Reklama

Polityka obronna

Sojusznicze Siły Reagowania wystartowały [KOMENTARZ]

Sojusznicze Siły Reagowania ARF rozpoczęły swoje funkcjonowanie
Sojusznicze Siły Reagowania ARF rozpoczęły swoje funkcjonowanie
Autor. NATO SHAPE, shape.nato.int

Z początkiem lipca oficjalnie rozpoczęła się działalność Allied Reaction Force (ARF). To ma być ważny krok do usprawnienia zdolności do szybkiego reagowania w ramach NATO na wypadek kryzysu lub konfliktu zbrojnego.

Służby prasowe NATO SHAPE poinformowały, że 1 lipca 2024 r. w Solbiate Olona we Włoszech odbyła się uroczystość oficjalnego uruchomienia Allied Reaction Force (ARF, pol. Sojusznicze Siły Reagowania) NATO. W wydarzeniu wzięli udział Naczelny Dowódca Sił Sojuszniczych w Europie (SACEUR) generał Christopher G. Cavoli oraz Szef Sztabu Generalnego Armii Włoskiej generał Carmine Masiello, a także wszyscy dowódcy jednostek NATO, które teraz będą częścią ARF, w tym brytyjskiej 1 Dywizji, ESP JSOC (Połączone Dowództwo Operacji Specjalnych), ESP JFAC (Połączony Komponent Sił Powietrznych), CFSpCC (Dowódca Komponentu Połączonych Sił Kosmicznych), ITMARFOR (Włoskie Siły Morskie) i SOFCOM (Dowództwo Sojuszniczych Sił Operacji Specjalnych).

Reklama

Reagowanie wielodomenowe

Należy zauważyć, że już lista najważniejszych gości wiele mówi o kluczowych aspektach, którymi ma charakteryzować się ARF, tj. zdolności do elastycznego i w znacznym stopniu niekonwencjonalnego sposobu myślenia. Oczywiście należy uwzględnić obecność komponentów sił operacji specjalnych, a także podkreślenie zdolności do działań wielodomenowych. Dostrzeżono znaczenie oddziaływania nie tylko w trzech „klasycznych” domenach, tj. na lądzie, wodzie i w powietrzu, ale też w przestrzeni kosmicznej. Można również wskazać, że obecność gen. Cavoliego również wiele mówi o widzeniu ARF w formacie potrzeby rozwoju tego swego rodzaju narzędzia pod SACEUR.

Czytaj też

Nowe siły NATO mają zająć miejsce NATO NRF, czyli NATO Response Force. Te ostatnie powstały w zupełnie innej rzeczywistości początku XXI w., gdy patrzono głównie na walkę z zagrożeniami o charakterze asymetrycznym. Dziś NATO dąży do nowego modelu w wymiarze odstraszania i obrony przestrzeni transatlantyckiej, czego nie ukrywa się za polityczną poprawnością i dyplomatycznym językiem. Jednak nie można zapominać, że NATO wciąż dostrzega potrzebę dysponowania zdolnościami do działania poniżej progu wojny w zakresie reagowania kryzysowego. Stąd też zmianom ilościowym w państwach NATO towarzyszyć mają również przeobrażenia sił szybkiego reagowania.

Reklama

Transformacja NATO po szczycie w Wilnie postępuje

Wracając do komunikatu NATO SHAPE, stwierdzono tam, że „ARF oferuje Sojuszowi strategiczne, powstawione w stan wysokiej gotowości siły przygotowane do użycia w ramach procesu generacji sił, posiadające wielodomenowe i międzynarodowe zdolności, które można natychmiast rozmieścić i wykorzystać na rozkaz Naczelnego Dowództwa Sojuszniczego w Europie (SACEUR) w celu wzmocnienia odstraszania w czasie pokoju i kryzysu oraz wsparcia obrony Sojuszu w konflikcie”. Stwierdzono również, że samo ARF będzie stanowiło element wdrażania rozwiązań zawartych w nowym Modelu Sił NATO, który wspiera Koncepcję Odstraszania i Obrony Obszaru Euroatlantyckiego (DDA). Ma to również uzupełniać Regionalne Plany NATO uzgodnione na szczycie NATO w Wilnie, które ocenia się za jeden z największych przełomów w przygotowywaniu NATO do przeciwdziałania kryzysom w przestrzeni wschodniej flanki Sojuszu.

Czytaj też

Zauważmy również opis ARF, który pojawił się w oficjalnym komunikacie. „Odpowiednio elastyczne i skalowalne zdolności ARF pozwalają na wykonywanie pełnego spektrum misji. Może służyć jako szybko dyslokowana rezerwa strategiczna w trakcie trwania kryzysu; może być także rozmieszczana w celu powstrzymania eskalacji pionowej lub poziomej; i może być szybko rozmieszczana w odpowiedzi na kryzysy lub inne pojawiające się zagrożenia. ARF może dostarczać siły, środki rażenia i efekty w ciągu 10 dni, aby wzmocnić odstraszanie lub stworzyć przeciwnikom strategiczny dylemat. Pozwala również SACEUR przydzielić dodatkowe siły Dowódcy ARF w razie potrzeby, w każdej sytuacji”.

Reklama

Włochy z ważną nową misją

Przy ogłaszaniu rozpoczęciu działań ARF poinformowano, że przez następne trzy lata będą one podległe NATO Rapid Deployable Corps Italy (NRDC-ITA) z siedzibą w Solbiate Olona we Włoszech (wykorzystywana jest także lokacja w Mediolanie). W jego przypadku strona włoska zapewnia, zgodnie z oficjalnymi komunikatami, 75 proc. personelu: oficerów, podoficerów i żołnierzy, podczas gdy pozostałe 25 proc. pochodzi z dziewiętnastu innych państw Sojuszu. Od 1 października 2016 r. NRDC-ITA podlega bezpośrednio Szefowi Sztabu Generalnego Armii Włoskiej.

Czytaj też

W tym miejscu należy podkreślić, że uwidacznia się rola i znaczenie Włoch jako ważnego państwa członkowskiego NATO. Przy przejęciu kontroli nad ARF ta misja będzie niewątpliwie wymagała od Rzymu jeszcze większego zaangażowania w widzenie kluczowych również dla wschodniej flanki NATO procesów z zakresu odstraszania i obrony. Wspomniany Korpus już wcześniej miał podjąć szereg działań przygotowawczych, planistycznych, studyjnych właśnie pod kątem przejęcia odpowiedzialności za ARF. Ostatnią cegiełką w tym procesie miały być ćwiczenia pk. Steadfast Deterrence 24. W jego ramach NRDC-ITA zaplanował i przeprowadził szybkie rozmieszczenie sił międzynarodowych, w środowisku wielodomenowym (wpięte w późniejsze działania w Norwegii). Chociaż przy synergii NRDC-ITA oraz właśnie ARF kluczowe sprawdzenia zdolności działania oficerów i żołnierzy pojawią się w nadchodzących manewrach i ćwiczeniach planowanych na koniec tego roku oraz kolejne lata.

ARF, czyli narzędzie, którego NATO może szybko potrzebować

Podsumowując, trzeba stanowczo wskazać, że nie wolno pomijać znaczenia powołania ARF w ramach NATO. Widzimy bowiem po stronie państw członkowskich, ale i samego NATO dążenie do wyciągnięcia wniosków względem wszelkich plusów i nieskrywanych mankamentów NRF (lessons learned). Przede wszystkim najważniejsze może być zmodyfikowanie podejścia do kreowania takich sił szybkiego reagowania, pozwalających na ich lepsze zgranie oraz tym samym bardziej zaawansowany proces szkoleniowy i zgrywający. Innym ważnym trendem jest stawianie na działania wielodomenowe, które mają pozwalać na wykonywanie misji przy większej świadomości sytuacyjnej i lepszej ochronie względem zróżnicowanych form aktywności przeciwnika.

Czytaj też

Pamiętajmy również o systemie dowodzenia, kontroli, komunikacji, łączności i cyber samego systemu dowodzenia w przypadku takich sił szybkiego reagowania. To w przypadku sił zbrojnych jednego państwa jest wyzwanie, a co dopiero w 32-państwowym sojuszu obronnym. Stąd też w najbliższych latach tak wielka odpowiedzialność spadnie na NRDC-ITA. I na sam koniec musimy stwierdzić, że ARF muszą być traktowane priorytetowo z perspektywy ich lokowania w sferze reagowania na kryzysy poniżej progu wojny. NATO, mając obecnie tak zróżnicowane otoczenie systemowe nie może być głuche na zagrożenia inne niż sama wojna. Stąd należy liczyć na szybki rozwój koncepcji ARF, gdyż można zaryzykować stwierdzenie, że dynamika wydarzeń międzynarodowych może właśnie to narzędzie natowskie przetestować w sposób szybki i zdecydowany.

Reklama
Reklama

Komentarze (1)

  1. skition

    "musimy stwierdzić, że ARF muszą być traktowane priorytetowo z perspektywy ich lokowania w sferze reagowania na kryzysy poniżej progu wojny. NATO," A tak konkretnie to o co chodzi? Będą patrolować granicę w Dubiczach Cerkiewnych? No bo tam jest strefa kryzysu poniżej progu wojny... ,gdyż jak na razie "chodźcy' chodzą jedynie z nożami i podnośnikami samochodowymi oraz po lasach koczują przemytnicy ludzi zwani "organizacjami humanitarnymi?