Niemcy zintegrują system obrony przeciwlotniczej z Polską?

O planach porozumienia Northrop Grummana i Diehl Defence poinformował portal Hartpunkt. Umowa ma doprowadzić do zbadania możliwości zastosowania systemu IBCS w zestawie IRIS-T SLM. Ten system przeciwlotniczy, wykorzystujący pociski o zasięgu około 40 km, został zakupiony przez Niemcy, Słowenię, Łotwę i Estonię w ramach inicjatywy ESSI, jest też używany bojowo na Ukrainie.

Jest to już druga umowa Northrop Grummana dotycząca systemów dowodzenia i łączności, jaka może zostać zawarta z niemieckim koncernem zbrojeniowym w ostatnim czasie. W ubiegłym roku podpisano porozumienie z Rohde&Schwarz, obejmujące między innymi zbadanie możliwości współpracy dotyczącej łączności między samolotami 4. i 5. generacji (w domyśle Eurofighter i F-35, oba służą lub będą służyć w Luftwaffe) oraz z obroną powietrzną.

To porozumienie jest jednak interesujące również z polskiego punktu widzenia. Gdyby Niemcy zrealizowali zamiar integracji IRIS-T SLM z IBCS oraz pozyskali ten system dla Patriotów (Berlin planuje ich dalsze wykorzystanie i modernizację, włącznie z zakupami radarów LTAMDS, więc IBCS to naturalny wybór na tym etapie rozwoju systemu), uzyskaliby system zdolny do ścisłego współdziałania z polskimi zestawami Narew (z pociskami CAMM-ER) i Wisła. W dodatku działający na bardzo podobnych zasadach.

Jeśli zarówno polskie, jak i niemieckie baterie Patriot, CAMM czy IRIS-T SLM będą zintegrowane z IBCS, to pomiędzy systemami obu państw będzie możliwość wymiany danych o jakości pozwalającej na kierowanie ogniem. Innymi słowy – cel wykryty przez polski radar mógłby zostać zwalczany przez niemieckie baterie i odwrotnie. Oczywiście jeśli Niemcy zdecydują się na zrealizowanie integracji z IBCS, bo na razie jest to rozważane.

Warto jednak dodać, że architektura takiego systemu byłaby bardzo podobna do polskiej. Obecnie bowiem niemiecki system IRIS-T SLM zintegrowany jest z krajowym systemem obrony powietrznej (produkcji Airbusa), który – według serwisu Hartpunkt – dostosowany ma być też do wsparcia kierowania ogniem zestawami bardzo krótkiego zasięgu. Polska wprowadza na wyposażenie systemy Mała Narew, a w przyszłości Pilica+, który połączy warstwy krótkiego i bardzo krótkiego zasięgu, włącznie z systemem zwalczania bezzałogowców. Zdolność wykorzystania polskiego C2 ma też zachować polski system Narew w docelowej konfiguracji, zintegrowany z IBCS.

Agencja Uzbrojenia niedawno podpisała umowę na dostawę komponentów systemu IBCS dla sześciu baterii systemu Wisła (z pociskami PAC-3 MSE) i 23 baterii Narew (z pociskami CAMM-ER). Umowa obejmuje też integrację z polskimi sensorami i wyrzutniami Narew i opiewa na kwotę 2,53 mld dolarów, zostanie zrealizowana do 2031 roku. Warto dodać, że do IBCS w drugiej fazie Wisły będą dostarczane polskie systemy łączności oraz kabiny dowodzenia. Do Polski dostarczono już natomiast elementy IBCS zamówione w pierwszej fazie programu Wisła.

W rozmowie z Defence24.pl prezes Northrop Grumman Kathy Warden mówiła o możliwości zastosowania IBCS w promowanym przez Niemcy programie ESSI: „Zdecydowanie uważam, że Zintegrowany System Obrony Przeciwlotniczej i Przeciwrakietowej działa najlepiej, gdy jest zintegrowany na poziomie międzynarodowym. Ten system o otwartej architekturze umożliwia i faktycznie ułatwia integrację suwerennych zdolności i może łączyć ze sobą systemy różnych krajów. Właśnie o to chodzi Stanom Zjednoczonym w ramach współpracy z sojusznikami, że jeden system, taki jak IBCS, ułatwia integrację i dzielenie się wspólnym obrazem operacyjnym w celu obrony przestrzeni powietrznej.(…) Myślę więc, że wizja tego projektu może być łatwo spełniona przez IBCS. Polska jest już teraz w stanie zintegrować się z taką architekturą, ponieważ wybrała IBCS”.