierdzą, że na 800 zrzuconych bomb w warunkach bojowych tylko jedna nie trafiła w cel, co było spowodowane błędem pilota.

Problem stanowi pocisk powietrze-powietrze krótkiego zasięgu AIM-9 Sidewinder. FA-50 może obsługiwać wszystkie jego wersje poza najnowszą AIM-9X. Niestety, jak się okazuje, tylko te ostatnie były kupowane wcześniej do polskich F-16. Możliwość „wypożyczenia” Sidewinderów z Krzesin i Łasku więc nie istnieje.

Czytaj też

Jest też problem z zakupem starszych wersji, bo – choć wydawałoby się, że każdy chce pozbyć się starej broni o wyczerpującym się resursie – to wcale nie jest łatwo je dzisiaj kupić. Działania w tej sprawie prowadzi obecnie Agencja Uzbrojenia, która bierze pod uwagę możliwość zakupu, a nawet wypożyczenie pocisków. To ostatnie wydaje się zasadne, biorąc pod uwagę, że FA-50GF i tak z czasem ma zostać zmodernizowane do standardu FA-50PL, uzyskując kompatybilność z AIM-9X.

Jednocześnie zdaniem inżynierów lotniczych z 23. BLT zintegrowanie z FA-50GF pocisków AIM-9X teoretycznie nie powinno stanowić wielkiego wyzwania. Są jednak związane z tym procedury i wymagane do certyfikacji testy – zarówno naziemne, jak i w powietrzu. Tego rodzaju prace powinny zostać wykonane przez producenta.

Reklama

Problem Sidewindera przestanie istnieć w docelowej wersji samolotu FA-50PL, która będzie mogła wykorzystywać AIM-9X. Jednak w przypadku tej wersji pojawiają się kolejne znaki zapytania w kontekście uzbrojenia. Dla koreańskich FA-50 przewidywane są dzisiaj pociski manewrujące i przeciwokrętowe, mówi się o pociskach powietrze-powietrze średniego zasięgu AIM-120 AMRAAM czy koreańskich bombach szybujących KGGB wykorzystujących korpus bomb Mk 82 i zdolnych do osiągania zasięgu 103 km. W przypadku AMRAAM-a i KGGB jest polski kontekst. W umowie znalazła się deklaracja, że tę drugą będzie „można podwiesić” do FA-50.

Czytaj też

W przypadku AMRAAM-a prowadzone jest studium wykonalności, jeżeli chodzi o możliwość integracji. W grze jest tutaj kwestia uzyskania zgody na integrację ze Stanów Zjednoczonych. Zgodnie z kontraktem Koreańczycy prowadzą wspomniane studium. Jeżeli wykaże ono, że integracja będzie możliwa i nie pojawią się przeszkody ze strony USA, wówczas zostanie ona dokonana. Jednak potrwa to „co najmniej cztery lata”.

Zarówno KGGB, jak i AMRAAM będą wymagały osobnych kontraktów, podobnie jak ewentualne kolejne klasy uzbrojenia, jeżeli ich temat się pojawi.

Glass Cockpit

Samolot posiada pełny glass cockpit z dwoma kolorowymi ekranami wielofunkcyjnymi (na obydwu stanowiskach w kabinie). Kolorowy nie jest tylko wyświetlacz przezierny (HUD), ale oczywiście takie urządzenia nie służą do tego, żeby przekazywać obraz w kolorze, tylko po to, aby w jednoznaczny sposób, przy pomocy jednego koloru, wyświetlać informacje i nakładać je na rzeczywisty widok z kabiny. Inżynierowie z 23. BLT mówią wręcz, że glass cockpit w FA-50GF jest nawet nieco nowocześniejszy niż w obecnej wersji polskich F-16.

Radar

Radar FA-50GF to ELTA ELM-2032. Urządzenie to posiada zdolność do wykrywania celów powietrznych klasy myśliwca w normalnych warunkach z odległości około 130 km. W przypadku MiGa-29, który posiadał trzykrotnie cięższy radar, dystans ten wynosił 80 km. Oprócz tego radar ELM-2032 posiada zdolność wykrywania do 64 celów jednocześnie i kilka trybów pracy: powietrze-powietrze, powietrze-ziemia, mapowania terenu albo radaru pogodowego. Wyższa jest też jego niezawodność.

Jednocześnie radar FA-50GF ma mniejsze możliwości niż radar Jastrzębia. Teoretyczny zasięg wykrycia celu przez radiolokator AN/APG-68 to bowiem niemal 300 km. FA-50PL otrzyma radar PhantomStrike (z aktywnie elektronicznie sterowanym szykiem antenowym i półprzewodnikami wykonanymi w technologii azotku galu), który ma dysponować możliwościami jeszcze wyższymi niż AN/APG-68.

System samoobrony

W ostatnim czasie pojawiły się informacje na temat systemu samoobrony FA-50 wersji GF, a raczej jego braku. Jak stanowczo zapewniono mnie w 23. BLT, najzwyczajniej w świecie nie jest to prawda. System samoobrony jest nieużywany ze względu na to, że przygotowywana jest obecnie dla niego baza danych, która ma zawierać informacje na temat możliwych zagrożeń przeznaczonych do wykrycia emisji sojuszniczych, neutralnych itp. Prace nad tym trwają w wyspecjalizowanym ośrodku Sił Zbrojnych RP. Natomiast cały hardware systemu samoobrony, z dookólną 360-stopniową obserwacją wokół samolotu, a także systemem ostrzegania o opromieniowaniu przez radar, wyrzutnikami flar i dipoli, jest technicznie gotowy do użycia i zamontowany w FA-50GF. Uruchomienie systemu samoobrony jest więc kwestią czasu i, jak dowiadujemy się od personelu technicznego 23. BLT, nastąpi to, zanim FA-50 rozpoczną dyżurowanie w systemie obronnym państwa.

Silnik

W 23. BLT służą przede wszystkim osoby, które wcześniej pracowały z samolotami MiG-29, ale są także ludzie, którzy przenieśli się tutaj z baz F-16. Jedni i drudzy stanowią kadrę, która szkoli zupełnie nowy personel rozbudowującej się bazy.

Inżynierowie z 23. BLT doskonale pamiętają samolot MiG-29 i podkreślają, że FA-50 z pewnością mu nie dorówna urodą. Jak podkreślają, MiG dobrze pełnił swoje zadania na dyżurach bojowych, ale kiedy maszyna zaczęła się starzeć, to (w połączeniu z brakiem wsparcia producenta) oznaczało, że trzeba będzie się z tym samolotem pożegnać. „Teraz mamy samolot wielozadaniowy i szeroką gamę uzbrojenia. Teraz to już to jest kwestia Dowództwa Operacyjnego, żeby wykorzystać potencjał tego samolotu” – mówią.

Jak podkreślają, niektóre systemy na FA-50 są nowocześniejsze niż na F-16, pomimo, że ten ostatni przeszedł modernizację. Jest tak np. w przypadku silnika. Wykorzystywany tutaj General Electric F404-GE-102 to dzisiaj najnowsza stosowana wersja silnika F404, nowsza ma się pojawić dopiero na amerykańskich samolotach T-7A Red Hawk.

Silnik F404 ma podobny ciąg i podobne zużycie paliwa do silnika MiGa-29, Klimowa RD-33, choć oczywiście MiG był cięższy i miał ich dwa. Zbliżone są też gabaryty oraz masa. Zaletą napędu FA-50 jest jego modułowość, która ma umożliwić jego rozbieranie i naprawianie w bazie do poziomu obsługi „intermediate”, a zatem takiego, który wcześniej był niewykonalny siłami bazy i wymagał odsyłania silnika do zakładów remontowych WZL. Teraz moduły będzie można reperować bądź wymieniać nie tylko ze względu na uszkodzenia, ale także na zużycie resursowe. F404-GE-102 cechuje się też znacznie większą trwałością modułów. Jego najbardziej wrażliwy element, czyli część gorąca silnika, ma siedmiokrotnie dłuższy okres międzyremontowy niż silnik RD-33.

Czytaj też

Silnik FA-50 jest też znacznie łatwiejszy w obsłudze niż silnik Jastrzębia. „Większość prac przeprowadzamy według stanu technicznego, a nie według resursu kalendarzowego, jak w F-16. Systemy (kontroli lotu) też są nowocześniejsze. Na F-16 była np. konieczność, żeby po montażu trzeba było je nastawiać ręcznie. Tymczasem FA-50 sam diagnozuje ich położenie, my tylko to weryfikujemy” – mówią inżynierowie. Dodają, że F404 cechuje się też wysoką niezawodnością i jest w dużej mierze bezobsługowy. „Na F-16 po każdym locie trzeba zlewać próbkę oleju do analizy. I na jej podstawie można określić, czy wszystko jest w porządku z silnikiem. W FA-50 się tego nie robi, bo sam ma system diagnostyczny, który to analizuje. (…) Wymaga obsług co 50, 100 i 200 godzin, jak w F-16, ale tutaj wykonuje się je 2-3 krotnie szybciej. W przypadku F-16 zajmują one 3-4 dni. Przy pierwszych pracach na silniku FA-50 zajęło nam to dwa dni, a czas ten potem można jeszcze skrócić. To ogromna różnica” – mówi inżynier specjalizujący się w napędach lotniczych, wcześniej pracujący przy F-16. Jak dodaje, to właśnie z takich powodów koszt godziny lotu FA-50 jest 3-4 krotnie niższy niż w F-16.

Personel techniczny chwali też system logistyczny FA-50. Jest to rozwiązanie KAI o nazwie Logistic Information System, które umożliwia planowanie eksploatacji floty FA-50 z uwzględnieniem zużycia części, ale także nalotu, analizy wykonanych na samolotach czynności itp.

Niektóre parametry techniczne FA-50 (jak zasięg czy udźwig) są niższe niż w F-16 ze względu na mniejsze gabaryty płatowca. Ale np. krytykowana do niedawna kwestia zasięgu przy wypełnianiu zadań ochrony przestrzeni powietrznej wydaje się już nieaktualna. Obecnie samoloty latają już nawet z trzema dodatkowymi zbiornikami paliwa. Oczywiście te są podwieszane pod najbardziej wytrzymałe punkty przenoszenia uzbrojenia, ale nadal pozostają cztery słabsze, pod którymi można przenosić pociski klasy powietrze-powietrze.

W tej konfiguracji dotąd udało się osiągnąć długotrwałość lotu wynoszącą 2,5 h, a wydaje się, że możliwe będzie przekroczenie bariery trzech godzin. Biorąc pod uwagę polskie potrzeby i geografię, jest to więcej, niż potrzeba.

Samolot szkolno-treningowy?

Zdaniem inżynierów lotniczych z 23. BLT najgorszy los, jaki dzisiaj może spotkać FA-50, to przekierowanie go do szkolenia lotniczego i zrobienie z niego samolotu szkolno-treningowego. Jak podkreślają, ze względu na posiadane systemy samoobrony, uzbrojenie i radar FA-50 jest typowym samolotem bojowym, a drugi fotel w kabinie to tylko pozostałość po rodowodzie FA-50, czyli szkolno-treningowym samolocie T-50 Golden Eagle.

Jak podkreślają technicy, do pilotowania FA-50 nie potrzeba dwuosobowej załogi, a do prowadzenia działań jest potrzebny tylko jeden pilot. Konstrukcja nie przewiduje dwuosobowych załóg, jak np. Panavia Tornado lub F-14 Tomcat z pilotem i operatorem uzbrojenia.

„Pomysł szkolenia tutaj na FA-50GF pilotów F-16 i FA-50 to jest typowe marnowanie potencjału tego samolotu. Program szkolenia z samolotami M-346 po to mamy w Dęblinie, żeby piloci mogli wchodzić potem na poszczególne bojowe statki powietrzne. Nasz baza będzie pełniła funkcje takie jak wcześniej, czyli jej zadaniem będzie ochrona wschodniej granicy Polski i NATO. Nie możemy sobie pozwolić na to, że będziemy ośrodkiem szkoleniowym” – tłumaczą oficerowie z 23. BLT. Dodają, że służba w Mińsku Mazowieckim powinna polegać na pełnieniu dyżurów bojowych (ochronie przestrzeni powietrznej), a dodatkowo piloci powinni szkolić się, jeśli chodzi o wykorzystanie samolotów do wsparcia Wojsk Lądowych czy współpracy z Wojskami Specjalnymi przy wykorzystaniu uzbrojenia powietrze-ziemia.

Reklama
Reklama

Komentarze (34)

  1. eee

    A ja słyszałem że jest pakiet tuningowy do konwersji kabiny z 2 os do pojedynczej, pomijając fakt że podwójna kabina i zdwojone instalacje to koszt, bo to nie taksówka, to nawet 50, 100 km/h uzyskali na prędkości i oporach zaś przestrzeń i udźwig do wykorzystania, Do miga te elty lub strajki i też by wyżeł ożył. A ogólnie to zwolennikiem jestem gripena i bez kolejki są. O kosztach nie wspomnę. A opróz 3 zbiorników, snipera, zasobnika zakucajacego i niby rakiet co ich nie ma, i nie ma gdzie podczepić to by męsko do tyłu luf dłoni typów samolotów amunicję produkowało

  2. Książę niosący na plecach białego konia

    Jeśli Waszyngton uniemożliwi dołączenie amerykańskich rakiet do FA50, alternatywą jest to 1. Zakup i instalacja europejskich rakiet. 2. Wymyśl rakietę, mobilizując najlepszych inżynierów w Warszawie i Seulu. 3. Tylne siedzenie FA50 zostało przekształcone w toaletę dla kierowcy lub siedzenie pierwszej klasy dla wysokich urzędników państwowych/kierowców F35 dojeżdżających do i z pracy.

    1. LMed

      Hmmm... . To wożenie VIP-ów chyba najciekawsze z zaproponowanych rozwiązań.

  3. Starszy Nadszyszkownik Sztabowy

    Wszyscy krytykują. Z różnych powodów. Część to lobbyści, część z powodów przekonań politycznych, a część dla samego hejtu. Widząc ceny pakietów modernizacji F-16, człowiek zastanawia się, czy MON pytał wówczas o możliwość natychmiastowego dokupienia używanych F-16 i jaką podczas wojny powiedziano im cenę? Bo była taka narracja, że poszli do Lockheeda i on sam odesłał ich do Korei, a potem nagle znalazł się dobry radar do tego. Najciekawsze jest to, jak ten zakup ewoluuje, bo stopniowo włączają się dopiero różne opcje w zakresie rakiet, bomb, systemów WRE, radarów. Ten zakup zakończy się dopiero za 4 lata i ciekawe, co wówczas będzie do kupienia? To nowa konstrukcja i będzie się jeszcze rozwijać, a F-16 już nie.

    1. Essex

      Nie, ludzie krytykuja bo sa na tyle inteligentni aby porownywac konstrukcje, wyciagac wnioski z dsnych technicznych i przede wszystkim uwazaja na co wydaja pieniadze.

    2. Punx

      Super dyskusja tak jakby porównywać silnik podka i nowej kijanki i twierdzić że kijanki z silnikami o parametrach poldka są świetne dla drogówki 🤮🤮🤮

  4. Aiden

    Jeżeli do 2028 roku wszystkie projekty związane z rozwojem FA 50 dojdą do skutku to otrzymamy samolot z Aim 120 i 9x bombami KGGB, tym nowym pociskiem powietrze-ziemia, radarem AESA, który będzie dużo tańszy w zakupie i użytkowaniu od F16.

    1. wert

      h lotu FA-37 tyś PLN, F-16 78tyś, MiGa 101 tys, szacowany F35. 130-150tys, F15 MON nie podał ale pewnie więcej od F35. AIM 120 to w gruncie niepotrzebna fanaberia. FA to nie mysliwiec przewagi. CAS z JTAC zwlaszcza. z NVG to zadanie na froncie. Ochrona własnego nieba, odciążenie F16 od PERMANENTNEGO szkolenia bo potrzebujemy wyszkolic ponad 100 pilotów. Kurs podstawowego F16 to 100 h . Piloci latają rocznie 40h. Z tych 100h 70 przejmie FA odciażając drogie Jadtrzębie

    2. Davien3

      @Aiden jak na razie widac że nic z tych twoich marzeń nie wyjdzie. Nie dość ze sam samolot będzie opóźniony, nie dość ze zabierze maks 4 KGGB nie dość ze nie będzie miał odchudzonego Taurusa z mikroskopijna głowicą( na czyms musza te 500kg zaoszczędzić) to nie porównuj kosztów obsługi FA-50GF do PL bo te wzrosna i to potężnie, porównaj sobie koszty Gripen C do Gripen E

    3. Pucin:)

      @wert - cytat "(...) FA to nie mysliwiec przewagi. CAS z JTAC zwlaszcza. z NVG to zadanie na froncie.(..)" - zadziwiające? czegoś się nauczyłeś - dla przypomnienia Polska Zbrojna - pt. "F-16 walczyły nad Bałtykiem" - Baltops50 - 01.07.2021, godz. 07:03 - Misja OCA (Offensive Counter Air). - cytat - "Po swojej stronie mieliśmy Su-22, które były samolotami uderzeniowymi. Nie są one w stanie toczyć walki w powietrzu, więc my musieliśmy im torować drogę. Przeciwnik był bardzo trudny, bo były to samoloty F-35 włoskiej armii – opowiada „Kleps”, pilot F-16.+ - Ha, Ha, Ha!!! :)

  5. Franek Dolas

    Piloci i obsługa FA-50 twierdzą że to porządna maszyna (podają nawet przykłady dlaczego). A obsługujący klawiatury smartfonów i laptopów ujadają że beznadziejna. Ciekawe komu mamy wierzyć????

    1. Davien3

      Franek jakbys sie przesiadł z Forda-T na Mercedesa tez bys twierdził że ten drugi jest ósmym cudem świata Ale ja jakos bardziej wole opinię KAI że ten samolot wymaga gruntownej modernizacji we wszystkich wersjach by sie do czegos dzisiaj nadawać.

  6. StrateG

    AN/APG-68i ma zasięg podobny do ELTA ELM-2032 - ok. 150, a nie 300 km.

    1. Essex

      Dokladnie no ale co stoi na przeszkodzie wypisywac bzdury pod propagande sukcesu. Radar moglby miec i 1000 km to bez xnaczenia jak efektorow brak.

    2. StrateG

      @Essex Propaganda na rzecz FA-50? W tekście zaniżono jego możliwości: "Jednocześnie radar FA-50GF ma mniejsze możliwości niż radar Jastrzębia. " Radary w GF i F-16 bez MLU są porównywalne. (ok. 150 km). Tak samo jak Phantom Strike w PL i radar AN/APG-83 na F-16V wg Raytheon mają podobny zasięg (ok. 300km.).

    3. Davien3

      StrateG Nie nie mają EL/M-2032 jest słabszym radarem od APG-68v9 a Phantom Strike to wg raytheona ma parametry jak APG-80 z F-16E a nie SABR

  7. Miłosnik Stowarzy Forumowych Bardów i Bajkopisarzy

    No niemożliwe. Posiada wspólne części z F-16 i do tego "Glass Cockpit". Przecież Davienku twierdził że Fafik nie z F-16 niczego wspólnego. Chociaż na pierwszy rzut oka powozie i sekcja ogonowa są w obu maszynach do siebie podobne.

    1. Davien3

      No popatrz jakos FA-50 NIE POSIADA Glass Cocpitu bo jego kokpit nie spełnia definicji, tak samo jak F-16 bl 52 Korei Płd I niby jakie to części z F-16 posiada wymienne?? Srubki?

    2. Miłosnik Stowarzy Forumowych Bardów i Bajkopisarzy

      Davien, posiada, a ty jak zwykle nie czytałes artykułu.

    3. Davien3

      @Miłosnik nie posiada i czytałem artykuł a ty sobie odświez definicję glass cocpitu

  8. Furlong

    Prawie padłem jak przeczytałem że to samolot wielozadaniowy. Ja wiem że trzeba zachwalać jak każą ale miejcie jakieś granice. Jeszcze to chwalenie się że izraelski radar jest lepszy niż ten z sowieckiego, ponad czterdziestoletniego myśliwca w małpiej wersji. Szkoda że przy chwaleniu się długotrwałością lotu nie podano zasięgu bojowego z podwieszonym uzbrojeniem, bo wtedy wyglądałoby to inaczej niż latanie z "trzema zbiornikami i dwoma pociskami p-p"

    1. Anty 50 C-cali

      Taki obrazek "Iran, wiemy..." bo widzimy chyba że zachwalany izraelski F-16I ma wielki zbiornik dodatkowy pod kadłubem i..2 pociski p-p. Dodam że nasze F-16 są znane, z Każdej! fotki,z podwieszania 2 zbiorników pod skrzydła. Zdjęcie poglądowe, z Izraela, nie podaje czy to lot bojowy - nad "pobliską" Gazę malutką, Liban, trenigowy , testowy może. Stąd nici z gdybania o zasięgu bojowym - F-16I z jednym przynajmniej zbiornikiem dodatkowym.

    2. Olo9524

      Anty 50 ale wiesz że po podwieszeniu 2 zb.pod skrzydła masz jeszcze 2 węzły o nośności 3500 funtów na uzbrojenie p-z,4 na p-p,osobny węzeł na zasobnik celowniczy i jeszcze podkadłubowy na zb.paliwa lub zasobnik WRE.W kwestii naszych efów jest dużo zdjęć w konfiguracji z CFT+zb.podkadłubowy.Wtedy wszystkie podskrzydłowe są do wykorzystania na uzbrojenie.A z innej bajki drugi fotel to nie tylko pozostałość po rodowodzie FA 50 ale zbędny balast za który trzeba zapłacić a który zajmuje miejsce na np.paliwo a w misjach bojowych będzie tam przewożone powietrze.Co do tematu szkolenia na GFach pilotów F 16 gen.Nowak nie uważa tego za marnowanie potencjału.Bez pozyskania starych Sidewinderów co idzie opornie nie da się pełnić dyżurów bojowych czyli nie ma żadnego potencjału do zmarnowania.

    3. Anty 50 C-cali

      @Olo - jak wygląda kabina F-16D. MaMy takie?

  9. Aiden

    Na Sacheon Air Show Koreańczycy zaprezentowali nowy pocisk powietrze-ziemia o prędkości 2,5 Mach który ma być gotowy w 2026 roku dla KF-21 i FA 50 i przeznaczony na eksport. Ostatnio inne medium przeprowadzało wywiad z wiceprezesem KAI, który powiedział, że zgody amerykanów na aim 120 mają być najpóźniej do końca i kwartału 2025.

  10. oko

    Zamiast modernizować F 16 , to lepiej kupić 64 F 15 EX . 64 × 90 000 000 zł.to daje 5 mld 760 mln zł. Do tego można kupić uzbrojenie do 8 mld . Nasze F 16 przed złomowanie sprzedać Ukrainie pod warunkiem , że wszystkie zakupione 64 szt F 15 EX będą na lotniskach w Polsce .

    1. StrateG

      @oko Ale to pomnóż tę kwotę przez ~2, bo nigdy nie jest tak że kupuje się po cenie katalogowej tlyko same platformy (szczególnie przy wprowadzaniu nowej platformy) . Po za tym pomyliłeś waluty.

  11. Paweł P.

    200 szt. takich robotę by zrobiło. W kooperacji szerokopojętej.... To nie jest ryzyko. Chyba, że ktoś to uwali, ten artykuł btw to trochę "błaganie", tak brzmi...

    1. Essex

      Jaka robote i gdzie? No na defilsdzie faktycznie 200 sztuk zrobiloby show!

    2. Paweł P.

      Na polskim niebie…. I nie tylko ja będzie trzeba…. Mówcie co chcecie ale z 250-300 samolotów potrzeba…..

  12. LMed

    No cóż i mamy samolocik na naszą miarę. Nie profesionalizm a prymat marketingu politycznego sprawiły to. Wytężona obrona tego zakupu to trud daremny koledzy.

    1. Anty 50 C-cali

      No to marketing matematyczny. Ilesz to obiektów w powietrzu "widzi" radar Mig-29. Te od Niemca przekaz, za "1 frajerskie Euro" sztuka, wykrywały więcej jak 10? Racz jeszcze dorzucić, ile godzin w powietrzu, na czym spędziłeś.

    2. LMed

      To odnoszenie fafika wesołego (całość za kilka miliardów PLN) do Mig-29 sprzed 30 lat za jedno Euro (frajerskie) to czemu ma służyć Anty?

    3. Granat

      Jeśli trzeba mieć wylatane godziny żeby komentować to ile trzeba mieć wylatanych godzin aby podjąć decyzję zakupu samolotów za $3 mld. Jestem pewien że ten gościu który tą decyzję podjął ma zero wylatanych godzin.

  13. xdx

    To jakoś cienko się ten MON pyta skoro Niemcy przekazują właśnie stare AIM-9L/I-1 - brawo 👏, przecież od początku wiadomo było iż Niemcy jako jedyni mają pęłne przedstawicielstwo na AIM-9 i to nie tylko na Europę . Co do uzbrojenia to IRIS-T ma pełna zgodność elektryczną z AIM-9 L/M , tyle że trzeba by system zaktualizować jeśli miałby walić w tył strefy bo normalne AIM nie mają takiej możliwości lokowania. AIM-9X to inna bajka powstał w oparciu o IRIS-T z tym że USA miało inne wymagania- większy zasięg przy X a IRIS ma większą zwrotność. Davien nawet nie wysilaj się na komentarz o wyższości AIM-9x bo producent obu głowic to firma Diehl .

    1. Davien3

      No to obalamy mity @xdx: AIM-9X powstawał dokładnie w tym samym czasie co IRIS-T i oba pociski bazowały na wcześniejszych Sidewinderach więc pierwsza wpadka Głowice IIR w AIM-9X i IRIS-T są zupełnie innej konstrukcji i Diehl na pewno nie robi GSN dla AIM-9X, produkuja natomiast głowice do RiM-116 I tak AIM-9X jest sporo lepszy od IRIS-T więc nie wysilaj sie w zaprzeczaniu. Aha zobacz sobie co znaczu skrót IRIS-T zanim coś napiszesz ponownie.

    2. Miłosnik Stowarzy Forumowych Bardów i Bajkopisarzy

      Davien, tia... Stara śpiewka. AIM-9X lepszy od IRIS-T a AIM-120 lepszy od Meteora. Tylko że AIM-120 nie trafił w zadnego indyjskiego SU-30MKI na kaszmirem, a odpalono ich sześć, a AIM-9X odpalony s Superhorneta nie trafił w sysjskiego Su-22 bo został zmylony flarami. Tłumaczono potem, że przy projektowaniu i testowaniu głowicy AIM-9X wykorzystywane Amerykańskie flary , które maja ine charakterystyki termiczne niz flary ruskie.

    3. Rusmongol

      @bajkopisarzyk. Ale nad kaszmirem to mig21 poszedł na glebę a żaden f16 nie. Więc masz naprawdę czym się chwalić. A jak poradziły sobie rosyjski su 25 który poszedł w glebę jak go zdjęli Turcy? A już w ogóle świetnie poradziły sobie sowieckie maszyny nad Irakiem hahahaha. Leciały w glebę jak ten pierwszy seryjny su 57 o kodzie NATO "pseudo gen 5" hahahaha

  14. Olo9524

    Z amunicją do działka też coś jest nie tak bo gdyby pasowała ta z F 16 to MON by się tym pochwalił że już można używać działka przynajmniej w celach szkoleniowych.Chociaż może to być problem bardziej formalny niż techniczny ale jednak jest.Udżwig uzbrojenia na poziomie 4,5 t. to też raczej bajka.Policzmy wg.dostępnych danych.Masa własna ok. 6,5 t.paliwo ok.2,1 t.amunicja do działka+pilot ok.0,2 t.uzbrojenie podwieszane 4,5 t.-razem 13,3 t. a MTOW dla FA 50 bl.10 to 12,2 t. Wychodzi ok 1000 kg.za dużo.4,5 t to maksymalne obciążenie węzłów a realny udzwig po odliczeniu masy samych węzłów,wyrzutni i wszelkiej maści adapterów to ok.3 t.

    1. Davien3

      @Olo amunicja pasuje jak najbardziej ale mamy jej tyle że wystarczy tylko dla f-16

    2. Rusmongol

      @davien3. Niestety ale nasz obecny MON strzela sobie w kolano jeśli chodzi o zakup uzbrojenia. Powtarzając za milmag na początku tego roku anulowano przetarg na 200 bomb różnego rodzaju dla f16. Przyczyna.? Zbyt wysokie oferty w porównaniu do sumy jaką MON przygotował na ten zakup. To samo stało się z przetargiem na amunicję do działka f16/fa50. Czy to samo stało się z przetargiem na AIM 9m? Kasy nie ma i nie będzie? Zostaną drzwi od stodoły...

    3. szczebelek

      Wystarczy jej tylko dla F16 w tekście nie pada ten argument, bo Davien3 nie czyta 🤣🤣🤣

  15. szczebelek

    Przecież o to chodzi w magi by widz uwierzył magikowi najpierw tworzy się rządowy raport, który coś podważa na przykład CPK w starym kształcie, a ostatnio 800+ by następnie zwołać konferencję i rzucić gromy z etykietką, że się nie opłaca... 🤣🤣🤣 Niech kierownictwo MON pokaże, że jest lepsze od swoich poprzedników i doprowadzi FA50 do lepszego wariantu niż zakładano w umowie...

    1. Davien3

      @szczebelek cudów to wymagaj od Boga a nie od ludzi, bo z tym samolotem nie da sie już nic zrobić, nawet ten FA-50PL co wymarzył sobie PiS jest nierealny jak widać.

    2. Rusmongol

      @davien3. Nawet nie ukrywasz że chodzi o to że kupił go PiS. Gdyby kupiło go Piko to byś zachwalał. No ale poko to jedyne co potrafi kupić to drzwi od stodoły i nawet nie może kupić ammo do działka f16 bo dają tak małe sumy że nikt nie przystępuje do przetargów...ot tyle. Nie ma kasy i nie będzie. Jak i AIM 9m.

  16. raf4

    1 miał być zintegrowany kggb plus transfer technologii kggb do Polski 2 rython obiecywał że po wyborze phantonstrike integracja z pociskami nie będzie żadnym problemem ....wygląda że nas robią bo okazuje się że to co miało być może będzie ale jak dopłacimy....chyba należy z USA bardzo poważnie porozmawiać bo po zakupie apache z bankruta boeinga naprawdę nie powinni lecieć z nami w kòlki!

  17. Essex

    Wydano miliardy na samolot bez uzbtojenia, bez zadnego znaczenia militarnego. Samolot ktory by nie polecial bez czesci z F16. Samolot ktorego dystem samoobrony nie ma baz danych a tu wlatuja tylko wpisy pochwalne jsk za PRL....komu to sluzy????

    1. JDM$

      Proszę czytać ze zrozumieniem. (1) FA50 umożliwia zakupy podzespołów i uzbrojenia wraz z F16 co umożliwia obniżenie kosztów ich zakupu przy zachowaniu odpowiedniej skali. (2) Współczesne lotnictwo jest hybrydą kosztownych np F35 z tańszymi samolotami co umożliwia wykonywanie misji bojowych z obniżeniem ich kosztu, NP. F35 niszczy OPL, F16 odpala ciężkie rakiety a FA50 precyzyjnie bombarduje itp. (3) nie jesteśmy jeszcze tak bogaci aby mieć flotę samych F35 a nieba do obrony mamy spory kawałek. (4) konflikt Areminii z Azerbejdżanem pokazał jak szkolono bojowe Mastery doskonale radzą sobie z konstrukcjami z ZSSR.

    2. Davien3

      @JDM$ ale jakie części chcesz kupowac do FA-50 i F-16 jednocześnie? Śrubki?? Bo nic bardziej zaawansowanego nie jest takie samo, nawet fotel pilota jest z róznych firm, podobnie jak elektronika, silnik itd Aha czym ten FA-50 ma wykonywac te precyzyjne bombardowanie w zasięgu każdego rosyjskiego systemu OPL obrony wojsk??

  18. Future

    Koreańczycy wyliczyli oszczędność kosztu lotu fa 50 w porównaniu do F16 w granicach 40-50%. U nas ktoś podał wartości 37,5 tys zł w porównaniu z 77 tys zł. Więc nie jest to przedział 3-4 krotności taniej. Miejmy nadzieję, że uda się jak najszybciej znaleźć rozwiązanie na podłączenie rakiet powietrze-powietrze. I w 50 PL, oby był zbiornik w skrzydłach co uwolni jeden zaczep.

    1. Rusmongol

      Koszt godziny lotu jest różny w zależności metodologia jej leczenia. Można liczyć sam serwis i paliwo, a można wliczyć też amortyzację sprzętu, koszty awarii, itd itp. jeśli policzysz koszt zakupu w cenie użytkowania samolotu, to ma starcie fa50 ma już grubo do przodu.

    2. Davien3

      @Future FA-50PL nie ma mieć żadnych dodatkowych zbiorników paliwa wbudowanych w samolot czy tym bardziej konforemnych Ma miec jedynie możliwośc tankowania paliwa w locie weżem gietkim, ale Polska nie am tankowców powietrznych a nasze F-16 i F-35 tankowane są w odmienny sposób.

    3. Davien3

      @Rusmongol masz pełny i cząstkowy koszt godziny lotu i własciwie tylko pełny ma jakieś znaczenie A tu FA-50GF ma go na wysokosci 50% znacznie lepszego F-16 Advanced. Dla FA-50PL bedzie znacznie wyższy, zobacz jak wzrósł ten parametr dla Gripena E

  19. MacReady

    To wszystko pachnie taka prowizorka, ze szok...kompletnie nic nie bylo przygotowane. Co do zamiennosci czesci z F-16...no coz, oby sie kiedys nie okazalo ze do F-16 czesci nie ma, bo chlopaki do fafika wladowali....

    1. Davien3

      A niby jakie części można tam przenieść z naszych F-16?? Poza częścią uzbrojenia silnik inny, znacznie zresztą gorszy od F100-PW-229EEP jakie mają nasze F-16, radar tez nie z tej bajki, wiekszość elektroniki też niezgodna itd.

    2. Anty 50 C-cali

      Szok...że prowizorka kontroluje w powietrzu do 64 obiektów...Mac, strawiłeś ...ile to celów "widzi" radar MiG-29, ready Dajesz!

    3. Davien3

      @Anty a skąd wziąłeś te 64 obiekty? bo tyle nawet nie wykrywa znacznie lepszy od EL/M-2032 radar z Jastrzebii

  20. Ależ

    Celne bombardowanie wroga z OPL zwykłymi bombami grawitacyjnymi jest porównywalne z szarżą z szablami na czołgi . W każdym razie bardzo romantyczne

    1. Anty 50 C-cali

      Ależ dlatego Ukraińcy i pomocnicy! gorączkowo , Szybko i SKUTECZNIE przylepili bomby kierowane do MiGaczy-29. Ależ możesz uważać że Hammer elegancji Francji to ok, a GBU-38 JDAM na FA50FG do do kitu, jasne..

  21. x0Czarny0x

    Jeszcze niedawno można było przeczytać na Defence24 że FA-50 nie mają Glass Cockpit...to jaka jest prawda?

    1. kapusta

      Glass cockpit nie ma jednego standardu i stąd nieporozumienia. FA-50 oczywiście MA GO, tyle że w standardzie z lat 90. a nie we współczesnym. Rafale, Gripen czy F-35 mają duże wielofunkcyjne wyświetlacze dzieki którym pilot ma łatwy dostęp do tych danych i funkcji których akurat potrzebuje. Natomiast w FA-50 są dwa duże i 4 małe wyświetlacze wplecione w kilkanaście analogowych wskaźników i dziesiątki przełączników. Na tej samej zasadzie można uznać, że zmodernizowane polskie MiGi-29 również mają glass cockpit, bo wyposażono je w wielofunkcyjny ekran w prawej górnej części pulpitu.

    2. Al.S.

      To było twierdzenie kierowcy miga 21, gen Drewniaka. Trochę się nim chłop ośmieszył i wyszło, że jeśli chodzi o inne samoloty od “ołówka”, to spec z niego jest średni.

    3. Davien3

      To co ma FA-50 nie spełnia definicji glass cocpit ponieważ posiada przyrządy analogowe

  22. Ondre2727

    Mnie natomiast ciekawi coś innego amunicja 20 mm Skoro tą samą używaja w F 16 to w czym leży problem I skoro ten samolot jest dobry i jest dopiero wdrażany to dlaczego jest tak hejtowany

    1. Davien3

      @Ondre bo przez Błaszczaka i to że nie kupił amunicji dla FA-50 mamy pociski do działęk ale dla F-16 Dla FA-50 nie ma nic.

  23. Zygazyg

    Czy to twierdzenie to jest na pewno poprawne “Silnik F404 ma podobny ciąg i podobne zużycie paliwa do silnika MiGa-29, Klimowa RD-33,” bo z tego co wiem F404 ciągnie o 15-17% mniej na pełnym dopalaczu a na szybkości marszowej różnica jest jeszcze większa. (Za to RD33 ma 5% większy ciąg.)te porównania są między starszymi F404 a RD 33 lat 80/90. Nasze MIGi mają ciągle te same silniki a te u Fafika to 30 lat młodsze bestie po faceliftingach i jestem przekonany że F404-GE-102 bije na głowę ruską technikę lat osiemdziesiątych

    1. Rusmongol

      Twój wpis jest naiwny. To tak jakbyś napisał że technicznie 1.5 TSI mający 150 km nie wyprzedza w niczym HEMI z muscle car które mają 300 km. No bo HEMI ma jej 2x więcej. Zapominasz tylko że tego HEMI nie włożysz do małego samochodu do którego wsadzisz 1.5 TSI.. a co ciekawe to fafik ma podobny udźwig jak dwu silnikowy mig 29. I co tu jest zacofane mi powiedz? A jak chcesz sprawdzić zaawansowanie silników z USA to porównaj ciąg silnika z f22 czy f35 do tego RD 33.

    2. Essex

      No i co z tego....problem polega nie na silniku i radarze a systemach walki i uzbrojeniu, nie odwracaj kota ogonem...napisz jeszcze ze faficzek defiladowy jest super bo ma takie ladne opony....

    3. Al.S.

      Twierdzenie jest poprawne, oba silniki są niemal identyczne pod względem ciągu suchego i na dopalaczu, wymiarów, masy i mają podobne spalanie na jednostkę ciągu. Zużycie paliwa Klimow ma nawet marginalnie mniejsze: 21g/kN/s, do 23g F404 402. Ale to nie jest dziwne, zważywszy że F404 ma mniejszy stopień dwuprzepływowości, czyli więcej powietrza idzie w nim do spalania. To przekłada się na lepsze osiągi na wyższych prędkościach i wysokościach. Ale migacz ma dwa silniki, więc pułap i prędkość ma większe od fafika. Technologia przekłada się tu na trwałość silnika. a nie osiągi. RD33 jest wyżyłowany, stąd słaba trwałość. F404 to silnik morski, zaprojektowany na niezawodność i trwałość.

  24. Essex

    Ciesze sie ze zbedne miliardy jakie nam zostaly przznaczylismy na defiladowy samolocik. Modernizacja armii zakonczona sukcesem mozna teraz wydac kase na takie hobbystyczne zajecie jsk kupno platformy i zaangazowanie personelu bazy do wymiany czesci, posxukiwanua na portalach uzbrojenua czy zabawe w teorzenie baz danych do samoobrony. Jeszcze fajne zsjecie ma kierowca tej ciezarowki ze zdjecia, mize sobie poholowac samolicik po lotnisku. Brawo panowie! Dobrze wydane miliardy.

  25. Essex

    To w tych pudlach kartonowych nie wszystko bylo? Do nowych samolotow juz pozyczali czesci od F16?....no brawo!.....potega, caly swiat sie z nas smieje. Najlepsze jest to ze zaraz wydamy miliardy na upgrade F16 oraz kolejne miliardy na dodatkowe eskadry bojowe.....fafik to tsk slaby zakup ze rece opadaja....