Wojna na Ukrainie
Najnowsza czeska artyleria zauważona na Ukrainie
W mediach społecznościowych pojawiły się pierwsze zdjęcia najnowszej czeskiej armatohaubicy dostarczonej Ukrainie dzięki holenderskiej donacji.Dotychczas miano dostarczyć dziewięć tego typu dział.
Dostawa na Ukrainę czeskiej produkcji artylerii będącej pochodną dobrze nam znanej haubicy DANA wz. 77 została ogłoszona pod koniec lutego tego roku. Na koniec października ministerstwo obrony Holandii poinformowało, że dostawa została zrealizowana już latem. Oznacza to bardzo szybką realizację przez producenta w postaci Excalibur Army, dla którego Ukraina stała się tym samym pierwszym klientem na tę najnowszą armatohaubicę z jego portfolio (Morana dalej jestw fazie testów). Informację o tym, że Ukraińcy są zainteresowani tym typem artylerii, pojawiały się jeszcze przed rosyjską inwazją, przy okazji kupna zmodernizowanych samobieżnych haubic DANA M2.
The first few images of a Dutch donated DITA 155mm Self-Propelled Gun in service with the Ukrainian National Guard.
— Jeff2146🇧🇪 (@Jeff21461) November 15, 2024
These were published by Oleksandr Pivnenko head of the Ukrainian National Guard.
Source; https://t.co/kXOymVhUVo pic.twitter.com/9DYnchhaEV
Oprócz potwierdzenia dostaw czeskiej konstrukcji zapowiedziana została donacja kolejnych sześciu egzemplarzy. Holandia tym samym wykorzystuje wolne moce przerobowe europejskiego przemysłu zbrojeniowego w celu wsparcia Ukrainy. Wracając do dostarczonej już DITY-y, znajduje się na niej siatka maskująca, zaś za nią widzimy poradziecką samobieżną haubicę 2S1 Goździk. Zdjęcia czeskiej potomkini DAN-y opublikował Ołeksandr Piwnenko, dowódca ukraińskiej Gwardii Narodowej. Konstrukcja ta będzie więc mogła sprawdzić się w warunkach wojennych, zwiększając swoją atrakcyjność w przypadku pozytywnych rezultatów.
DITA to samobieżna armatohaubica kal. 155 mm na podwoziu samochodu ciężarowego Tatra 815 w układzie 8×8. Wóz wyposażono w opancerzoną kabinę załogi. Lufa uzbrojenia głównego ma długość 45 kalibrów. Jest zatem dłuższa niż we wspomnianej ahs DANA (L/36,6), ale krótsza niż w najnowocześniejszych konstrukcjach tego typu (choćby słowackiej ahs Zuzana 2), gdzie przewód lufy ma długość 52 kalibrów. W ahs DITA umożliwia to rażenie celów na dystansie do 39 km przy użyciu amunicji z gazogeneratorem dennym. Czas przejścia z położenia marszowego do rozwinięcia stanowiska ogniowego oraz tempo opuszczenia stanowiska mają wynosić po około 60 sekund. Szybkostrzelność ahs DITA została określona na sześć wystrzałów w ciągu pierwszej minuty strzelania, zaś stałe tempo ma wynosić o jeden strzał na minutę mniej. Zapas amunicji wynosi 40 nabojów. Załogę ahs DITA stanowią dwie osoby.
Czytaj też
Uzbrojenie główne jest zasilane za pomocą w pełni zautomatyzowanego systemu ładowania, który znajduje się wewnątrz wieży ulokowanej pośrodku pojazdu bazowego. Działem można operować w pionie w zakresie od -3° do +70°, co pozwala na prowadzenie ognia bezpośredniego. Wartym podkreślenia jest fakt, że cały przedział bojowy pojazdu jest niejako autonomicznym modułem, który można osadzić na innym, np. gąsienicowym podwoziu. Z racji wykorzystania w roli nośnika samochodu ciężarowego Tatra prędkość maksymalna ahs DITA wynosi ok. 90 km/h, a zasięg to 600 km. Jednostka napędowa pojazdu to wysokoprężny silnik Tatra T3C-928-90 o mocy ponad 400 KM. Masa całkowita opisywanej armatohaubicy to 29 ton. Jest ona używana przez Ukrainę oraz Azerbejdżan.
skition
To raczej ślepy zaułek a nie test bojowy. Jak wiadomo DITA to w zasadzie Dana tylko ,że z armatą kalibru 155 mm . Morana jest o tyle lepsza ,że wykorzystuje nośnik Tatra Force 8x8. Jak wiadomo woda w miejscowości Czeska Wieś uszkodziła mostki przez rzekę ograniczając mocno komunikację w rejonie Jasenika Dlatego też na pomoc wezwano dwie Tatry 815-7 Force 8×8, wyposażone w tak zwane mosty towarzyszące Excalibur AM 70 EX oraz AM 50 EX.Sprzęt tego typu kojarzony jest głównie z armią, ale te konkretne Tatry zostały przysłane przez samego producenta. Mowa tutaj o czeskim koncernie Czechoslovak Group, będącym obecnie właścicielem zarówno marki Tatra, jak i wojskowej firmy zabudowującej Excalibur Army. Co też ciekawe, z uwagi na szerokość rzeki dwa mosty musiały zostać z sobą połączone. Tym samym druga Tatra rozkładała się na moście rozstawionym już przez pierwszy egzemplarz.
mick8791
No i co w związku z tym?
skition
Do mick8791 .. Umieszczenie armaty na tylnym tandemie oraz zastosowanie krabiego chodu umożliwia obracanie się armaty w miejscu. Porównaj WWR BM-27 Uragan/Buriewij.. DITA nie może strzelać na wprost ponad kabiną załogi.. Na dodatek Tatra Force. Np. CAESAR 8x8
user_1050711
Wygląda jak ekstrawagancki pojazd kempingowy. Z wysięgnikiem do czerpania wody np. prosto z rzeki. Głodnemu chleb na myśli, kiedy wakacje ?
skition
Dzięki temu na zniszczony teren bez problemu mogła przejechać kolejna, już trzecia Tatra 815-7 Force 8×8, tym razem ze strażacką zabudową CKD AV30.1. Mowa tu o ważącym 34 tony, ratowniczym żurawiu samobieżnym, z 30-tonowym wysięgnikiem, dwiema 20-tonowymi wyciągarkami, a także z funkcją „psiego” lub „krabiego chodu”, czyli możliwością skierowania wszystkich ośmiu kół skrętnych w dokładnie tę samą stronę . W tych okolicznościach przyrody zastosowanie w Moranie uniwersalnego nośnika Tatra Force 8x8 wydaje się pożądane jak i umieszczenie armaty na tylnym tandemie. co przypomina szwedzkiego Archera. Jak wiadomo Archer jest na wozidle Scania przez co podczas ataku na działo załoga znajdująca się w ciągniku nie ucierpiała.