Reklama

Wtorkowy przegląd mediów; Europa musi się przygotować; polska bomba

Autor. defenseimagery.mil

Codzienny przegląd mediów sektora bezpieczeństwa i obronności.

onet.pl :„”Zegar tyka, nie ma czasu do stracenia”. Amerykański generał bije na alarm i wymienia kolejne cele Putina.” „Gen. Ben Hodges ostrzega przed wycofaniem wojsk USA z Europy, podkreślając, że Putin nie zatrzyma się na Ukrainie, jeśli NATO okaże słabość. Obecnie 100 tys. amerykańskich żołnierzy w Europie finansowanych jest z budżetu USA, Europejskiej Inicjatywy Odstraszania (EDI) i funduszy dla Ukrainy. Brak nowego finansowania może oznaczać wycofanie najpierw 10 tys. żołnierzy, a następnie kolejnych 30 tys. Trump postrzega Chiny jako główne zagrożenie i chce, by Europa wzmocniła swoją obronność. Hodges podkreśla, że redukcja obecności USA zwiększy ryzyko rosyjskiej agresji na Mołdawię lub kraje bałtyckie, o czym Rosja mówi praktycznie otwarcie.

Reklama

Jeremi Jędrzejkowski: Rzeczpospolita:„Przemysł, inwestycje i obronność w centrum uwagi na EKG” „Hasło XVII Europejskiego Kongresu Gospodarczego to „Razem dla bezpiecznej przyszłości. United for a safe futurę”, co oznacza, że szeroko pojęte bezpieczeństwo i geopolityka nadadzą ton debatom. Wiele z nich poświęconych zostanie przemysłowi, inwestycjom i obronności. Uczestnicy EEC Europejskiego Kongresu Gospodarczego (European Econo-mic Congress, EEC) zastanowią się m.in. nad tym, co należy zrobić, aby pobudzić inwestycje, jak finansować i realizować to, co może się okazać przełomowe w obecnej sytuacji geopolitycznej, jaka jest rola i przyszłość funduszy UE, inwestorów, banków i biznesu wobec zagrożeń zewnętrznych, nieprzewidywalności i ryzyka. Eksperci wezmą również pod lupę strukturę produkcji w Europie w kontekście zagrożeń militarnych, spróbują także odpowiedzieć na pytanie, jaki jest potencjał wytwarzania i „odstraszania” polskiej, a także europejskiej zbrojeniówki.

Reklama

Witold Gadomski: Gazeta Wyborcza:„Trudno przestawić się na tryb wojenny” „Perspektywa wojny w Polsce sprawia, że dotychczasowe spory tracą znaczenie. UE ogłosiła plan zbrojeniowy, zwiększając wydatki na obronność o 800 mld euro. Powstanie fundusz 150 mld euro na pożyczki dla przemysłu obronnego, finansowany wspólnym długiem UE. Część funduszy spójności oraz środki Europejskiego Banku Inwestycyjnego również zostaną przeznaczone na obronność. Plan zakłada wykorzystanie oszczędności prywatnych i poluzowanie reguł wydatkowych. Rosnące zakupy sprzętu obronnego w Europie korzystnie wpłyną na spółki zbrojeniowe i banki, choć wiele z nich wciąż ma ograniczenia w finansowaniu zbrojeń traktując to jako obciążenie dla reputacji.

Marek Budzisz: Sieci Prawdy:„Polska bomba. Czy i w jaki sposób możemy stać się państwem nuklearnym” „Polska raczej nie uzyska zgody USA na niezależny program jądrowy, ale dołączenie do Nuclear Sharing powinno być priorytetem. Friedrich Merz, lider niemieckiej chadecji, po wyborach zmienił stanowisko w sprawie finansów i zgodził się z SPD na fundusz 500 mld euro na modernizację i zwiększenie wydatków obronnych. Zadłużenie Niemiec do 2030 r. wzrośnie o 20%. Merz zasugerował rozmowy o europejskim odstraszaniu nuklearnym, co Francja odebrała jako zaproszenie do debaty. Macron ogłosił gotowość do rozszerzenia francuskiego parasola nuklearnego, co poparły m.in. Polska, Litwa i Dania. Premier Tusk wskazał, że najlepszym rozwiązaniem dla Polski byłaby własna broń jądrowa.”

Reklama

polskieradio.pl :„Polska zbrojeniówka chce podbijać zagraniczne rynki” „Polska Grupa Zbrojeniowa planuje ekspansję na rynki zagraniczne, koncentrując się na Europie, Afryce i Indiach. W Brukseli otworzy przedstawicielstwo, by zdobyć unijny rynek. PGZ chce zaoferować Europie zestawy Piorun, używane m.in. przez ukraińską armię, w ramach programu obrony przeciwrakietowej i przeciwlotniczej UE. Pioruny kupiły już państwa bałtyckie, Słowacja i Norwegia. Eksportem zajmie się spółka CENZIN, mająca doświadczenie w handlu z Indiami i Algierią. PGZ rozważa także współpracę z innym podmiotem reprezentującym polski przemysł zbrojeniowy na Ukrainie.

Reklama
WIDEO: SKY SHIELD dla Ukrainy, polski EMBRAER i odwilż Trumpa - Defence24Week 114
Reklama

Komentarze (6)

  1. Ita-AW-129 pilot

    Polska nie musi mieć żadnego pozwolenia od Stanów Zjednoczonych. Musi się zaangażować i stworzyć własną bombę atomową. My również w przyszłości możemy zostać sprzedani przez naszego sojusznika. Polska już w przeszłości widziała rezultat „niewzruszonego” wsparcia tak zwanych sojuszników: przelana polska krew i zniszczenie. Dopóki Polska nie będzie posiadała własnej broni nuklearnej, nigdy nie będzie bezpieczna. Należy natychmiast rozpocząć rozmowy z Koreą Południową i Japonią w celu wspólnej produkcji. Im wcześniej zaczniemy, tym lepiej. Mamy głowice nuklearne wymierzone w nas zaledwie kilkadziesiąt kilometrów od naszych granic. Nie jest potrzebne żadne zezwolenie od USA. A może… jesteśmy ich niewolnikami?

  2. Pucin:)

    O co tu chodzi? - cytat: "Rosnące zakupy sprzętu obronnego w Europie korzystnie wpłyną na spółki zbrojeniowe i banki, choć wiele z nich wciąż ma ograniczenia w finansowaniu zbrojeń traktując to jako obciążenie dla reputacji.". :(

  3. PPPM

    Co do polskiej bomby - pomysł arcytrudny do zrealizowania, ale skoro USA nam nie chcą pomagać, to niech nie przeszkadzają. Mamy niezbywalne prawo do obronny wszystkimi dostępnymi teraz i w przyszłości środkami. Nie musimy dzielić się z USA naszymi planami, po prostu poinformować świat, że mamy taką broń jak ją zdobędziemy i tyle.

  4. ciężkie_czasy

    Może warto zastanowić się nad?: a) włączeniem Instytutu Fizyki Jądrowej Polskiej Akademii Nauk w struktury Politechniki b)komercyjnym wznowieniem wydobycia przez spółki skarbu państwa w kopalni Kletno c)uruchomieniem programu rozwoju aparatury do obsługi reaktora w Choczewie

  5. user_1050711

    "Trudno przestawić się na tryb wojenny" - a kto próbuje ? Proszę wskazać choć jeden taki europejski kraj, poza Ukrainą ? Mamy gadanie, gadanie, gadanie... zupełną impotencję "elit".

  6. DanielZakupowy

    Nie mamy szans na "podbicie" europejskich rynków bo są nasycone producentami i cierpią na brak rodzimych zamówień. Szansę to mamy w afryce, Ameryce środkowej i południowej czy w biedniejszych krajach azji. Rynek Europy środkowej jest do zagospodarowania pod warunkiem silnych politycznych nacisków np. na kraje bałtyckie, Słowację ws wspólnych zakupów pod kontem ewentualnej obrony udzielanej przez siły zbrojne RP w razie W.

Reklama