Morski dron zestrzelił śmigłowiec. Pierwszy raz w historii

Jest to pierwszy przypadek w historii, kiedy morski bezzałogowiec uzbrojony w rakiety zestrzelił wrogi statek powietrzny. Do zdarzenia miało dojść nieopodal przylądka Tarnachankut u wybrzeży Krymu. Rosjanie odkryli zbliżające się morskie drony i wysłali do ich przechwycenia śmigłowce m.in. Mi-8. Część ukraińskich morskich bezzałogowców wyposażona była w rakiety przeciwlotnicze R-73.

Na nagraniu opublikowanym przez ukraiński wywiad widzimy odpalenie kilku tego typu pocisków i zestrzelenie jednego ze śmigłowców, który wpada do wody. Przed tym śmigłowiec używał pułapek termicznych. Według Ukraińców drugi śmigłowiec Mi-8 został uszkodzony i zdołał powrócić do bazy. Na dowód tego, wywiad opublikował przechwycone nagranie komunikacji rosyjskich pilotów z kontrolą naziemną, w której opisują efekt uderzenia jednej z rakiet. Na miejsce lądowania śmigłowca zostały wysłane ekipy z wozami pożarniczymi.

Ukraińcy kilkukrotnie wykorzystywali drony wyposażone w rakiety przeciwlotnicze, jednak do tej pory nie były one skuteczne. Na bezzałogowcach Magura V5 zainstalowane są rakiety lotnicze R-73 oraz R-60. Pociski te są standardowym uzbrojeniem krótkiego zasięgu przenoszonym przez sowieckie samoloty - m.in. Su-27 czy Mig-29. Pociski te kierują się na cel poprzez widmo cieplne. Ukraińcy instalowali na swoich dronach również karabiny maszynowe oraz wyrzutnie pocisków niekierowanych.

W komunikacie HUR mowa o wykorzystaniu pocisku R-73 SeaDragon, co wskazuje, że Ukraińcy zmodyfikowali sowieckie pociski do wykorzystania na morskich platformach m.in. Magurach. Nie są znane szczegóły owej modyfikacji.

Magura V5 to morskie drony wykorzystywane przez grupę „13” HUR. Są to pojazdy, które mogą atakować cele z ponad 600 kg materiałów wybuchowych oraz bronią pokładową. SBU używa dronów SeaBaby.