Reklama

Siły zbrojne

MON idzie za ciosem. 2022 rokiem dronów? [KOMENTARZ]

Autor. MON via Twitter

Dzisiejszy dzień przejdzie do historii jeśli chodzi o wprowadzanie nowoczesnych systemów bezzałogowych w Siłach Zbrojnych RP nie tylko ze względu na zakup oczekiwanych od wielu lat systemów BSP-Wizjer. Jak dowiedział się Defence24.pl Inspektorat Uzbrojenia wysłał dziś zaproszenia do polskich wykonawców w programie taktycznych BSP średniego zasięgu kryptonim Gryf, wkrótce rozpocznie się także postępowanie na BSP MALE.

Wcześnie, w lipcu tego roku pojawiła się informacja o pracach komisji mającej przygotować postępowanie na Gryfa, a następnie zająć się jego przeprowadzeniem. Dzisiejsza informacja oznacza, że długo oczekiwane postępowanie na Gryfa wreszcie ruszyło i - jak się dowiedzieliśmy - będzie prowadzone w trybie negocjacji z kilkoma wykonawcami. Nie poinformowano oficjalnie jakie firmy i jakie konstrukcje biorą udział w tej rywalizacji, ale można spekulować, że wśród nich znalazły się najprawdopodobniej Polska Grupa Zbrojeniowa, która wcześniej proponowała polonizację izraelskiego systemu Elbit Hermes 450 i WB Group, która kilka lat temu podpisała porozumienie z Thalesem ws. BSP Watchkeeper. Po upływie tak długiego czasu powiązania kooperacyjne mogły (choć nie musiały) ulec modyfikacjom. W grze mogą potencjalnie być także inne podmioty. Z myślą o tym projekcie na polskim rynku promowano m.in. także takie systemy jak Tactical Heron firmy IAI oraz Textron Nightwarden.

Czytaj też

Informację na temat rozpoczęcia postępowania na Gryfa podał na swoim Twitterze minister ON Mariusz Błaszczak. „Umowa na rozpoznawcze drony WIZJER i planowany zakup dużej liczby amunicji krążącej to nie wszystko. Ruszyła procedura zakupu uzbrojonych bezzałogowców z programu GRYF, a w przyszłym roku ruszy postępowanie o pozyskanie pierwszych uzbrojonych BSP szczebla operacyjnego klasy MALE." - napisał minister. Jeśli chodzi o tą ostatnią klasę, która nosi kryptonim Zefir, to obecnie Inspektorat Uzbrojenia także przygotowuje się do uruchomienia tego postępowania i obecnie jest „tuż przed jego uzewnętrznieniem".

Zgodnie z informacjami udzielanymi podczas posiedzenia sejmowej Komisji Obrony Narodowej w marcu 2018 roku przez wiceministra obrony Wojciecha Skurkiewicza program Gryf miał obejmować dostawy 6 systemów (każdy złożony z 4 płatowców i stacji kierowania i dostarczonych w latach 2020-2022 i kolejnych 6 "w przyszłości". Systemy te mają działać na poziomie dywizji.

Z kolei jeśli chodzi o maszyny Zefir, to jeszcze w ubiegłym roku planowano pozyskanie dwóch zestawów po 3 płatowce do roku 2022 i kolejnych dwóch po tym terminie jako opcji.

Czytaj też

Obecnie trwa cała seria zakupów systemów bezzałogowych. Tylko dzisiaj zakupiono 25 systemów z setką aparatów latających w przetargu na mini-BSP o kryptonimie Wizjer. Jednocześnie minister zapowiedział zakup w przyszłym roku mini-BSP FlyEye na potrzeby artylerii a także uderzeniowych BBSP, czyli tzw. Amunicji krążącej, pod kryptonimem Gladius. Dzisiaj także opublikowanie zaproszenie do składania wniosków o dopuszczenie do procedury w podstępowaniu na BSP pionowego startu i lądowania o kryptonimie Ważka.

Wielkie zakupy bezzałogowców to pokłosie lat pracy i przygotowań i - jak podkreśla rzecznik IU mjr Krzysztof Płatek - powołaniu koordynatora ds. systemów bezzałogowych. Nie bez znaczenia jest też zapewne sytuacja na granicy z Białorusią, gdzie wojskowe BSP Orbiter i FlyEye oddały olbrzymie zasługi jeśli chodzi o zapewnienie świadomości sytuacyjnej.

Czytaj też

Warto dodać też że wiele spośród planowanych systemów jest opóźnionych o wiele lat w stosunku do pierwotnych planów. Pomimo zapowiedzi sięgających 7-8 lat w przypadku niektórych klas systemów nie udało się ich zamówić do dzisiaj. Do tej pory udało się rozstrzygnąć jedynie najmniejszy przetarg na BSP niewielkich pionowzlotów klasy mikro, w którym zwyciężyła polska firma Asseco oraz na klasę Orlik. W tym ostatnim umowę otrzymał w listopadzie 2018 roku PGZ, która miała dostarczyć systemy typu PGZ-19R, jednak program ten notuje opóźnienia. Trzecim rozstrzygniętym przetargiem jest zakontraktowany dzisiaj Wizjer, a niejako "poza konkursem" wiosną tego roku zostały zakupone 24 taktyczne BSP Bayraktar TB2 (w czterech zestawach) w ramach pilnej potrzeby operacyjnej. Wcześniej Siły Zbrojne RP otrzymały także izraelskie mini-BSP Orbiter i polskie FlyEye (ostatnią partię kupiono w latach 2018-19 dla WOT), a także amerykańskie taktyczne BSP ScanEagle i BlackJack.

Reklama
Reklama

Komentarze (18)

  1. CdM

    Orlik lada moment! W lipcu 2021 odwołano prezesa WZL nr 2 w Bydgoszczy. I powołano PO prezesa. We wrześniu powołano kolejnego PO prezesa. A dziś dowiadujemy się o powołaniu, no cóż, kolejnego PO prezesa. W międzyczasie były dwa nierozstrzygnięte konkursy na prezesa. Przy tylu znakomitych menedżerach, Orlik niewątpliwie doznał gigantycznego przyspieszenia.

    1. Qba

      Dokładnie, ostatnio twierdzą że będzie w 2024 roku

  2. Qwest

    W szybownictwie mieliśmy ogromne sukcesy w produkcji i sporcie. Ciekaw jestem czy ten potencjał jest wykorzystywany? Drony to też takie szybowce. Tak wiem, zrobić model łatwo, elektronika, optyka trudniejsze i to jest główny koszt, ale mimo wszystko pewne doświadczenia można wykorzystać np.jak najdłużej utrzymać się w powietrzu.

    1. CdM

      Skoro wiesz, że 99,9% kluczowej technologii siedzi wewnątrz drona, a nie w jego dość banalnej skorupie (zresztą bardziej rodem z modelarstwa niż szybownictwa), to po co to pytanie?

  3. Marols

    100 dronów w 3 lata. Szok i niedowierzanie.

  4. Muminek

    Lata dostaw 2024-2027 ... szał - całe 25 samolocików na rok ...

    1. Olszyna

      Termin dostaw tych dronów jest mocno przesunięty w czasie gdyż dron, pomimo, że przeszedł już wstępne testy dla wojska, wciąż jeszcze jest dopracowywany. Po za tym zakłady zaangażowane w ten projekt muszą zostać przygotowane do produkcji.

    2. panako

      @Olszyna: czyli jeszcze ich nie ma i sa w fazie wczesnego prototypu. A to o czym piszesz w normalnych firmach nazywa sie demostrator technologii...

    3. Muminek

      Nie ma to jak kupić coś co jest dopracowywane ... nie ma to jak państwowy przemysł !! koledzy nie pozwolą umrzeć z głodu ...

  5. pivpav

    Super działa nasz MON. Po opóźnieniach może będziemy mieli na 2030 r. sto dronów, Możemy spać spokojnie :))))

  6. Croaking_Copperhead

    Margański&Mysłowski z WB electronics i mamy bardzo dużą szanse na światowej klasy bezzałogowiec w akceptowalnym czasie.

  7. Tomek72

    na tyle na ile się orientuję polska amunicja krążąca WARMATE - należy do NAJLEPSZYCH na świecie i z górnej półsfery jest w stanie zniszczyć KAŻDY CZOŁG ... oczywiście to jest wyścig i pojawią się systemy obrony przeciwko takiej amunicji, ale ja i tak wierzę że je PRZEŁAMIEMY - i nie powtórzymy błędu karabinu przeciwpancernemu UR 35

  8. Michu

    Za mało, za słabe i za poźno. Potrzebujemy kilkuset BT2 w opcji sterowanej przez naszego satelitę. (350 mln USD czyli 10 dni kosztu programu 500+)..To zapewni zasięg dronów do Moskwy, może będzie to jakiś element odstraszajacy.

    1. Sidematic

      Buhahahahaha. Hitler zrzucił na Moskwę kilkaset pociągów amunicji i przegrał a ty chcesz kilkoma małymi dronami odstraszyć Putina? Wiesz, że Moskwa jest najlepiej bronionym przeciwlotniczo miastem świata? To nie są czasy Mathiasa Rusta kiedy jakiś Niemiaszek mógł tam wlecieć bezkarnie.

    2. Paweł69

      Histeryzujesz jak Giertych;) Głupio i bez sensu.

    3. biały

      my nie mamy atakować ani zdobywać Moskwy , wystarczy że zatrzymamy pochód wojsk wrogich w głąb naszych granic , po za tym wiesz jaka była celność i skuteczność ognia co tysięczny pocisk zabijał , dzisiaj proporcje znacznie się zmieniły , dodatkowo żadna armia nie ma 10 milionów żołnierzy

  9. ryko

    Każdy zakup dronów powinien składać się z dodatkowych dronów "pozorantów", najlepiej w stosunku 1:1. Te drony powinny być tanią wersją drona właściwego, tylko z atrapą wyposażenia, które stanowi najdroższy składnik. Taki dron pozorant powinien tylko mieć nadajnik/odbiornik taki sam oraz taką samą charakterystykę elektromagnetyczną. Powinny one iść na pierwszy ogień, niejako w forpoczcie właściwego, jako jego "loyal wingman". Dziwię, się wręcz, że to nie jest w standardowej ofercie firm je produkujących...

    1. Bulderwal

      Może dlatego, że atak np. amunicją krążącą jest najbardziej skuteczny, jak każdy atak, przy wykorzystaniu zaskoczenia. Stań sobie kiedyś w lato na plaży i spróbuj dostrzec kopułkę radaru statku wycieczkowego, albo chociaż usłyszeć jego silniki. Z 3 kilometrów to prawie nie możliwe, mimo że wiesz kiedy i gdzie patrzeć i nasłuchiwać.

    2. ryko

      @Bulderwal - nie chodzi mi o tanie, małe i masowe drony typu amunicja krążąca. Chodzi o duże i drogie drony obserwacyjne, które mają krążyć godzinami. Dodatkowo musimy uwzględnić działanie w warunkach przewagi powietrzno-obserwacyjnej przeciwnika, czyli właśnie duże straty po naszej stronie! Dlatego musimy mieć przygotowane wabiki na wystrzelanie się przeciwnika, tylko wabiki muszą być podobne do właściwych, wręcz nierozróżnialne dla przeciwnika!

    3. ryko

      Duże drony powinny mieć też jakiś system samoobrony, aktywowany radiowo (bo nasze radary wykryją zagrożenie) odpowiedni do sposobu namierzania rakiet plot - flary, rozrzzucać aluminiowe sreberka, awaryjnie nurkować tak aby sygnatura radarowa była najmniejsza itp itd.

  10. Królewiec

    Niby powinno cieszyć ale niekoniecznie , bo wciąż wszystko dopiero ma być i nie wiadomo kiedy . Czyli PGZ ma nauczyć się produkować drony , potem wyprodukować coś , co już WB z powodzeniem sprzedaje na cały Świat /wizjer vs flyeye i warmate /. Jak to idzie MON i państwowej zbrojeniówce to widać po Orliku i 7 letnim okresie opóźnień w realizacji programów BSL. Jak obecny MON modernizuje Wojsko to też widać . Kto chce można poczytać sobie w Defense24 jak poszło w 2021. Dużo obiecanek mało efektów . Siłą dronów i amunicji krążącej jest ich ilość zwłaszcza wobec wojsk rosyjskich wyposażonych w dużą ilość środków obrony plot i WRE . 24 tureckie drony i kilkanaście większych długo nie polatają i niewiele zdziałają . W przeciwieństwie do roju typu Wampir od WB .

  11. Chyżwar

    Jeszcze jedno. Gdyby ode mnie zależało preferowałbym spółkę WB z Thalesem. Rzecz w tym, że Izraelici ze względu na położenie geograficzne patrzą na zbrojenia egzystencjalnie i dlatego nie należy im wierzyć. Tymczasem Brytyjczycy nie mają tego problemu i już pomajstrowali przy Hermesie 450.

    1. Monkey

      @Chyżwar: Jesli chodzi o bezzałogowce, to tylko WB. PGZ juz pokazało swoje "umiejętności". Może w przyszłości, jak się czegoś nauczą. A WB jako prywatna firma nastawiona na zysk oczywiście wybierze konkretnego kooperanta zagranicznego, a nie jakichś badziewiarzy. Watchkeeper to dobra propozycja.

    2. Paweł69

      Pomajstruj przy żonie;)

    3. Chyżwar

      @Paweł69 Bardzo lubię cudze żony. Jak chcesz, mogę pomajstrować przy twojej ;)

  12. Chyżwar

    @DA(łn)VIEN U was jest Uran. Pono dobry. Jeżeli już działa. Estonia się wymkła i nie wiecie jak zdiełać coś takiego.

  13. AdSumus

    A gdzie koncepcja użycia tych dronów? Dorobiliśmy się jakiejś? Do jakich jednostek mają być skierowane? Widomo coś? Czy kupujemy bo taka moda? Dla mnie z dronami to opóźnienia sięgają co naj mniej 25 lat. Taka jest budowa naszej obronności.

  14. Chyżwar

    Kupić się da i należy to robić. Szkolenie pilotów to odrębna sprawa. Czekam niecierpliwie na głowice posiadające podświetlacze do dronów klasy FlyEye i Neox. Maluchy są trudne do zestrzelenia a podświetlacz na nich radykalnie zwiększyłby możliwości. Weźmy Neoxa. Zasięg ma większy od rodzimej 155 APR. FlyEye ma jeszcze większy. A udzielamy się w programie "KATANA".

  15. DA(łn)VIEN

    Dużo dronow,latających ,jeżdżących i pływających.

  16. Laky

    WOW!

  17. Krzywy

    Wybory idą, ruszyło się.

  18. Sidematic

    WYKORZYSTAĆ POLSKIE KONSTRUKCJE!!! Mamy konstruktorów i producentów jednych z najlepszych na świecie szybowców i motoszybowców. Te konstrukcje świetnie się nadają do przystosowania jako drony MALE co pokazali chociaż Francuzi przy swoim SAGEM Patroller. WB ze swoim sprzętem spokojnie ogarnie resztę. Mamy producenta świetnego i niedrogiego odrzutowca pasażerskiego. Jaki to problem wyrzucić systemy podtrzymania życia i zrobić z niego odrzutowy dron? Ludzie, zacznijcie myśleć w kategoriach korzyści dla gospodarki a nie tylko zakupów z półki!!! WOJEN NIE WYGRYWAJĄ ARMIE, WOJNY WYGRYWA PRZEMYSŁ!!!