Wiadomości
Najnowszy Abrams w "kolekcji". Pancerz z bliska
Kilka dni temu, muzeum U.S. Army Armor and Cavalry Collection w Fort Moore poinformowało o przekazaniu przez US Army kolejnego prototypowego pojazdu, który zasilił kolekcję gromadzoną przez muzeum. Przy okazji można było poznać ciekawe szczegóły dotyczące opancerzenia czołgu.
Przekazanym pojazdem jest prototyp PV09 czołgu M1A2SEPv4. Choć program opracowania kolejnej wersji czołgu M1A2, został przerwany na rzecz opracowania czołgu nowej generacji (obecnie oznaczonego jako M1E3, po wdrożeniu do służby - M1A3), to z czasem komponenty opracowane dla M1A2SEPv4, mają trafić do czołgu M1A2SEPv3, w toku jego produkcji i wdrażania kolejnych modyfikacji i ulepszeń. Mają to być takie elementy jak system sensorów ostrzegających załogę o tym że czołg podświetlany jest wiązką lasera, nowe przyrządy celownicze, system chłodzenia elektroniki itp.
Przekazanie czołgu do muzeum stało się okazją aby na bazie obserwacji, potwierdzić pewne kwestie związane z opancerzeniem najnowszych wersji czołgu M1 Abrams. Chodzi mianowicie tutaj o wozy M1A1SA, M1A2SEPv2 i M1A2SEPv3, których numery seryjne na burcie wieży, zakończone literą M, oznaczają zastosowanie pancerzy nowej generacji w wieży i kadłubie.
Zastępują one dotychczas stosowane pancerze HAP (Heavy Armor Package), wykorzystujące elementy ze stopu zubożonego uranu.
Te pancerze nowej generacji, oznaczone jako NEA/NGAP (Next Evolution Armor/Next Generation Armor Package), w przeciwieństwie do pancerzy HAP, nie wykorzystują elementów wykonanych ze stopu zubożonego uranu.
W jego miejsce zastosowano jakiś inny materiał, można spekulować że być może jest to spiek lub stop wolframu bądź inne rozwiązanie. Skąd taki wniosek?
Pewien czas temu, do muzeum przetransportowano czołg w starszej wersji M1A1HA, która posiada pancerz typu HAP chroniący przód i burty wieży. Jest to historycznie ważna maszyna, albowiem to jeden z pierwszych czołgów który wjechał do Bagdadu w 2003. Ze względu na specyfikę stopu zubożonego uranu, elementy pancerza zawierające go musiały zostać usunięte przed przekazaniem czołgu do muzeum.
Fakt że w wypadku prototypu czołgu M1A2SEPv4 nie usunięto elementów nowego opancerzenia potwierdza przypuszczenia, że w pancerzach NEA/NGAP nie stosuje się już zubożonego uranu.
Najprawdopodobniej więc, nowe amerykańskie pancerze są zbliżone konstrukcyjnie do najnowszych wersji ulepszonego pancerza FMS (Improved Foreign Military Sales Armor Package), instalowanego w czołgach dla bliskich sojuszników USA takich jak Australia, czy członków NATO jak Polska.
Można już także potwierdzić że czołgi M1A2SEPv3 dla Australii, w zasadzie niczym istotnym nie różnią się od czołgów w tej wersji, eksploatowanych przez US Army. Mają dokładnie tą samą masę, wynoszącą około 66 ton, a także są fabrycznie przygotowane do instalacji systemu aktywnej obrony Trophy HV. Czołgi M1A2SEPv3 dla Wojska Polskiego będą prezentować ten sam standard. Przypomnijmy, że Polska zakupiła w 2022 roku 250 czołgów M1A2 SEPv3 wraz z pakietem wsparcia za około 4,75 mld USD, a później - w 2023 roku - dalszych 116 wozów M1A1FEP, te ostatnie już zresztą dostarczono.