Reklama

Przemysł Zbrojeniowy

Rakiety kalibru 70 mm w… artylerii?

Niekierowany pocisk rakietowy kal. 70 mm wraz z wyrzutnią WW-15.
Niekierowany pocisk rakietowy kal. 70 mm wraz z wyrzutnią WW-15.
Autor. Adam Świerkowski/Defence24

Podczas Międzynarodowej Konferencji Artyleryjskiej przedstawiciele Mesko zademonstrowali kierunki rozwoju amunicji rakietowej kalibru 70 mm, a także przedstawili ofertę środków bojowych tej klasy.

Dzięki walkom na Ukrainie amunicja rakietowa kal. 70 mm zyskała w oczach wojskowych planistów. Jedną z przyczyn jest uniwersalność – środki bojowe tej klasy mogą być stosowane zarówno do zwalczania celów naziemnych, jak i powietrznych. Zasobniki z tą amunicją mogą przenosić śmigłowce, samoloty bojowe, jednostki morskie oraz lekkie pojazdy lądowe.

Reklama

Dość przytoczyć wyrzutnie rakiet osadzane na samochodach terenowych czy nawet przyczepkach. W podobny sposób wykorzystywane są radzieckie rakiety S-8 kal. 80 mm. Kierowany środek bojowy tej klasy może posłużyć do zwalczania bezzałogowców takich jak Szachid-136/Gierań-2.

Czytaj też

Rakiety kal. 70 mm mogą niszczyć cele obszarowe oraz punktowe. Do uderzenia w konkretny obiekt, który nie posiada tak silnego opancerzenia jak czołg podstawowy, może posłużyć pocisk taki jak amerykański APKWS wystrzelony z lądowej wyrzutni. To rozwiązanie o wiele bardziej efektywne kosztowo od przeciwpancernych pocisków kierowanych. Silna głowica kumulacyjna i zaawansowany układ naprowadzania są zwyczajnie zbędne do zniszczenia stacjonarnego pojazdu albo gniazda karabinu maszynowego.

VAMPIRE
Wyrzutnia i głowica systemu VAMPIRE
Autor. L3Harris

Oczywiście za niższą ceną i niewielkimi gabarytami idzie głowica bojowa o zdecydowanie mniejszych wymiarach niż w klasycznych rakietach kal. 122 mm. Z drugiej strony, wyrzutnie kal. 70 mm można osadzać na lekkich platformach takich jak zwyczajne pojazdy terenowe. Taki środek rażenia może być cennym wsparciem dla lekkiej piechoty, choćby jednostek aeromobilnych, piechoty górskiej czy obrony terytorialnej, które dotąd nie posiadały własnych środków wsparcia ogniowego tej klasy.

Czytaj też

Spółka Mesko jest jedynym w kraju producentem takiej amunicji (NLPR-70). Korzysta z nich polskie lotnictwo wojsk lądowych. Podobnie jak w przypadku rakiet kalibru 122 mm, których perspektywy rozwojowe opisałem w oddzielnym materiale, głównymi obszarami rozwoju środków bojowych kal. 70 mm będą: wzrost siły rażenia i skuteczności głowicy bojowej poprzez zwiększanie masy ładunku kruszącego oraz stosowanie zapalników zbliżeniowych, a także wydłużenie zasięgu i redukcja kołowego błędu trafienia przez wdrożenie do służby modułów korekcyjnych.

YouTube cover video

Za przykłady istotnego wzrostu precyzji posłużyły kierowane pociski 70 mm. Przytoczono firmowane przez BAE Systems środki bojowe z rodziny APKWS oraz zestaw ALKON z hiszpańskiego przedsiębiorstwa Escribano Mechanical & Engineering. To drugie rozwiązanie zastępuje tradycyjny zapalnik wkręcanym w to samo gniazdo modułem korekcyjnym. Ten dzięki wskazaniom z układów nawigacji satelitarnej i bezwładnościowej redukuje kołowy błąd trafienia do mniej niż 20 m. Z kolei APKWS jest naprowadzany na cel przez odbite światło lasera (tzw. plamkę lasera) z zewnętrznego wskaźnika.

Reklama

Amunicja kalibru 70 mm może wpisać się w potrzeby wyspecjalizowanych jednostek Wojsk Lądowych, choćby wspomnianych oddziałów aeromobilnych. Mesko proponuje wojsku wyrzutnie W-48, które po raz pierwszy pokazano na MSPO w 2019 roku. System jest zasilany standardową amunicją kal. 70 mm z głowicą odłamkowo-burzącą GOB-70 i zapalnikiem W5-KM. Wyrzutnia jest gotowa do montażu na przyczepce holowanej przez dowolny pojazd terenowy (choćby leciwego Honkera, HMMWV lub KLTV).

Wieloprowadnicowa wyrzutnia rakiet kal. 70 mm W-48 od spółki Mesko.
Wieloprowadnicowa wyrzutnia rakiet kal. 70 mm W-48 od spółki Mesko.
Autor. Mesko S.A

Zasięg polskiego pocisku wystrzelonego z lądu wynosi 8-10 km. Dzięki zastosowaniu modułu APKWS II wartość ta zostałaby zwiększona do 14 km (zbliżoną donośnością charakteryzują się lekkie haubice kal. 105 mm oraz moździerze kal. 120 mm). O ile wykorzystywanie rakiet 70 mm do niszczenia celów powierzchniowych wydaje się niezbyt racjonalne, to zastosowanie modułu naprowadzania radykalnie zwiększa celność i umożliwia niszczenie pojedynczych obiektów.

Czytaj też

Wraz z pociskami naprowadzanymi na odbite światło lasera konieczne byłoby wdrożenie do służby laserowego podświetlacza celu z kodowaną wiązką. Mogłoby to być polskie rozwiązanie opracowane na potrzeby ppk Pirat lub urządzenie nowszej generacji, np. izraelski system Rattler H skonstruowany w Elbit Systems.

Wyrzutnia WW-15 wraz z rakietą 70 mm produkcji Mesko S.A. MSPO 2019
Wyrzutnia WW-15 wraz z rakietą 70 mm produkcji Mesko S.A. MSPO 2019
Autor. J.Sabak

Potencjał rozwojowy pocisków kal. 70 mm produkowanych przez spółkę ze Skarżyska-Kamiennej jest znacznie większy, lecz nie dotyczy on bezpośrednio artylerii rakietowej. Można tu przytoczyć choćby zwalczanie bezzałogowców. Środki bojowe tej klasy mogą znaleźć jeszcze więcej zastosowań. W tym miejscu warto przytoczyć ukraińskie eksperymenty z lądowymi bezzałogowcami, które są wyposażane w granatniki automatyczne. Nietrudno wyobrazić sobie autonomiczny pojazd wsparcia ogniowego strzelający kierowanymi pociskami rakietowymi.

Reklama

WIDEO: Czekając na Trumpa - Wielkie odliczanie

Reklama

Komentarze (4)

  1. xdx

    No raczej nie trudno sobie taki pojazd wyobrazić bo … produkuje go Rheinmetall. Obecnie US Army testuje Mastera . W Polsce był w wb testowany jako zdalny nośnik dronów.

  2. Thorgal

    Super sprawa..Oby wojsko się tym zainteresowało..

  3. doc_doc

    Taki laserowy podświetlacz celu powinien latać na dronie. Ten izraelski Rattel H waży 1,25 kg co pozwala myśleć o konstrukcji do zamontowania na niezbyt wielkiej maszynie.

  4. KrzysiekS

    Mamy opracowaną całą rodzinę amunicji z podświetleniem laserowym. MON jednak nie jest zainteresowany krajowymi rozwiązaniami (na dodatek dużo tańszymi i bardzo celnymi w niektórych sytuacjach).

Reklama