Geopolityka
Wietnam chce kupić amerykańskie samoloty
Wietnam i USA prowadzą rozmowy nad możliwością zakupu przez Hanoi samolotów transportowych C-130J Hercules – informuje agencja Reuters powołując się na źródła zbliżone do władz wietnamskich. Może jednak chodzić także o samoloty bojowe.
Rozmowy na temat eksportu amerykańskich samolotów do Wietnamu prowadzone od kilku lat i jest to wynik zniesienia amerykańskiego embarga na broń do tego kraju w roku 2016. Obecnie to Amerykanom w dużej mierze zależy na poprawie stosunków z państwem, z którym pół wieku temu toczyli krwawą wojnę. Chodzi o pozyskanie w Azji cennego sojusznika w ewentualnym konflikcie z Chinami. Korzyści byłyby zresztą obustronne.
Wietnamczycy także poszukują sojuszy, bo ich dotychczasowy najsilniejszy partner – Rosja – wyraźnie słabnie i widać że nie będzie mógł efektywnie wspierać Wietnamu w kontekście chińskim. Z tego powodu w Hanoi podjęta została decyzja o dywersyfikacji dostaw uzbrojenia zamiast dotychczasowego oparcia się na broni rosyjskiej.
Kontrakt na C-130J Hercules może zostać podpisany jeszcze nawet w tym roku choć nie znana jest jego wartość ani liczba zamawianych samolotów. Zakup ten wydaje się celowy. Obecnie bowiem lotnictwo transportowe Wietnamu jest dość symboliczne i liczy zaledwie trzy nowoczesne ale lekkie transportowce Airbus C295 i trzy niewielkie indonezyjskiej produkcji samoloty NC212i. Oprócz tego wietnamska marynarka wojenna posiada trze, także niewielkie, samoloty DHC-6 Guardian 400. Ciężkich i średniej wielkości transportowców nie ma wcale, a np. przemysł rosyjski mógłby dostarczyć co najwyżej ciężkie samoloty transportowe Ił-76. O ile byłby w stanie jeszcze je wyprodukować.
Czytaj też
Stany Zjednoczone mają zachęcać Wietnamczyków możliwością pokrycia niektórych kosztów eksploatacji Herculesów.
Wietnam zakupił do tej pory amerykańskie niewielkie jednostki pływające dla swojej straży wybrzeża. Obecnie interesuje się też innymi produktami, w tym nawet samolotami wielozadaniowymi F-16. Sprawa nie jest już jednak taka prosta jak w przypadku mało kontrowersyjnych samolotów transportowych. Problem może stanowić reakcja Chińskiej Republiki Ludowej, ale także chociażby przekazanie do Wietnamu technologii związanych z F-16. Hanoi nie chciałoby raczej zubożonej wersji tych samolotów, takiej jaką otrzymał np. Irak, ale prawdopodobnie chodziłoby o maszyny standardu Block 70/72. A także o amunicję precyzyjną różnych klas. Przekazanie ich to państwa tak mocno związanego z Rosją stanowiłoby pewne ryzyko.
Obecnie trzon wietnamskiego lotnictwa bojowego stanowi niecałe 50 ciężkich myśliwców Su-27 i samolotów wielozadaniowych Su-30MKK.
eee
Albo niech zmodernizują radary i iris od israela, lub kupiom phantom strike'i
Wojtekus
Prawdziwa tragedia rosyjskiego eksportu przypieczetowana postepujacym upadkiem panstwa. Nawet ich najwieksi komunistyczni towarzysze nie sa zainteresowani tym smieciem oraz niepewnym zroldlem dostaw.
rwd
I po co było prowadzić wojnę z Ameryką przez 20 lat? Nieufność jest nadal tak duża, że żadne F-16 nie wchodzą w grę nawet te w zubożonej wersji.