Reklama

Wojna na Ukrainie

Narkotyki prosto na linię frontu

Autor. ChrisO (@ChrisO_wiki)/Twitter

Podczas inwazji na Ukrainę armia rosyjska zasłynęła ze swojego okrucieństwa. Rosyjskie wojsko dopuszcza się zbrodni nie tylko wobec Ukraińców, ale nawet wobec kolegów-żołnierzy. Główną przyczyną sadyzmu w armii rosyjskiej jest, jak pisze ukraiński portal Korrespondent.net, powszechne zażywanie narkotyków.

Tysiące rosyjskich żołnierze używa narkotyków, zarówno na tyłach, jak i na froncie. Tak wynika z materiału opublikowanego w na portalu serwisu śledczego Verstka Media. Narkotyki dostarczane są wprost do strefy działań wojennych. Przedawkowania, karne przeniesienie do grup szturmowych, wzrost cen narkotyków to skrzętnie ukrywana codzienność rosyjskich żołnierzy na pierwszej linii frontu. Rosyjska piechota wysyłana do ataków zwanymi „falami Zombie” i wpadająca wprost w ogień przypomina obrazy z wojny zimowej z Finlandią.

Czytaj też

W sierpniu 2023 r. na kanale w serwisie Telegram „Wiadomości Mobilizacji” opublikowano film przedstawiający żołnierzy zażywających narkotyki. Wideo według ustaleń portalu verstka.com., którego dziennikarze uzyskali pełną wersję nagrania, zostało nakręcone w 1822 batalionie w obwodzie chersońskim. Władze rosyjskie skrzętnie ukrywają ten problem. Narkotyki w armii rosyjskiej armii pojawiły już trakcie wojny w Afganistanie (1979-89), gdy używanie konopi indyjskich, haszyszu, heroiny i opium było zjawiskiem powszechnym a następnie w Czeczeni (1994-1996, 1999-2009). Problem narkotyków wśród żołnierzy w trakcie działań wojennych nie jest niczym nowym. Opisuje to m.in. prof. Łukasz Kamieński w swej książce „Strzelanie. Krótka historia narkotyków i wojny”.

Reklama

Już w raporcie brytyjskiego instytutu Royal United Service Institute z maja 2023 r. stwierdzono, że rosyjscy żołnierze na ukraiński froncie często wydają się być „pod wpływem amfetaminy lub innych substancji odurzających”. Brytyjskie Ministerstwo Obrony podaje, że według danych wywiaduaż 15% żołnierzy rosyjskich na Ukrainie jest odurzonych, jak pisał brytyjski dziennik Daily Star” w listopadzie 2023.

Reklama

W Rosji, oprócz amfetaminy znanej od XX wieku, najpopularniejszymi narkotykami syntetycznymi są obecnie mefedron i alfa-PVP. Pierwszy z nich wprawia w stan euforii, drugi działa stymulująco. Efekt jednej dawki utrzymuje się niecałą godzinę, po czym pojawia się kompulsywna chęć zażycia większej. Substancje te należą do grupy syntetycznych katynonów. Sprzedawane są w postaci kryształów lub białego proszku. Obydwa katynony można wytwarzać niemal w każdych warunkach – wystarczy małe laboratorium. Ze względu na stosunkową łatwość w produkcji grupy przestępcze syntetyzują te substancje na całym świecie, ale szczególną popularność zyskały one w Rosji i na Ukrainie. Mefedron i alfa-PVP mogą silnie uzależniać, prowadząc do problemów z sercem i depresji.

Czytaj też

Większość żołnierzy, do których dotarli dziennikarze portalu serwisu śledczego Verstka Media twierdzi, że na terenach okupowanych i w pobliżu linii walk nie ma problemu z dostępem do narkotyków. Jak mówią rozmówcy: „no cóż, zupełnie jak w Las Vegas”. Wszelkie substancje psychoaktywne są oferowane przez lokalnych mieszkańców, jak i przez kurierów dowożących je wręcz na stanowiska bojowe. Na pobliskich polach rośnie marihuana uprawiana niczym zboże. Na palących „zioło” żołnierzy nikt nie zwraca uwagi, dowódcy traktują to jako „normę”.

Reklama

Oferty zakupu narkotyków można bez problemu znaleźć w sieci. Normą jest zażywanie narkotyków przez osoby w przeszłości uzależnione, które zostały wcielone. Wojna otworzyła nowe zyskowne rynki zbytu dla profesjonalnych dilerów z Krymu i Krasnodaru. Na przykład od kwietnia 2022 r. „do obwodu chersońskiego przybyli różne klasy handlarze z Krymu, Krasnodaru i regionów górskich”. We wrześniu 2022 r. Nowaja Gazieta opublikowała tekst na temat gwałtownego wzrostu postów i witryn w sieci oferujących do sprzedaży wszelkiego rodzaju narkotyki. W lokalnych aptekach bez problemu można nabyć bez recepty leki zawierające substancje psychoaktywne jak np. Lyricę i Tropicamid. Testy na obecność narkotyków i innych substancji odurzających, zwłaszcza na pierwszej linii frontu prawie nie są wykonywane„ a w przypadku pozytywnego wyniku normą jest wysyłanie do szturmowych batalionów karnych.

Reklama
Reklama

Komentarze (3)

  1. Buczacza

    Tak też wyglądają...

    1. Fanklub Komandosa PCK

      Gdybyś miał jakąkolwiek wiedzę z historii wiedział byś, że uzywki zawsze były obecne i uzywane w czasie wojen. Uzywali ich Niemcy w czasie IIWŚ, Amerykanie w Wietnami a teraz ruscy na Ukrainie.

  2. Pegaz

    Większość tych żołnierzy zginie bądź zostanie ranna, więc dragi, bimber i sterydy dodadzą im odwagi... Oni i tak idą na śmierć, więc jest im wszystko jedno.

    1. Vixa

      Duża część z nich jest już w takim wieku (podobnie do mnie), że strzał tego czy owego to by już raczej im przepisał lekarz, nie "kolega".

  3. [email protected]

    Tani sposób na walkę, Ukraińcy we własnym interesie powinni udostępniać prochy bolszewikom.