Na pokładzie znalazły się m.in. bojowe wozy piechoty CV-90, transportery opancerzone Boxer czy bojowe wozy rozpoznawcze Fennek. Wraz z wozami zjawiła się również część holenderskich żołnierzy (ok. 100), których powitał dowódca batalionu NATO płk Chritoph Huber, ambasador Holandii w Wilnie Bert van der Lingen oraz przedstawiciele litewskiego wojska.
Reszta holenderskich żołnierzy ma pojawić się na Litwie jeszcze w tym tygodniu. W sile ok. 200 wojskowych będą oni pełnić służbę w grupie bojowej NATO dowodzonej przez Niemcy, a stacjonującej w Rukli. W jej skład wchodzić będą również żołnierze z Belgii. To właśnie oni zajmą się transportem lądowym holenderskiego sprzętu do bazy. Norwegowie, dysponujący m.in. czołgami Leopard 2 dołączą do batalionu w maju. Razem na Litwie pełnić służbę będzie ok. 1200 żołnierzy.
Wojskowi, którzy rozmieszczeni zostaną na Litwie to głównie żołnierze z 44 batalionu 43. Brygady Zmechanizowanej (jednostka ta brała udział w manewrach Bison Drawsko 2017). Ich służba trwać będzie do lipca. W ramach rotacji zastąpią ich następnie żołnierze z 13. Brygady.
Jak podają Litwini, na tę chwilę w kraju znajduje się ok. 400 wojskowych z Niemiec oraz 100 Belgów. Natomiast w Rukli rozmieszczono już ponad 250 pojazdów wojskowych. Na przestrzeni dwóch lat pojawią się tam również żołnierze z takich krajów jak Luksemburg, Chorwacja czy Francja.
Litwa, przygotowując się do przyjęcia żołnierzy NATO, zainwestowała tam w rozwój infrastruktury prawie 6 mln euro. Pierwsi żołnierze z Niemiec trafili na Litwę pod koniec stycznia br. Ich zadaniem jest koordynacja procesu rozmieszczania sił Sojuszu. Pełna zdolność operacyjna ma być osiągnięta do czerwca.
W trakcie pokoju żołnierze wchodzący w skład batalionu NATO ćwiczyć będą z siłami litewskimi. Natomiast w razie pojawienia się zagrożenia, lub wybuchu konfliktu, zajmą się obroną terytorium Litwy u boku sił narodowych. W razie potrzeby zostaną one również dodatkowo wzmocnione. Działania takie planowane są m.in. w okresie letnim, w trakcie którego organizowane będą intensywne ćwiczenia, obejmujące przerzut jednostek artylerii czy przeciwlotniczych.
Litwini podkreślają, że nigdy wcześniej nie rozmieszczono na ich terytorium w sposób trwały tak dużej jednostki. Podobne oddziały trafią do Polski (pod dowództwem amerykańskim, z udziałem żołnierzy rumuńskich i brytyjskich), a także na Łotwę (tamtejsza grupa, kierowana przez Kanadę, będzie wsparta przez polską kompanię czołgów PT-91 Twardy z 9. Brygady Kawalerii Pancernej z Braniewa) i do Estonii (rolę państwa ramowego pełni Wielka Brytania).
Czytaj więcej: Leopardy i Mardery przyjechały na Litwę [WIDEO]
As
Nie liczyłbym na jakąś wyjątkową waleczność Holendrów.