Reklama

Od powstania pierwszych czołgów kierunek rozwoju był stały – zwiększyć siłę ognia, zmniejszyć szansę trafienia i penetracji pancerza. Pierwsze osiągano dzięki potężniejszemu uzbrojeniu i nowoczesnej amunicji. Kwestia przeżywalności to wypadkowa odpowiedniej konstrukcji, niskiej sylwetki i potężnego pancerza i aktywnych systemów obrony. Wiąże się o jednak z coraz większą masą, skomplikowaniem i ceną współczesnych czołgów czy innych wozów bojowych.

Można powiedzieć, że koncepcja programu Ground X-Vehicle Technology (GXV-T), zmierza w stronę stworzenia "lądowego F-35". Pojazd ma być lżejszy, mniejszy i bardziej mobilny od współczesnych maszyn. Przeżywalność ma być przede wszystkim funkcją szybkości, mobilności oraz niskiej szansy wykrycia i trafienia. Dopiero w drugiej kolejności postawiono na opancerzenie i aktywną obronę.

Główne cele jakie postawiono w programie to redukcja masy i wielkości pojazdu, oraz liczebności załogi o 50%, zwiększenie prędkości o 100% i zdolności pokonywania terenu o 95% . Przy tym znacznie ma zostać zmniejszona sygnatura termiczna, radarowa i wizualna pojazdu. Dzięki wysokiej mobilności i wprowadzeniu elektronicznych systemów wspomagających załogę w zakresie kierowania pojazdem, prowadzenia ognia oraz wykrywania zagrożeń GXV-T ma mieć np. możliwość unikania nadlatujących pocisków lub ich niszczenia zanim trafią w cel.

Ten rewolucyjny program jest obecnie w fazie wstępnego opracowania. Kontrakty na realizację GXV-T zaplanowano na kwiecień 2015 roku. W ciągu 24 miesięcy prace mają doprowadzić do stworzenia rozwiązań, które zostaną zintegrowane w demonstratorze technologii „pojazdu-X”.

Reklama
Reklama

Komentarze (18)

  1. Piotr Kraczkowski

    To już lepsza jest moja koncepcja mieszanych odziałów, tj. stosujących załogowe i bezzałogowe pojazdy: nie tylko śmigłowce opancerzone, ale i bezzałogowe, nie tylko Leopardy i Pumy, ale i bojowe pojazdy bezzałogowe. Stosowanie bezzałogowców pozwala np. na większe odsępy między pojazdami załogowymi, a luki wypełnia bezzałogowiec gwarantując, że luka nie istnieje, bo gdyby wykryto w niej przeciwnika, to natychmiast skierowanoby do niego pojazdy załogowe. Bezzałogowce powinny być sterowane z tyłów, ale pojazdy frontowe powinny mieć możliwość przejęcia sterowania nimi, aby np. wykorzystać je do walki, rozpoznania, zaopatrzenia lub osłony własnego pojazdu. Latające i lądowe drony mogłyby mieć nawet program ustawiający je na sygnał z Eurofightera, Tygrysa, Pumy, czy Leoparda, między nadlatującą rakietą, a pojazdem załogowym. Bezzałogowce mogłyby jechać przodem wykrywając zasadzki i miny oraz stawiając w razie potrzeby zasłonę dymną. Dlatego zamiast kraść podatki konstrukcją polskich karabinów, czy niewidzialnych czołgów lekkich itp. należy importować, to co już istnieje i jest najlepsze w zach. UE, a skupić się na bezzałogowcach, tym bardziej, że drony i roboty to olbrzymie możliwości w gospodarce cywilnej. Kolega robot wypracowuje urlop i emeryturę, ale jej nie pobiera.

    1. spadłem z krzesła

      dobry Panie Boże ,czy Ty to czytasz i jeszcze nie grzmisz?

    2. xxx

      Rozsądne.

  2. mythal

    cudownie ... będzie mona to zdjąć z działka o kalibrze 20 mm, i na nic mu ta prędkość ... przyczajony snajper z Barretta wyeliminuje to z walki ... Polska już w 39r miała ok 300 takich ... nie pomogło ;)

    1. podbipieta

      300 TK 3 i 274 TKS

  3. ursus

    Taki pojazd powinien mieć zdolności do podjęcia walki w terenie na którym użyto broni atomowej lub przynajmniej kapitalną obronę aktywną, bo inaczej za wiele nowego nie wniesie. Hmm, powinni pomyśleć o jakimś generatorze fali dźwiękowej, pola - tj. o czymś, co wytworzyłoby "pancerz ochronny" na zewnątrz pojazdu (najlepiej w kształcie kopuły lub półkopuły). To byłaby prawdziwie radykalna innowacja.

    1. Wojmił

      jak już pisałem DARPA często posiłkuje się pomysłami z sci-fi ale ty przegiąłeś...

  4. totenkopf

    ciekawe czy to kolejne cudo będzie mniej awaryjne niż latający(tak właściwie:stojący w serwisie) równie wspaniały f-35

  5. Wojmił

    Spokojnie... DARPA często korzysta z pomysłów które pojawiają się w literaturze Sci-Fi oraz wykluwają się z burzy mózgów na które zapraszani są różni ludzie często miłośnicy fantastyki naukowej... DARPA tego nie ukrywa a nawet się tym szczyci... W literaturze sci-fi natomiast często pojawiają się pomysły na małe ale szybkie i zwinne platformy bojowe kołowe jak i spieszane stąd również i kwestią czasu było to, że DARPA się tym bliżej zainteresuje....

    1. L.E.M

      pojawiają...albo na kilometry perforowanej taśmy wypluwanej przez "komputer" w sterówce kosmicznego krążownika...

  6. muminek

    super ;-) moje krety na działce wpadły w panikę ;-)))

    1. podbipieta

      Lałem raz w nich wode 2 dni .Nie spadły mendy ale im nie daruje

  7. KKKKKK

    Wbrew pozorom i temu co niektórzy tutaj piszą :) takie pojazdy maja sens ... Taki pojazd ma zastąpić nie czołg.. a biegnącego człowieka... w takim pojeździe ma się większe szanse niż biegnąc z karabinem :) w otwartym terenie...

    1. Piotr Kraczkowski

      No właśnie. W polskiej TV pokazuje się wciąż jak żołnierze biegną w terenie tyralierą jak w czasie II Wojny Swiatowej, ale to tylko polskie zacofanie - na współczesnym polu walki tacy biegnący zginęliby w 5 minut. ___Współczesny żołnierz ma walczyć z silnie opancerzonych bojowych wozów piechoty, które opuszcza tylko w wyjątkowych sytuacjach. Te opancerzone bwp muszą mieć broń stabilizowaną i dzięki funkcji "hunt and kill" muszą tak jak Leopardy 2 7A skutecznie walczyć z przewagą ilościową. Gdy żołnierz jest poza bwp to, tak jak to umożliwia francuski Tytan, musi móc obserwować i strzelać wysuwając z ukrycia tylko samą broń połączoną przewodem z ekranem przed oczyma. Peryskopy to lekkie i niewielkie rurki, a więc każdy żołnierz powinien taki mieć, aby nie wystawiać głowy zza ukrycia. Dodatkowo, do ochrony przed amunicją wybuchającą nad żołnierzem, musi mieć pelerynę kuloodporną przykrywającą całe ciało i broń osobistą, która dodatkowo chroni przed pogodą i służy jako materac do spania. ____Dla czołgów i bwp ich producenci konstruują już systemy zestrzeliwania nadlatujących pocisków - to możliwa, skuteczna droga, ale chroniona tajemnicą i nie przeznaczona na eksport. Leoparda lub bwp Puma można w RFN kupić, system zestrzeliwania nadlatujących pocisków zastrzeżony jest tylko dla Bundeswehry, choć RFN opłaca się oczywiście przekazanie go Polsce dla polskich Leopardów i Pum(?) w razie wojny. Chodzi o utrzymanie przewagi technologicznej i zapobieżenie przedostania się tajemnic do potencjalnych przeciwników. Z tego powodu nie jest też montowany na pojazdach Bundeswehry, lecz istnieje w szkoleniach teoretycznych i w tajnych magazynach.

  8. Severian

    To już było na morzu - krążowniki liniowe. Szybsze, niż pancerniki. Silniej uzbrojone, niż krążowniki. Ostatecznie skończyło się to dla krążowników liniowych tragicznie i jako klasa od czasu II Wojny Światowej nie występują. Amerykanie mogą sobie marzyć, ale wobec rozwoju broni ppanc wyjściem nie będzie szybkość zamiast pancerza. W każdym razie jeśli to wprowadzą w jakiś sposób, to straty ludzkie będą wysokie. Izraelczycy ze swoimi transporterami na bazie Merkav i aktywnymi środkami obrony ppanc wydają się iść w lepszym kierunku.

    1. tank_buster

      Pancerników, których lądowymi odpowiednikami są czołgi też nie ma.

  9. Szogun007

    Nie chodzi o szybkość czy gabaryty, chodzi o to by było mnóstwo celów i to celów małych zwinnych o dużej sile rażenia. Tak by nie opłacało się używać dużych rakiet, pocisków bomb. Jeśli dziś 500 czołgów to jest coś, to po zredukowaniu mozna by mieć ich 1200 a siła ognia była by porównywalna. Przeżywalność była by o niebo większa niż obecnych czołgów. A koszt zestrzelenia dla wroga dużo większy. Sterowanie, autonomiczność itd to nie jest kwestia. Kwestia jest ceny

    1. Boruta

      Nie "nie opłacało", tylko nie byłoby potrzeba. Takie chucherka rozwalisz znacznie słabsza i tańsza bronią.

  10. Jarek

    Ciekaw jestem jaki napęd bedą miały te maszyny jeśli mają mieć 2 x większą prędkość od czołgów? Na szosie 120-130 km/h to tylko koła, w terenie 70 km/h - to tylko gepard osiąga.

  11. michaell wittmann

    Bzdura. Nie wynaleziono niczego lepszego od czołgu. Argument ze stratami jest do niczego. Lekkie pojazdy są niszczone jeszcze łatwiej, często pół cala wystarczy, by toto wyeliminować z walki (w zależności od pancerza i punktu trafienia). A 30 mm to już robi prawdziwą rzeź. Jak ktoś nie używa czołgów na lądzie to albo go nie stać albo jest jakąś Portugalią bez naturalnych wrogów, albo sąsiaduje z gołodupcami.

    1. warthog77

      Mastodonty wyginęły przyszłość jest w masowych atakach małych łatwo zastępowanych jednostek. Et hercules contra plures.

    2. tank_buster

      Gdyby nie było nic lepszego, to żadna nowoczesna armia nie wycofałaby je całkowicie/mocno zredukowała, tylko sprzedała wszystkie inne, żeby były pieniądze na nie. Przecież nie robiliby tak "najlepszemu z pojazdów". Jednak to robią, co jest najlepszym dowodem na to, że czołgi takim nie są. Gdybyś potrafił myśleć, wittmann, to byś do tego wniosku doszedł. A skoro nie potrafisz, to wracaj do swojej epoki, a nie zachowujesz się jak człowiek z II WŚ obudzony po wielu dekadach hibernacji.

    3. ttt

      pewnie się skończy na tym że skonstruują ciężkie pojazdy z tymi wszystkimi systemami, obrona aktywna nigdy nie wyprze tradycyjnego pancerza, może go jedynie uzupełniać bo miecz zawsze był przed tarczą

  12. D

    Bardziej to przypomina koncepcję pojazdu rozpoznawczego niż bojowego. Pewnie jak większość tego typu projektów agencji DARPA posłuży do opracowania pojedynczych rozwiązań technicznych a potem wyląduje w koszu, bardzo rzadko rozwiązania opracowane przez agencję DARPA trafiają na wyposażenie sił zbrojnych USA, szczególnie wojsk lądowych, od tego jest TACOM i TARDEC a nie DARPA.

    1. tank_buster

      Bardzo śmieszne jest jak czołgowi fanatycy zaklinają niepasującą do ich wynikających z urojeń przekonań, rzeczywistość udając, że nic lepszego niż czołgi nie istnieje i istnieć nie może. Normalne to nie jest, ale oni, jak to wszelkiej maści fanatycy (szczególnie religijni), przecież nie są normalni. Mowa jest o następcach czołgów, a dla nich to następca pojazdów zwiadowczych, no bo przecież nie może istnieć coś lepszego niż czołgi :D Chociaż bardzo byś nie chciał i nie pasuje to do Twojej wymyślonej wersji rzeczywistości w koszu ląduje sam heavy metal, ostatnio kanadyjski CCV i GCV. I słusznie, sensu kupowania drogich pojazdów, które pomimo grubszego pancerza i tak zostaną pokonane przez broń przeciwpancerną nie ma. To czysta głupota i amatorstwo. Co do TACOM i TARDEC to te podmioty jak najbardziej są za lżejszymi (lekkimi) pojazdami. Są za przyszłościowymi rozwiązaniami, a przyszłość to lekkość. Taki cytacik specjalnie dla takiego amatora jak TY, co o tym nie wie: “What I hate to see is people focus on survivability which means ‘if hit, don’t be penetrated or killed. A lot of survivability can occur before that kill chain, starting with ‘don’t be seen’. If seen, don’t be acquired. If acquired, don’t be hit. We have a tendency to focus on the wrong end of the kill chain.” Col. Brian Buckles, Program Manager Light Armored Vehicles, TACOM W nim jest zawarte całe sedno ochrony pojazdów. Aby mógł on zostać zniszczony musi zostać najpierw wykryty i namierzony. Bez tego jest to NIEMOŻLIWE. Ocalić pojazd można zapobiegając tym czynnościom, drogi i szkodliwy pancerz wcale nie jest do tego potrzebny. Pojazdy ogólnie olewające to (siatka, czy multispektralna to mało) i polegające głównie na pancerzu (m.in. czołgi) ponoszą tego konsekwencje przegrywając w każdej wojnie starcie ze środkami przeciwpancernymi. No ale nikt ci nie zabroni być głupcem nadal naiwnie wierzącym, że jest inaczej. Tacy też muszą być w społeczeństwie, żeby było jakieś urozmaicenie :D

  13. ito

    To już było. Brytyjskie czołgi szybkie przed II wojną. Skończyło się na wolniejszych za to przyzwoicie opancerzonych. Ale widać Amerykanie zazdroszczą Ruskim- tych wszystkich kąśliwych uwag na temat papierowych pancerzy BWPów.

  14. Sławomir Guzik

    O czymś takim myślałem od kilku lat. Szkoda, że to nie Polska pierwsza stworzy tego typu pojazdy.

    1. pół żartem ,pół serio

      najwyraźniej chłodzenie ośrodka myślowego gdzieś ci przepuściło ,bo jak widać guzik z tego wyszedł...za to możemy się pochwalić łazikiem marsjańskim ,co to nigdy kołem Marsa nie dotknie i aparatem kosmicznym...20cmX20cm...

  15. D

    http://armytechnology.armylive.dodlive.mil/index.php/2014/02/15/materials/ Dla zainteresowanych, jeszcze ciekawy materiał z oficjalnych źródeł US Army dotyczący prac nad nowymi materiałami mającymi mieć także zastosowanie w pancerzach, zarówno chroniących żołnierzy jak i pojazdy bojowe. W skrócie lekkie, ale bardzo wytrzymałe, innymi słowy, nanotechnologia. ;))

  16. ferdek Kie

    To taki odpowiednik amerykanski pojazdu TKS tylko ze ten jest na kolach. Coz w sumie komputer moze zastapic albo strzelca, albo kierowce. Dowodca raczej jest w srodku. Pytanie co robi drugi czlonek zalogi.

  17. tank_buster

    Czas potwierdził to, czego domyślili się zorientowani ludzie - nie da się tak opancerzyć pojazdu, żeby był odporny na nowoczesną broń przeciwpancerną i jednocześnie posiadał dużą mobilność. Zawsze ma ona przewagę i pancerz może ją równoważyć tylko przez chwilę. Większości bardzo trudno to zauważyć, chociaż to żadna tajemnica. Czołgi - najlepiej opancerzone z pojazdów lądowych przegrywały starcie ze środkami przeciwpancernymi w każdej wojnie, ostatnio w Iraku i na Ukrainie. Pomimo tego wiele ludzi nadal naiwnie wierzy, że może być inaczej i nadal marnuje się na nie pieniądze. Ci inteligentniejsi się albo całkowicie pozbywają tego pojazdu, będącego wytworem błędnej koncepcji zapewnienia ochrony albo je mocno redukują. Dobrze wiedzą, że wdawanie pieniędzy na te drogie i przegrane pojazdy nie ma sensu.

    1. D

      Oczywiście dalej bredzisz nie mając pojęcia o tym czym jest DARPA, czym się zajmuje i jak wyglądają ich relacje z siłami zbrojnymi USA. To że DARPA nad czymś pracuje, nie oznacza że to ukończy lub zdobędzie zainteresowanie sił zbrojnych. Zresztą DARPA w ogóle nie ma wpływu na rozwój pojazdów opancerzonych w USA bo i tym się nie zajmuje, do tego przeznaczone są dowództwa armijne takie jak TACOM i TARDEC współpracujące z ARL i APG. DARPA tak naprawdę zajmuje się jedynie opracowywaniem technologii i rozwiązań technicznych a nie samych pojazdów. Zaś ta piękna wizja najprawdopodobniej skończy... jako wizja i nic więcej, podobnie jak inne tego typu projekty prowadzone przez agencję DARPA, ot choćby FANG. Gdybyś "fachowcu" choć trochę wiedzy miał, i ogarnięcia w tematyce, to byś zajrzał choćby do materiałów TARDEC, gdzie mamy do czynienia z faktycznym projektowaniem pojazdów bojowych. I tak jak najbardziej pracuje się nad perspektywicznym czołgiem badając różne koncepcje, choćby trakcji gąsienicowej gdzie dwie długi gąsienice po obu stronach pojazdu, zastąpione mogą zostać 6 lub 7 krótszymi po obu stronach wozu. Ponadto to co DARPA sobie ogłasza nie jest wiążące, wiążące jest to czego życzy sobie armia, a armia sobie życzy zarówno obniżenia masy pojazdów, jak i zachowania wysokiego stopnia ochrony pancernej. Już zapomniałeś o konferencji która niedawno się odbyła gdzie US Army zaprosiła naukowców z ARL i TARDEC którzy jasno powiedzieli "redukcja masy tak, redukcja opancerzenia nie"? ;) To jest nawet zabawne jak z uporem maniaka (którym jesteś notabene) wciskasz wszędzie wizję końca czołgu, gdy tymczasem czołg czy ogólnie opancerzone pojazdu bojowe właśnie ewoluują i są na granicy rewolucji. Po co poświęcać opancerzenie skoro można je uczynić odporniejszym i lżejszym dzięki nanotechnologii? Po co bredzić o tym że mobilność zapewni przetrwanie, skoro nawet na wizualizacjach agencji DARPA widać holistyczne (czyli systemowe dla niekumatych ;)) podejście do przeżywalności wozów bojowych czyli : uniknij wykrycia -> uniknij trafienia -> nie pozwól na przebicie pancerza -> nie pozwól w razie przebicia pancerza się zabić. Ot i tyle. A ja będę miał prawdziwy ubaw gdy po 2030 dostaniesz białej gorączki bo US Army wprowadzi do uzbrojenia nowy czołg podstawowy, lżejszy, bardziej kompaktowy, lepiej opancerzony, bardziej mobilny itd. w porównaniu z dzisiejszymi konstrukcjami. ;)

    2. Magnes

      Nie masz zielonego pojęcia o czym piszesz w Iraku Amerykanie stracili bezpowrotnie tylko 12-13 czołgów podstawowych M1 Abrams nawet ostrzał z takich potworków jak RPG-29 z tandemową głowicą kumulacyjną nie robił na nich wrażenia tam ciężki pancerz reaktywny ARAT spisał się doskonale . Podobnie było podczas wojny w Czeczeni tam T-72B obłożone Kontaktem 5 wycofywały się z walki o własnych siłach pomimo 14-15 trafień z RPG i PPK . Tak więc współczesne czołgi podstawowe są od frontu odporne na wszystko czym dysponuje piechota jeżeli ponoszą starty to tylko wina braku jakiejkolwiek taktyki użycia wojsk pancernych jak to ma miejsce na Ukrainie . A to śmieszne coś ze zdjęcia to będzie można (jeżeli powstanie w co wątpię ) wyłączyć z walki za pomocą zwykłej amunicji karabinowej z pociskiem przeciwpancerno-zapalającym . Tak więd

    3. D

      http://usarmy.vo.llnwd.net/e2/c/images/2014/06/20/350995/size0.jpg A tu masz jedną z koncepcji TARDEC na nowe wozy bojowe, znacznie bardziej realistyczną i możliwą do realizacji. ;))

  18. Hans Close

    Czy DARPA ma wgląd do mojego komputera? ;) Kilka lat temu robiłem projektu autonomicznego pojazdu (model wielkości dziecinnego quada), który posiadał koła na końcu uproszczonych "nóg" i dzięki temu błyskawicznie mógł zmieniać prześwit w dużym zakresie oraz pokonywać przeszkody robiąc "kroki" nad rowami i kamieniami, oraz "wspinając" się na łagodne skałki. Nie skończyłem pojazdu, ponieważ nie mam pojęcia o programowaniu, które konieczne jest do samodzielnego poruszania się a potencjalny pomocnik znalazł pracę w korporacji i tym samym stracił zainteresowanie naszą "zabawą".

    1. Willgraf

      firma TONKA zrobiła taką zabawkę:) kilka lat temu, a DARPA może się uczyć od Chińskich producentów zabawek