Reklama

Wojna na Ukrainie

Zabili dowódcę i uciekli z frontu. Oddział Szturm-Z zdezerterował

Autor. ChrisO (@ChrisO_wiki)/Twitter

Ex-kryminaliści wcieleni do oddziału tzw. separatystycznej milicji zdezerterowali spod Lisiczańska. W Rosji trwa obława na „uzbrojonych dezerterów”, ponieważ mogli przekroczyć granicę, a do mediów wyciekają kolejne informacje na ten temat. Grupa dezerterów miała zabić oficera i pracownika rosyjskiego Ministerstwa Obrony. Należeli do kompanii szturmowej.

Reklama

Wojna na Ukrainie - raport specjalny Defence24.pl

Reklama

„Kommiersant" pisze o sprawie w tonie sensacji zaznaczając, że funkcjonariusze rosyjskiego MSW w obwodzie rostowskim dostali polecenie poszukiwania dezerterów. Jeżeli nawet rosyjskie media informują o sprawie to znaczy, że jej skali nie dało się zamieść pod dywan. „Kommiersant" pisze o 39 „bojownikach", którzy walczyli pod Lisiczańskiem – co by oznaczało, że byli na pierwszej linii frontu. Rosyjska prasa straszy, że mogli ukraść mieszkańcom samochody, którymi się poruszają i mają na sobie cywilne ubrania. W artykule potwierdzono także, że zabili „swojego". Kogo zastrzelili? W mediach pojawiają się różne spekulacje. Rosyjskie propagandowe źródła twierdzą, że zabili funkcjonariusza Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego tzw. Ługańskiej Republiki Ludowej (która – przypomnijmy – z rosyjskiej perspektywy jest częścią Federacji Rosyjskiej), który „próbował ich powstrzymać przed dezercją". Pojawiła się także informacja, że „w czasie ucieczki zginął żołnierz Ministerstwa Obrony". Dezerterzy należeli do kompanii szturmowej określanej potocznie „Szturm-Z". Co to za jednostka?

Czytaj też

W czasie, gdy Kijów od miesięcy stawia na szkolenie Brygad Szturmowych, Rosjanie postanowili odpowiedzieć swoimi jednostkami, aczkolwiek stoi za tym zupełnie inna filozofia działania. Ukraińska Armia Szturmowa jest szkolona do wojny manewrowej, do przełamywania frontu, stawia na patriotycznie motywowaną młodzież i weteranów, składa się w dużej mierze z ochotników. Z kolei rosyjskie kompanie szturmowe są ponad etatowymi formacjami sił inwazyjnych, szykowanymi do walki w miastach. Są poza strukturą duży rosyjskich jednostek, co można odczytywać jako ich straceńczy charakter (na papierze strata nie zostanie odnotowana). Historia dezerterów tylko to potwierdza. „Szturm-Z" to prawdopodobnie nie nazwa konkretnej kompanii, czy batalionu, ale takich „Szturmów-Z" sformowano wiele na różnych odcinkach front. Ten konkretny, który zdezerterował, miał podlegać nieistniejącej tzw. Ługańskiej Republice Ludowej, co potwierdza jak wielki chaos panuje w rosyjskich szeregach. Być może to próba zminimalizowania skutków afery z dezercją (bo o kondycji separatystycznych jednostek krążą różne opowieści). Rosjanom łatwiej będzie czytać o dezercji separatystów niż ich żołnierzy. Co ciekawe, dezerterzy mieli być ex-kryminalistami „na kontrakcie". Runął zatem mit rosyjskiej propagandy o ochotniczym charakterze separatystycznych oddziałów. Oznacza to także, że nie tylko armia i Grupa Wagnera sięga po „zeków" (kryminalistów wysyłanych na front).

Reklama

Czytaj też

Zabity przez dezerterów „funkcjonariusz Ługańskiej Republiki Ludowej" miał być w rzeczywistości dowódcą żołnierzy – tak podają opozycyjne rosyjskie media. Informuje o tym "Nowaja Gazieta Jewropa" (Kommersant trudno traktować jako niezależny tytuł). Co ciekawe, proputinowska agencja TASS wcześniej informowała o dezercji siedmiu rosyjskich żołnierzy, którzy byli pod Sołedarem. Mieli zostać złapani w czasie libacji alkoholowej w poddonieckiej restauracji. Rośnie, więc grupa maruderów, którzy postanowili porzucić front i poruszają się na tyłach rosyjskiej armii.

Reklama
Reklama

Komentarze (7)

  1. zLoad

    Dlatego ja będę rozdawał amunicję w ostatniej chwili przed walką.

  2. Rusmongol

    Celem rosyjskich służb jest obniżenie morale społeczeństwa i złamanie spójności NATO oraz zdolności do skutecznej obrony - powiedział szef BIS. Jego zdaniem wśród rosyjskich dezinformacji kwestionowana jest skuteczność sankcji lub potrzeba zabezpieczenia gazu i ropy z Rosji. Rozpowszechniają również fałszywe wiadomości, że bezpieczeństwo Republiki Czeskiej jest zagrożone z powodu napływu uchodźców z Ukrainy, a kraj jest popychany do wojny. Według BIS rosyjskie służby wywiadowcze wykorzystują do dezinformacji również "piątą kolumnę", czyli prorosyjskie grupy............ Skąd my to znamy?

    1. Bunio

      Na Słowacji też działają takie mocno prawicowe i nacjonalistyczne ugrupowania sponsorowane przez wschód.

    2. ostatni

      A powiedz - jestem teraz w Szkocji . Wiekszosc z tymi co rozmawiam sa za niedpoldglosc szkocji. TO wina Rosjan?

    3. PszemcioPL

      @ostatni - Z powodu Brexitu. A brexit BYŁ inspirowany z moskwy co sami przyznali niedawno.

  3. ostatni

    Dla porównania info z Witnamu (Wikipedia) 'tzw. fragging (z ang. fragmentation – rozdrobnienie, rozbicie, rozpryśnięcie się), czyli wrzucenie granatu do namiotu lub strzał w plecy dowódcy, który np. wydał rozkaz wykonania zbyt niebezpiecznego, w opinii żołnierza, zadania. W latach 1969–1971 US Army donosiła o ponad 700 incydentach „fraggingu”, co zaowocowało 82 przypadkami śmierci i 651 zranień. Tylko w 1971 roku doliczono się 1,8 takich incydentów na każdy tysiąc żołnierzy"

    1. ostatni

      1.8 - na 1000 zolnerzy. Czyli na kazdy oddzial liczacy 1800 ludzi - jeden z nich probwal zabic dowodce.

    2. yogin

      To doskonała statystyka. Ruscy też mają obecnie armię z poboru, co oznacza, że ich oficerowie mają pełne gacie nie ze strachu przed Ukraińcami, ale przed własnymi ludźmi. Nic dziwnego, że dowodzenie to u nich leży i kwiczy.

    3. ostatni

      Tak wyglda realna wojna - nie ta z filmow

  4. pomz

    No cóż. Polska jest i będzie domem dla setek tysięcy Ukraińców. Tu mają mieszkania, pracę. Tam mają gruzy... Do matek, żon, dzieci kiedyś dołącza mężowie, synowie, ojcowie... Z pewnością w większości z zespołem pourazowym pola walki. Będzie ciekawie i u nas. Zachód Europy też to odczuje. O roSSji nawet nie wspominam. O wojnie która zaczęli, przegrali , stracili zdrowie za nic.

  5. ostatni

    A ogolnie uwazam ze z puntu widnzia panstwa - lepiej stracic np 20 tys przestepcow jesli zgina walczac o swoj kraj niz ich itrzmwac w wiezniu przez np 15 lat (nie wiem jaka srednia dlugosc kary - stad wpisalem 15) Nawet jesli na 20 tys zabitch - przpadnie np 200 ktorzy uciekna i np 10 tys ktrzy zostana ulaskawini za dobra wolke. Dla porownania w Norwegii Brejwik - zabil ok 100 osob i bedzi esiedzial dozwtnio w wieziniu w rodzju kawalerki z interentem i listami od fanek. Pomyslcie logiczne czy ma to sens czy nie

    1. Chyżwar

      Ty tak uważasz, putin tak uważa i FSB też tak uważa. Dlatego właśnie były wor pigrożyn werbuje zbirów w przeróżnych więzieniach.

    2. Komi

      Typowe mongolskie myślenie. Oni nie walczą za swój kraj, bo rosji nikt nie zaatakował, oni uczestniczą w bandyckim napadzie na sąsiedni niepodległy kraj.

    3. yogin

      Z punktu widzenia państwa to chyba warto zainwestować z naukę ortografii, bo potem patrzysz na takie coś i sam nie wiesz, czy to kiepsko napisany bot, czy małosprytny homo sapiens

  6. Szabelkajakulani

    Rosjanie jeszcze chyba nie łapią jakie będą długoterminowe konswękwencje tego konfliktu. Wojna się kiedyś skończy, do domów wrócą zarówno poborowi, jak i żołnierze z kontraktów, którzy zakładam pozwalniają się masowo, ale także ta czerń powyciągana z więzień. Ci pierwsi wrócą z PTSD, półbiedy (dla nich) jak w Rosji zrobią z tego sukces i wrócą w glorii chwały. Jak nie to już widzę jak wrócą na łono społeczne, jako siła robocza, członkowie rodzin itp. Część z nich wróci rozczarowana, do tego tysiące zeków. Nie to, że to bandyci, to jeszcze teraz jako weterani z podniesionymi umiejętnościami. Na to dołóżmy dostęp do broni, która zacznie przeciekać do światka przestępczego. Brawo, szachy 5D.

    1. Paweł P.

      Jak to było, po wojnie zrzucisz mundur? ⚔️

    2. kaczkodan

      Szczyt możliwości Putina to Kulki 2D.

    3. ostatni

      Raczej i My i Ukraincy nie lapia. 1 dnia wojny otwarto wieznia Pewnie sluszales. . Mnustwo broni , a jesli Ukraina wejdzie do UE (lub jesli nie wiedzie i tak milony beda zyly w POlsce) Bron bedzie szmugwalna do kraju. A Tam jedna z wiekszych mafii na swiecie. Akirat Rosjanie jako kraj bardziej totalitarny poradza sobie. Ale zwiekszenie przestpcznsci i organziacji mafinych bedzie u nas jak w latach 90 tych. Szach mat. Brawo Ty

  7. Chyżwar

    Chodzą, słuchy, że ruskich kryminalistów werbowano do wojska w sposób "paradorównościowy". Podobno FSB dawało im do wyboru służbę u prigożyna, albo trafienie do miejsca gdzie inni osadzeni udowodniają delikwentowi, że bycie "wesołkiem" jest OK. Nic dziwnego więc w tym, że bandziory nie chciały iść na śmierć. Lepiej odstrzelić dowódców i "pracować" na własny rachunek. Mniemam, że będą to robić w "matuszce" bo tam łatwiej....