Wojna na Ukrainie
463. dzień inwazji Federacji Rosyjskiej przeciwko Ukrainie [Podsumowanie]
463 dzień inwazji Federacji Rosyjskiej przeciwko Ukrainie. Stan na wieczór 1 czerwca 2023 roku.
Odcinek słobożański: Ukraińcy znowu odparli ataki przeciwnika pod Masiutiwką , Syńkiwką , Nowoseliwskim , Stelmachiwką i w lesie na południe od Kreminnej . SZ FR ostrzelały 16 miejscowości.
Odcinek siwersko-bachmucki: SZU odparły ataki rosyjskie pod Biłohoriwką i Spirnym . Ukraińcy znowu zbliżyli się do Kliszczyjiwki i poszerzyli teren kontrolowany nad kanałem siwersko-donieckim. W Bachmucie nadal nie odnotowano zmian. Obie strony starają się osłabić przeciwnika ostrzałami artyleryjskimi. SZ FR ostrzelały co najmniej 15 miejscowości.
Odcinek awdijiwsko-doniecki: Ukraińcy odparli ataki rosyjskie pod Ołeksandropilem , Awdijiwką , Pierwomajskim , Newelskim i w Marince . SZ FR ostrzelały co najmniej 13 miejscowości.
Odcinek zaporoski: mają miejsce walki o niskiej intensywności. SZ FR ostrzelały 12 miejscowości. SZU znowu ostrzelały miejsca koncentracji, składy i punkty dowodzenia przeciwnika w Połohach .
Odcinek chersoński: brak informacji o działaniach zaczepnych obu stron. SZ FR ostrzelały 9 miejscowości.
Odcinek czarnomorski: brak informacji o działaniach zaczepnych obu stron.
SZ FR ostrzelały 9 miejscowości przygranicznych w obwodach czernihowskim i sumskim oraz 12 miejscowości w północno-zachodniej części obwodu charkowskiego, w tym Charków .
Z rana 1 czerwca doszło do ataku rakietowego na Kijów. Choć ukraińska opl/oprak zestrzeliła 7 rakiet balistycznych i trzy manewrujące wystrzelone z wyrzutni naziemnych Iskander (ostrzał prowadzono z obwodu briańskiego) to i tak ucierpieli cywile. Zginęły trzy osoby, w tym jedno dziecko, a 10 zostało rannych.
Doszło do uderzenia dronów na rosyjski Biełgorod . Ponadto artyleria SZU ostrzeliwuje pozycje służb rosyjskich wzdłuż granicy z obwodem biełgorodzkim. Na terenie tej jednostki administracyjnej znowu doszło do wypadu rosyjskich bojowników antyputinowskich z Rosyjskiego Korpusu Ochotniczego. Zajęli wieś Nowa Tawilżanka , skąd następnie uderzyli na Szebiekino , gdzie doszło do walk na przedmieściach (a nieco wcześniej do ostrzału artyleryjskiego). Część z nich miała dostać się do siedziby dowództwa jednej ze służb rosyjskich i wybić znajdujących się tam oficerów i funkcjonariuszy, ale na razie brak potwierdzenia tej informacji. Na szosie pod Masłową Prystanią doszło do wymiany ognia RKO z oddziałami rządowymi. Ponadto na południe od Szebiekino miał zostać zniszczony rosyjski moździerz samobieżny kal. 240 mm „Tulpan" („Tulipan").
Chm
Ponoć Ruscy mają spore postępy w kierunku na Kurpiańsk (ponoć nawet pod niego podeszli). To jest informacja z runetu więc wymaga weryfikacji. Ktoś cos wie?
Pt
Podobno rzeczywiście zbliżają się do Kupiańska.
Melas
Jak dotąd to Ukraińcy szukali miejsc słabiej bronionych i uderzali w nie, aby odbić możliwie jak najwięcej terenu przy jak najniższych stratach własnych. Ruskie robili odwrotnie. Uderzali masowo w relatywnie mały i silnie broniony obszar aby zmaksymalizować straty własne. Ot taki syndrom Wielkiej Wojny Ojczyźnianej. Uderzeniem na Kupiańsk zaskoczyli mnie. Inteligencja planowania taktycznego na poziomie niespotykanym dotąd u ruskich. :D
oko
Kto wie dlaczego ukraincy do tej pory nie zniszczyli mostu krymskiego ?
papa lebel
Bo szczury zagonione do kąta bez możliwości ucieczki stają się nieobliczalne.
Zygazyg
Wydaje mi się że rakiety typu patriot które trafiają w swój cel i niszczą go kinetyczne maja tą słabość że cel nie rozrywa się na miliony kawałków a na ziemie spada dosyć spory obiekt który tez może być morderczy nawet jak jest zestrzelony. jeśli chodzi o rakiety manewrujące to Ukraińcy mogą popracować z dyslokacją wyrzutni żeby strącenia zdarzały się dalej od terenu zabudowanego ale z balistykami to już trudniej a nawet chyba nie możliwe zważając na ich trajektorię?
Szabelkajakulani
Zakładam, że odwrotna sytuacja jest dużo bardziej niebezpieczna - deszcz odpadków pokrywający dużą przestrzeń to jak mini bomba kasetowa.
Zygazyg
@szabelkajakułani , faktycznie., masz racje. Czyli tak czy siak jak coś spada to spada tylko że pociecha że nie w wybrany cel. Choć patrząc na celność np. mongo-lotnictwa to na jedno wychodzi. ( mam na przykład na myśli filmik, chyba z przedwczoraj, jak mongolski SU-34 z bliska nie trafia w stacjonarny cel czyli…. dom do którego celował
Lost
Ruskim miały się już rakiety dawno temu skończyć. Co najwyżej raz w miesiącu atak z użyciem rakiet z nowej produkcji. Tymczasem praktycznie codziennie walą od kilkunastu do kilkudziesięciu. Święty Mikołaj im przyniósł setki nowych rakiet? Czy jak to jest, bo już nic nie rozumiem.
Macorr
O jakich rakietach mówisz? Ja raczej słyszałem o dronach Szahid, rakiety jak sa to gora 5 każdego typu... I nie Święty Mikołaj a Iran, wiem wiem brody, stroje rycerzy Jedi , mozna się pomylić..... Ale w takim razie zostań może przy oglądaniu Star Warsow, a jak chcesz coś napisac to napisz może list do Świętego Mikołaja.....
Michał 1983
Możliwe że dostali od irańczyków i koreańczyków z północy....
papa lebel
Nie "codziennie walą od kilkunastu do kilkudziesięciu" lecz ledwie kilka własnej produkcji ze starych zapasów po odgrzebaniu i regeneracji plus irańskie szahedy wożone Morzem Kaspijskim. Jak na drugą potęgę militarną świata to faktycznie wyczyn, który daje efekty w postaci codziennej ilości zabitych kilku-kilkunastu cywili za linią frontu. Chyba Niemcy w 1944 mieli lepszą skuteczność z V-1 i V-2.