Wojsko, bezpieczeństwo, geopolityka, wojna na Ukrainie
Poniedziałkowy przegląd prasy: Polska rozwija kryptografię, Bezpieczni w NATO?, Miliardy na okręty podwodne, Egipt ponownie zbliża się do Rosji
Przegląd Prasy
Dziennik Gazeta Prawna, Konrad Majczyk, Robert Zieliński, Przemysł zarobi na szyfrowaniu:
Polskie F-16 łatwo uziemić, bo kody niezbędne do ich działania zmieniane są automatycznie za granicą. (…) I nie będziemy mieć w Polsce na to żadnego wpływu. (…) Między innymi dlatego tempa nabrała budowa przez Polskę systemu urządzeń i algorytmów szyfrujących, które mają służyć ochronie narodowych tajemnic Projekt naukowy koordynuje Narodowe Centrum Kryptologii podległe MON. Program badawczy będzie kosztował w ciągu trzech lat 120 mln zł. (…) Dzisiaj Polska nie posiada technologii, która byłaby nie do rozszyfrowania przez inne państwa (…) NCK powstało właśnie po to, żeby odbudować kompetencje państwa w tej dziedzinie, a systemów bezpieczeństwa i obrony narodowej nikt nie mógł nam nigdy wyłączyć, przejąć ani podsłuchać - twierdzi Krzysztof Bondaryk.
Przegląd, Łukasz Pilawski, Czy NATO nas obroni?:
Argumenty, że jesteśmy w Afganistanie po to, by sojusznicy przyszli nam z pomocą, kiedy to my będziemy w potrzebie, już nie trafiają Polakom do przekonania. (…)
Łukasz Kulesa - ekspert w dziedzinie bezpieczeństwa międzynarodowego, kierownik projektu w Polskim Instytucie Spraw Międzynarodowych (…) – Rozważania, czy Sojusz nas obroni, czy nie obroni, uciekają od pytania o to, jakie interesy naszych głównych sojuszników skłoniłyby ich do przyjścia nam z pomocą. Wydaje mi się, że Polska i inne państwa naszego regionu stały się na trwałe częścią wspólnoty transatlantyckiej. (…) ambasador Francji w Polsce Pierre Buhler napisał w "Rzeczpospolitej", że skoro Amerykanie muszą przenieść środki militarne do Azji, europejscy sojusznicy Waszyngtonu powinni liczyć na siebie i zadbać o własne bezpieczeństwo. - (...) Mamy do czynienia z nadmiernym poleganiem na amerykańskich zdolnościach militarnych. (...) Wezwanie Francuzów do liczenia na siebie opiera się na racjonalnej przesłance - zdolności obronne Stanów Zjednoczonych w ogóle będą coraz mniejsze, bo tam też zaczęto oszczędzać, a równocześnie USA będą zaangażowane przede wszystkim na Pacyfiku i na Bliskim Wschodzie.
Rzeczpospolita, Zbigniew Lentowicz, Miliardy na okręty podwodne:
MON chciałoby kupić okręty podwodne w przetargu. To spore zaskoczenie dla faworytów.
(…) To najdroższy, wart co najmniej 7,5 mld zł, projekt modernizacji sił morskich. (…) kierownictwo resortu obrony rozważa, czy wybór dostawcy przyszłego, najskuteczniejszego oręża dla Marynarki Wojennej nie odbędzie się w trybie przetargowym. - To przecięłoby także spekulacje o faworyzowaniu któregoś z producentów - mówi Skrzypczak (…) Militarni eksperci zauważyli, że podczas niedawnego spotkania z marynarzami w gdyńskiej bazie morskiej na Oksywiu przedstawiciele rządu nie akcentowali tym razem, iż okręty mają być istotnym elementem systemu odstraszania, czyli przenosić w swoich arsenałach dalekosiężne pociski manewrujące, zdolne niszczyć strategiczne cele na lądzie. - W naszych warunkach tylko taki oręż rakietowy uzasadniałby sens wielomiliardowych wydatków na broń podwodną – twierdzi Maksymilian Dura, były oficer marynarki. Wiceminister Skrzypczak odpowiada, że w polskich warunkach pociski manewrujące, jeśli zdecydujemy się na ich zakup, można równie skutecznie wystrzeliwać z mobilnych wyrzutni na lądzie.
Rzeczpospolita, Jerzy Haszczyński, Rosja kusi Egipt. Także militarnie:
(…) Rosja nie ogranicza swojej aktywności w polityce bliskowschodniej do Syrii i Iranu. Zainteresowała się na poważnie Egiptem, najważniejszym państwem arabskim i do niedawna przykładnym sojusznikiem Stanów Zjednoczonych w regionie. (…) Oznaczałoby to poważną zmianę w polityce bezpieczeństwa całego regionu. (…) - Zmiana sojusznika byłaby trudna, ale zwiększenie liczby sojuszników, czyli nieograniczanie się do Amerykanów, jest jak najbardziej możliwe. I przywraca równowagę w egipskiej polityce zagranicznej - komentuje dla "Rz" prof. Said Sadek, politolog z Amerykańskiego Uniwersytetu w Kairze (…) - Mieliśmy długą historię przyjaźni, pogorszyło się w 1976 r., gdy prezydent Sadat zamienił ZSRR na Zachód, a w mediach rozpoczęła się antysowiecka propaganda. Rosja odzyskiwała jednak dobry wizerunek, począwszy od krytyki interwencji amerykańskiej w Iraku. (…)
Puls Biznesu, Małgorzata Grzegorczyk, PZL-Świdnik śmiga z Włochami:
AgustaWestland zainwestowała w Polsce 230 mln zł. Czy wygra kontrakt na helikoptery, czy nie, wyda dużo więcej. 761,6 mln zł przychodów (…) - takie parametry finansowe osiągnął w 2012 r. PZL-Świdnik, którego 98,5 proc. udziałów należy od 2010 r. do włoskiej spółki AgustaWestland. - W tym roku możemy dojść do 1 mld zł przychodów. (…) - W przypadku wdrożenia do produkcji śmigłowca AW-149, inwestycje w latach 2013-15 wyniosą 335 mln zł. Powstanie m.in. hala montażu końcowego modelu, który mógłby się stać hitem eksportowym. Nastąpi też transfer technologii, która stanie się własnością polskiej spółki. Jeśli nie wygramy przetargu, w Polsce będą powstawać wyłącznie części do śmigłowców AgustaWestland. Zainwestujemy 280-300 mln zł - mówi Nicola Bianco, dyrektor zarządzający i wiceprezes PZL-Świdnik. (…) MON chce kupić 70 śmigłowców wsparcia bojowego i zabezpieczenia w czterech wersjach (...) Do przetargu, poza PZL-Świdnik, zgłosiły się: konsorcjum Sikorsky (amerykańska spółka produkuje w PZL-Mielec black hawki) i konsorcjum Eurocopter SAS i Heli Invest Services.
Rzeczpospolita, Agata Łukowicz, Śledczy w mundurze jeszcze przez rok:
Choć we wrześniu 2012 r. Rada Ministrów postanowiła, że likwidacja prokuratury wojskowej nastąpi 1 stycznia 2014 r., to dziś wiadomo, że tak się nie stanie. Kolejny termin wyznaczono na styczeń 2015 r. Skąd takie opóźnienie? - Likwidację prokuratury wojskowej przewidziano w projekcie prawa o prokuraturze, którym już po raz kolejny będzie zajmował się rząd. Potem czekają go prace w Sejmie - tłumaczy Michał Królikowski, wiceminister sprawiedliwości. - A bez ustawy nie może być mowy o likwidacji - dodaje. Królikowski przekonuje jednak, że sama likwidacja prokuratury wojskowej to bardzo skomplikowane przedsięwzięcie. (…) Ale po uchwaleniu zmian w procedurze karnej rewolucyjne zmiany w prokuraturze są konieczne. (…) Likwidacja prokuratur wojskowych oznaczałaby dla Ministerstwa Obrony Narodowej oszczędności ponad 60 mln zł. W budżecie na 2012 r. zapisano na sądownictwo wojskowe 19 mln zł, a na prokuraturę w mundurze ponad 41 mln zł.
Dziennik Gazeta Prawna, Tomasz Żółciak, ViaTOLL. Tajny współpracownik policji i służb:
Dzięki sieci bramownic służących do poboru e-myta od kierowców państwo może skuteczniej wykrywać poważne przestępstwa. (…) Jak wynika z informacji DCP, tuż po uruchomieniu elektronicznych płatności drogowych (lipiec 2011 r.) zainteresowały się nimi służby takie jak CBA, ABW czy organy skarbowe. Informacje te potwierdza operator systemu viaTOLL, firma Kapsch. - Od początku działania systemu takich zapytań (od służb i policji - red.) otrzymaliśmy około tysiąca - mówi DCP przedstawiciel firmy Krzysztof Corzkowski. Niemal połowa z nich pochodziła od policji, jedna piąta od organów skarbowych. Pozostałe służby - CBA, ABW czy CBŚ - zgłaszały się do operatora systemu ok. stu razy. To na razie niewiele, ale via-TOLL będzie rozbudowywany i z punktu widzenia służb ma potencjał. Głównym celem wykorzystywania systemu jest łapanie przestępców i piratów drogowych. (…) Pytanie, czy są to jedyne tego typu przypadki? Czy służby nie gromadzą neutralnych informacji o kierowcach, które potem mogą wykorzystać? - Najczęściej takie postępowania są objęte tajemnicą śledztwa, więc nie otrzymujemy informacji o celu wniosku o udostępnienie danych z systemu via-TOLL - zastrzega Krzysztof Corzkowski z Kapsch. (…)
A_S
Pierwsze. Obawiam się , że po długich i żmudnych pracach w Narodowym Centrum Kryptologii zepsuje się komputer, a naprawa twardych dysków zostanie powierzona bardzo wyspecjalizowanej we współpracy z obcym wywiadem firmie. Drugie. Potencjalny agresor na Polskę to nie piraci na dętkach u brzegów Afryki, tutaj jednomyślności w NATO nie będzie, bo czas niepokoju, to dobry moment, aby ugrać coś dla siebie. Zdolności obronne Polski muszą być największe w NATO, wtedy można liczyć na coś więcej niż wyrazy ubolewania i nota protestacyjna ze strony sojuszników.Trzecie. Prawda, że na takim małym bajorku jak Bałtyk nasz ewentualny okręt podwodny niczego nie wystrzeli, a może jedynie leżeć na dnie do czasu zakończenia konfliktu nie niepokojąc przy tym nieprzyjaciela. Tym bardziej, że od naszego dowództwa jego pozycję lepiej będzie znał agresor. Czwarte. Augusta Wesland nie kierowała się sentymentem przy uruchamianiu fabryki w dawnym naszym zakładzie tylko doświadczeniem ludzi i możliwością wykorzystania ich wiedzy i parku maszynowego za małe pieniądze, niech i w przetargu wygra lepszy.
Robert
Zaletą OP z rakietami jest możliwość ich odpalenia z kierunku, z którego się przeciwnik nie spodziewa. W naszym (konkretnym) przypadku może to być dowolne miejsce na Bałtyku, M. Północnym, Śródziemnym, Czarnym, czy w Arktyce. I wystarczy do tego jeden typ okrętu, bo te które wchodzą w grę, są na tyle duże, że mogą pływać wszędzie. Teraz ewidentnie widać jak silne jest lobby niemieckie w naszym rządzie. Nawet wymagania i to najważniejsze, zmienia się tak, by mógł je spełnić okręt niemiecki. A teraz jeszcze jedno. Gdyby faktycznie przymierzano się do kupna okrętów bez rakiet, to mija się z celem kupowanie konstrukcji tak drogich jak U212, Scorpene, czy S80. Wtedy wystarczą takie "maluchy" jak U210mod, czy Andrasta, które i tak będą dwukrotnie większe od posiadanych obecnie Kobbnenów, a za to w tej samej cenie można ich kupić 5-7, zamiast planowanych 3. W takim przypadku, kupno jednostek tak drogich jak 212, zupełnie traci swój sens.
ryszard56
zgadzam się z Tobą,wydaje mi się a wręcz jestem przekonany,że powinniśmy zakupić tylko okręty z rakietami manewrującymi takie jak Niemieckie DELFINY,które są uważane za jednych z najlepszych w swojej klasie na Świecie,powinniśmy też zakupić niszczyciele rakietowe TYP45 ,WYPRODUKOWAĆ kilka GAWRONÓW,NOWE FREGATY RAKIETOWE I OKRĘTY DESANTOWE TYPU MISTRAL,pozdrawiam
hehehe
Będzie tak: będzie dużo cudownych ofert i propozycji a na koniec okaże się, ze to Niemcy dali największe łapówki. ...jak w Grecji z czołgami i OP.
sorbi
Pan Wiceminister Skrzypczak uważa, że "w polskich warunkach pociski manewrujące, jeśli zdecydujemy się na ich zakup, można równie skutecznie wystrzeliwać z mobilnych wyrzutni na lądzie".Zgadzam się z tym ,ale nie do końca. Ta odpowiedź oznacza ,że potwierdzają się informacje, iż chcą kupić okręty bez rakiet -może Rosja już pogroziła palcem i powiedizała -nie?. Uważam, że łatwij ukryć okręt podwodny nawet w Bałtyku ,niż wyrzutnię na lądzie. Uważam też, że orkęty podwodne powinny stanowić podstawowe uzbrojenie odstraszające i uderzeniowe i powinniśmy mieć dwa typy okrętów podwodnych (iba uzbrjone w pociski manewrujące,czy rakiety- - jedne przeznaczone głównie na Bałtyk i drugie - wysoce autonomiczne i "pełnomorskie" - przeznaczone do przenoszenia większej ilości pocisków (takich jak np.francuskie SCALP o zasięgu 1000km) - . Okręty które mogą (nie daj boże) w [przypadku ewentualnego konfliktu z Rosją] zaatakować cele na całej "półkuli Północnej" a nie tylko na Bałtyku i tam, gdzie Rosja jest najbardziej na atak podatna - to by na niej wymusiło przerzucenie znacznych sił obrony rakietowej i zwalczani okrętów podwodnych do obrony własnego -- bardzo długiego - wybrzeża, a nie tylko Bałtyku! A wyrzutnią ladową tego efektu nie osiągniemy! Nawet jeśliby miałyby to być okręty z napędem atomowym i kosztować dwa razy więcej, to warto.
RafalN
tyle, że za koszt 3 okrętów podwodnych można kupić kilkaset rakiet i kilkadziesiąt wyrzutni. Z jednej strony są 3 okręty po 4 rakiety po drugiej 300-400 rakiet na 100 mobilnych wyrzutniach lądowych. A to już jest warte zastanowienia się....
jang
powinniśmy jeszcze uzbroić sie na wypadek nieuzgodnionej z nami agresji Chin oraz imperializmu Brazylii. Nasze rakiety co w Rosji miałyby zniszczyć??? Kołchoz czy może przystań kajakową?Bo jądrowe one nie będą z przyczyn oczywistych.Jedną z nich to bełkot uzasadniający zakup łodzi podwodnych
Eh...
Czy dzieci Onetu nie mogą się "bawić" na Onecie...?
XYZ
- Rejewski, Zygalski, Różycki - pobrać DNA, sklonować i będzie realny efekt. - Ministrze Generale Skrzypczak - dywersyfikuje się nie tylko dostawy gazu (i innych nośników energii) ale też MIEJSCA i sposoby wystrzeliwania pocisków manewrujących. Ponieważ będzie TO robione za MOJE pieniądze to - nie życzę sobie, żeby bezpieczeństwo MOICH dzieci zależało od Pańskiego widzimisię. Zrozumiano?
Amen
A było to tak. Rosja powiedziała Polsce: "У вас не будет крылатых ракет. Вы покупаете немецкие подводные лодки." I słowo stało się ciałem i Polska nie bedzie miała czym zagrozić Putinowi.