Piątkowy przegląd mediów: Donald Trump, mistrz porażki, "NATO szykuje się do zdobycia Królewca"?

Codzienny przegląd mediów bezpieczeństwa i obronności:
WP.pl: Doradca Putina: NATO szykuje się do zdobycia Królewca. Co stoi za tymi słowami?
Główni rosyjscy propagandyści nagłośnili groźby Nikołaja Patruszewa, doradcy Putina. Twierdzi on, jakoby NATO ćwiczyło scenariusze zajęcia obwodu królewieckiego. - Rosja obawia się kontroli nad szlakami morskimi na Bałtyku i ograniczenia działań tzw. floty cieni - tłumaczy tło pogróżek dr Wojciech Siegień. Wiele informacji, które przekazują rosyjskie media i przedstawiciele władzy, prawdopodobnie nie jest prawdziwych. Takie doniesienia mogą być elementem wojny informacyjnej ze strony Federacji Rosyjskiej. „Drugi rok z rzędu NATO przeprowadza największe od dziesięcioleci ćwiczenia w pobliżu naszych granic, gdzie ćwiczy scenariusze działań ofensywnych na dużym obszarze – od Wilna do Odessy, zajęcie obwodu kaliningradzkiego, blokowanie żeglugi na Morzu Bałtyckim i Czarnym oraz prewencyjne ataki na stałe bazy rosyjskich sił odstraszania nuklearnego - powiedział Nikołaj Patruszew w opublikowanym niedawno wywiadzie dla rosyjskiej agencji TASS.
Rzeczpospolita: Jędrzej Bielecki: Donald Trump, mistrz porażki
Żaden prezydent USA po 100 dniach na urzędzie nie miał tak złych notowań. Żaden też tak szybko nie zniechęcił do siebie świata. Czarne chmury dopiero zbierają się nad tą administracją. Nie wiemy jeszcze, czy wojna handlowa, którą Donald Trump na początku kwietnia wypowiedział niemal wszystkim krajom, wepchnie Amerykę w recesję, ale już widać, że choćby zamówienia na kontenery w handlu między USA i Chinami spadły o połowę a MFW drastycznie obniża prognozy dla USA na ten rok. Nie jest też jasne, jak długo będzie się jeszcze załamywała amerykańska giełda i czy dolar ostatecznie straci status światowej waluty rezerwowej. Ale i bez tego już tylko 39 proc. Amerykanów ufa niedawno przecież wybranemu prezydentowi (55 proc. odnosi się do niego negatywnie). Na tym etapie rządów Joe Biden miał wciąż po swojej stronie 52 proc. Amerykanów
Onet.pl: „Milczący gigant” budzi się. Chiny mogą stracić kawałek „lukratywnego tortu”
Indie, przez dekady pozostające w roli milczącego giganta, coraz śmielej stają naprzeciw Państwa Środka. — Wiele zachodnich rządów i firm nie chce już, by Chiny pełniły funkcję „fabryki świata”. Dla Indii może pojawić się szansa przejęcia części tego lukratywnego tortu — mówi w rozmowie z Onetem dr Krzysztof Iwanek z Wydziału Stosunków Międzynarodowych na Uniwersytecie w Białymstoku. Dwa najludniejsze kraje świata z ogromnym potencjałem nuklearnym są z jednej strony zaciekłymi rywalami, ale z drugiej są skazani na siebie. Toczą też jeden z najbardziej długotrwałych sporów w Azji, który nie ma najmniejszych szans na rozwiązanie w najbliższym czasie.
szturmowik
Jest chyba szansa na to, aby postawić Trumpa w stan oskarżenia i odsunąć od władzy w ramach procedury Impeachmentu ? Nawet prezydent nie jest przecież bezkarny.