Reklama

Geopolityka

Grecja i Francja kontra pociski dla Turcji

Fot. MBDA
Fot. MBDA

Równolegle do, coraz bardziej prawdopodobnego, zakupu samolotów Eurofighter Typhoon, Turcja chce pozyskać do nich zaawansowaną amunicję precyzyjną. Budzi to poważne sprzeciwy.

Turcja chce pozyskać 40 samolotów Eurofighter Typhoon wraz z dostępnymi do nich systemami uzbrojenia. Wybór pocisku powietrze-powietrze dalekiego zasięgu MBDA Meteor jest w tej sytuacji naturalny. Jest to bowiem zazwyczaj stosowana broń tej platformie. Chęć kupna Meteorów budzi jednak zaniepokojenie w Atenach, które prowadzą zimną wojnę z Ankarą nad Morzem Egejskim i Śródziemnym. W jej trakcie dochodziło w ostatnich dekadach do licznych incydentów z udziałem statków powietrznych obydwu stron, w tym nawet do starć pomiędzy myśliwcami.

Reklama

Grecja od lat 80. posiada wyspecjalizowane skrzydło wyspecjalizowane w tego rodzaju starciach z lotnictwem tureckim. Jest ono uzbrojone we francuskie myśliwce Mirage 2000, a od niedawna przezbraja się je na nowszy francuski samolot – Rafale. Oprócz tego Grecy rozpoczęli modernizację trzonu swojej floty powietrznej poprzez modernizacji części myśliwców F-16 i zakup F-35.

    Na tym tle Turcja, wyrzucona z programu Joint Strike Fighter, jest chwilowo stroną słabszą. Posiada wprawdzie wielką flotę samolotów F-16C/D, ale nie ma widoków na maszynę 5. generacji za wyjątkiem własnego programu samolotu TAI Kaan. Kiedy będzie on gotowy i jakie zdolności będzie reprezentował tego nie wiadomo. Remedium na te problemy ma być częściowa modernizacja i rozbudowa floty F-16C/D, a także właśnie zakup Eurofighterów. Można powiedzieć, że ten ostatni będzie swego rodzaju odpowiednikiem greckiego zakupu Rafale.

    Reklama

    Grecy w tej sytuacji protestują przeciwko sprzedaży Turcji pocisków Meteor, które tak naprawdę stanowią o wartości Typhoonów jako efektywnej maszyny przewagi powietrznej. Popiera ich w tym Francja, która jest silnie powiązana politycznie z Grecją i konsekwentnie popiera ją w sporze z Turcją od wielu lat. Poparcie Francji ma tutaj wielkie znaczenie, ponieważ jest ona jednym z sześciu państw zaangażowanych w program pocisku Meteor i jednym z najważniejszych (pozostałe to Wielka Brytania, Niemcy, Włochy, Hiszpania i Szwecja).

      Spór jest nieco kuriozalny, ponieważ Turcja tak naprawdę nie posiądzie dzięki Meteorom przewagi nad Grecją, chociaż istotnie poprawi to jej sytuację. Trzeba podkreślić, że greckie Rafale, a w przyszłości F-35, także mogą wykorzystywać pociski Meteor. Zabranianie ich Turcji jest więc zabiegiem dość cynicznym. W razie gdyby tego rodzaju zakaz udało się jednak przeforsować, to Turcja będzie miała do wyboru dwie ścieżki: wycofanie się z zakupu albo uzbrojenie Typhoonów w pociski AIM-120 AMRAAM, z którymi maszyna Eurofightera także jest zintegrowana.

      Reklama

      CBWP. Realna potrzeba czy kosztowna fanaberia? | Czołgiem!

      Reklama

      Komentarze (3)

      1. Golf

        Jak dobrze, ze wszystkie te kraje należą do NATO !! :-))

        1. Dudley

          To przykład że należy zrealizować zmiany zapisów traktatu, dotyczące zawieszenia i wykluczenia członka NATO. Nie może być tak że jednen lub paru członków, działa na szkodę, lub wbrew interesom tego gremium lub jego członków.

        2. Gnot

          @Dudley A co powiesz na okazanie solidarności z chrześcijańskim członkiem UE, Grecją? Przez dziesięciolecia byli oni obiektem gróźb i szykan ze strony neoosmańskiej Ankary, a wcześniej przez stulecia ze strony starych Osmanów. Wy w północnej UE chcecie, aby kraje bałkańskie pomogły wam w walce z Rosją, ale nie możecie się mniej przejmować bezpieczeństwem chrześcijańskich krajów UE na południowym wschodzie. Myślę, że to hańba, że chrześcijańskie kraje, takie jak Włochy, Hiszpania, Niemcy i Wielka Brytania, chcą sprzedawać myśliwce Typhoon, narzędzie agresji, azjatyckim muzułmanom, którzy na co dzień naruszają grecką przestrzeń powietrzną na Morzu Egejskim i którzy zawsze stają po stronie muzułmanów, gdy dochodzi do konfliktu z chrześcijanami – czy to w Bośni. Kosowo, Cypr, Górski Karabasz czy Syria. Narracja w UE jest tak zniekształcona, że stosujemy podwójne standardy. Chrześcijanie na Bałkanach zawsze bali się Turków. Nikt tam na dole nie boi się Rosjan.

        3. radziomb

          wg mnie to jest szopka pod publike, Grecy straszą się Turkami, Turcy strasza Grekami i Izraelem, społeczeństwo się boi .. i zgadza na wydatki na wojnę, a potem okazuje się czasem, że Wojna jest z zupełnie innym (nowym?) wrogiem no bo kty by przypuszczał 10 lat temu że to Niemcy nam pomagają i wysyłaja do Polski baterie Patriot a Węgry blokuja nam zwrot Kasy (ponad 1 mld zł) z UE za broń przekazaną Ukrainie

      2. szczebelek

        Rozbroić, narzucić obu stronom liczbę 100 czołgów, 18-AHS-ów , 16 myśliwców i po 50 tysięcy żołnierzy od razu się uspokoją...

      3. radziomb

        jasneeee, bo przeciez wiadomo, że Kraje NATO prowadza ze sobą wojne militarną przynajmniej raz na 5 lat... yhy .. jak nie wiadomo o co chodzi to wiaodmo że o kase i o targowanie się

      Reklama