Reklama

Technologie

Nowy bombowiec stealth jeszcze przed Mikołajkami

Wizja artystyczna nowego bombowca strategicznego B-21 Raider w hangarze bazie sił powietrznych Dyess AFB. Fot. Northrop Grumman
Wizja artystyczna nowego bombowca strategicznego B-21 Raider w hangarze bazie sił powietrznych Dyess AFB. Fot. Northrop Grumman

Siły Powietrzne Stanów Zjednoczonych poinformowały o planowanym ujawnieniu wyglądu bombowca strategicznego B-21 Raider 2 grudnia tego roku. Ceremonia pokazania maszyny ma się odbyć w zakładach Northrop Grummana w Palmdale w Kalifornii.

Reklama

B-21 to samolot, który ma zastąpić w linii bombowce naddźwiękowe B-1B Lancer, a z czasem także B-2 Spirit. Docelowo w służbie pozostaną wraz z sędziwymi stratofortecami B-52. Będzie to pierwsza premiera amerykańskiego bombowca nowego typu od 30 lat. Ostatnim był B-2 Spirit, którego premiera zbiegła się mniej więcej z zakończeniem zimnej wojny.

Reklama
    Reklama

    B-21 ma zapewnić zdolność do operowania w nawet najtrudniejszym środowisku elektromagnetycznym i strefach antydostępowych przeciwnika. Jego wprowadzenie może teoretycznie zachwiać układem sił na świecie, choć biorąc pod uwagę nieskuteczność rosyjskiej obrony powietrznej w Ukrainie, nie jest wykluczone, że ta zmiana ograniczy się raczej do zwiększenia dystansu między USA a Rosją i Chinami. Te ostatnie wykorzystują bowiem rozwiązania oparte głównie o technologie rosyjskie.

    Jak naprawdę będzie wyglądać nie wiadomo, choć wszyscy komentatorzy spodziewają się maszyny wizualnie podobnej do B-2, tyle że mniejszej. 2 grudnia może jednak okazać się pełen niespodzianej i nie jest wykluczone, że układ konstrukcyjny B-21 będzie inny, a dotychczasowe "przecieki" na jego temat miały na celu zmylić Chińczyków, którzy przez ten czas zaczęli prace nad własnym bombowcem - Xian H-20.

    Reklama

    USA planuje pozyskać łącznie przynajmniej 100 Raiderów, które staną się kręgosłupem floty amerykańskich bombowców. Pierwsze mają wejść do służby w połowie tej dekady, a nakłady na nie są konsekwentnie ponoszone niezależnie od panującej opcji politycznej. W roku fiskalnym 2021, którego budżet był ustalany jeszcze przez administrację Donalda Trumpa, na program przewidziano 2,84 mld USD, a na kolejny administracja Bidena przeznaczyła nawet więcej – 2,98 mld USD.

      B-21 należy do jego najbardziej priorytetowych zadań jeśli chodzi o amerykańskie siły zbrojne. Program prowadzony jest bardzo sprawnie i praktycznie nie notuje opóźnień co w dzisiejszych czasach można ocenić jako duże osiągnięcie a nawet ewenement.

      Reklama

      Jego celem jest osiągniecie zdolności do odstraszania i wypracowania bezwzględnej przewagi nad nawet najbardziej zaawansowanym przeciwnikiem. Za takiego Amerykanie uznają dzisiaj Chiny.

      Reklama

      CBWP. Realna potrzeba czy kosztowna fanaberia? | Czołgiem!

      Reklama

      Komentarze (5)

      1. Grójec2007

        aaa....co to są te Mikołajki...ta wieś na Mazurach ???

      2. Valdi

        Przypomnijmy B1B lancer sztuk 40 idzie w odstawkę Wielka szkoda😭😭😭 Piękny samolot jedynie 1 mld USD CACKO

      3. Paweł31

        Najwyraźniej nie ma to dla Amerykanów żadnego znaczenia a Chińczycy mają uzbrojenie, którego korzenie sięgają konstrukcji z lat 50 i 60 XX wieku w ZSRR.

      4. kowalsky

        I dlatego Chiny mają w ręku 90 % rynku metali ziem rzadkich które są podobno niezbędne w produkcji wszystkich zaawansowanych systemów uzbrojenia - na całym świecie. Słowem - nie da rady wywiad, da radę gospodarka.

        1. bmc3i

          Ta, i jeszcze mają 1..1 mld ludzi zarabijających $60 miesiecznie.

        2. kowalsky

          Czyli koszt wytworzenia jakiegokolwiek sprzętu jest kilka razy mniejszy niż na Zachodzie. W Polsce też mamy kilkadziesiąt procent pracowników którzy średnią miesięczną krajową zarabiają w ciągu dwóch/trzech miesięcy. I jedynym "metalem" ziem rzadkich jaki mamy (lub nie) jest węgiel. I miliard słabo zarabiających Chińczyków nie zabrania temu państwu kontrolowania dostaw tychże metali na rynek ogólnoświatowy. Tak że ja o kozie, Ty o wozie.

        3. PJ

          Proste ćwiczenie, zsumujemy PKB krajów Zachodu i wychodzi ponad 2.5 raza chińskiego. Dodajmy do tego gospodarkę sojuszników Zachodu takich jak Japonia, Korea i Tajwan i mamy ponad 3 razy. Niech Chiny podskakują śmiało ...

      5. Hubert

        Widać, że najbardziej tęgie głowy tego kraju robią dla niego robotę w Area 51 ;)

      Reklama