Geopolityka
Kryzys polityczny w Pakistanie, premier aresztowany
15 stycznia br. Sąd Najwyższy Pakistanu nakazał aresztowanie premiera tego kraju Rajy Perveza Ashrafa w związku z oskarżeniami o korupcję przy państwowych projektach energetycznych. To kolejne niepokojące wydarzenie w tym nuklearnym państwie.
Niemal równocześnie z decyzją sądu w stolicy Pakistanu Islamabadzie rozpoczęły się wielotysięczne demonstracje przeciwników rządu, którym przewodzi imam Muhammad Tahirul Qadri. Qadri przybył do Pakistanu z Kanady i od razu zyskał rzesze sympatyków. Komentatorzy podejrzewają, że ma on za sobą poparcie armii pakistańskiej, która chce przy jego pomocy zwiększyć swoje wpływy w państwie.
To nie jedyne problemy, z którym musi zmagać się w ostatnim czasie, wspierany przez Stany Zjednoczone cywilny rząd Ashrafa.
Od początku roku na umownej granicy pakistańsko - indyjskiej w Kaszmirze dochodzi do starć, w których giną żołnierze jednej lub drugiej strony. Ostatnio szef Sztabu Armii Indyjskiej zagroził Pakistanowi odwetem. Wtóruje mu indyjski premier Manmohan Singh, który stwierdził, że "normalne relacje z Pakistanem po zajściach w Kaszmirze są niemożliwe".
Nasila się również przemoc wobec szyitów, czego przykładem są spektakularne, krwawe zamachy w Kwecie.
Ponadto, w Waziristanie wciąż bardzo aktywni są Talibowie, których część zawarła z armią pakistańską układ o zawieszeniu broni, a część nadal atakuje jej oddziały.
Terroryści dokonują również licznych zamachów w prowincji Khyber.
(MMT)