Przemysł Zbrojeniowy
PGZ i Politechnika będą rozwijać techniki rakietowe

Autor. Polska Grupa Zbrojeniowa
Polska Grupa Zbrojeniowa podpisała z Politechniką Warszawską list intencyjny dotyczący współpracy przy rozwoju m.in. techniki rakietowej, pojazdów pola walki oraz systemów bezzałogowych.
PGZ zacieśnia współpracę z Politechniką Warszawską. 6 marca oba podmioty podpisały list intencyjny ws. intensyfikacji wspólnych działań na rzecz rozwoju polskiego przemysłu zbrojeniowego. Jak czytamy w komunikacie opublikowanym na stronie spółki, wspólne działanie ma skupiać się w głównej mierze na rozwoju techniki rakietowej w laboratorium Hardware in the Loop w podwarszawskiej Zielonce.
Oprócz tego współpraca ma obejmować pracę nad nowoczesnymi rozwiązaniami przy pojazdach pola walki czy systemach bezzałogowych. Ponadto działania PGZ i Politechniki mogą skupiać się na rozwoju systemów robotyzacji pola walki czy systemach wsparcia żołnierzy.
„Politechnika Warszawska posiada duży potencjał badawczy zarówno dzięki doświadczonej kadrze naukowej, jak i infrastrukturze badawczej. Nasi pracownicy i studenci udowadniają, że polskie uczelnie mogą być źródłem dobrych technologii i rozwiązań dla przemysłu. Z satysfakcją odnotowuję, że polski przemysł, również zbrojeniowy, dostrzega to coraz wyraźniej, a nasza współpraca zaczyna przynosić konkretne efekty wdrożeniowe. Jest to szczególnie ważne w momencie, gdy wyraźnie widać, iż budowanie kompetencji w obszarze obronności na poziomie krajowym i europejskim jest kluczowe dla naszego bezpieczeństwa” – powiedział prof. dr hab. inż. Krzysztof Zaremba, Rektor Politechniki Warszawskiej.
Był czas_3 dekady
Doświadczenia z Niemcami (Leopard) Finami (Rosomak), Koreą (K2) powinny utwierdzić decydentów w przekonaniu, że najlepiej opracować własne wyroby i je rozwijać bez niczyjej łaski. Może wreszcie ruszymy w kierunku techniki rakietowej, opracujemy własne ppk, własny ciężki BWP i KTO? Tak sobie tylko marzę. Za marzenia się nie płaci.
Nał
List intencyjny ?, który to już z kolei
Chyżwar
Z takim listami różnie bywa. Na przykład jakiś czas temu przetestowaliśmy już silnik rakietowy na paliwo stałe nadający się do rakiety balistycznej o kalibrze 600 mm. Mniej więcej takiej, jaką musimy kupować w Korei do Homara K. A zaczęło się od listu właśnie. Szkoda tylko, że skoro już mamy taki silnik. A właściwie nawet rodzinę silników na paliwo stałe nie idziemy dalej. Na przykład ten o kalibrze 600 mm przy zastosowaniu trzech stopni nadawałby się do balistyków zdolnych do przenoszenia sensownych głowic na całkiem niezłą odległość.
Paszczur Maruda
Kolejny list intencyjny, kolejne piękne zapowiedzi, kolejne przyszłe rozczarowanie. A szkoda, bo nasze uczelnie i instytuty techniczne mają duży potencjał i już teraz mają co oferować w kwestii technologii i doświadczenia. Gdybyśmy w pełni to wykorzystywali i porządnie rozwineli przemysł dzięki technologiom opracowanym z takiej współpracy to naprawdę moglibyśmy dorównać np. Turcji i Korei Południowej. No ale, oczywiście, nic się nie opłaca, nie da się i tak dalej. A może czas, by się jednak opłacało i się dało?
Paweł P.
Brawo, krok po kroku.