Reklama

Wojna na Ukrainie

Unia w tym roku przekazała Ukrainie ponad 980 tys. sztuk amunicji artyleryjskiej

Autor. Генеральний штаб ЗСУ / General Staff of the Armed Forces of Ukraine / Facebook

Dostarczyliśmy już Ukrainie ponad 980 tys. sztuk amunicji artyleryjskiej, a wkrótce dostarczymy ich milion - powiadomił w poniedziałek szef unijnej dyplomacji Josep Borrell w rozmowie z portalem Ukrainska Prawda.

Borrell oznajmił, że Rada Europejska potwierdziła zaangażowanie UE na rzecz Ukrainy, a jego wizyta w Kijowie to oznaka tego wsparcia.

Znacznie przyspieszyliśmy (dostawy amunicji). Do tego dochodzi duża ilość amunicji, która została dostarczona do Ukrainy w ramach umów dwustronnych z państwami członkowskimi, a także czeska inicjatywa - ona funkcjonuje, choć nie tak szybko, jak się spodziewaliśmy. W sumie do końca roku dostarczymy do Ukrainy ponad 1,5 mln sztuk amunicji
szef unijnej dyplomacji"

Czytaj też

„Wybór Donalda Trumpa (na prezydenta) Stanów Zjednoczonych pokazuje, że ludzie zaczynają inaczej postrzegać politykę, a nawet inaczej traktować prawdę. Świat przechodzi głęboką transformację. Zmienia się równowaga geopolityczna, ale zmieniają się też społeczeństwa demokratyczne” - zauważył Borrell.

Musimy zdać sobie sprawę z tego, że nie możemy powierzyć naszego bezpieczeństwa nikomu innemu i musimy zadbać o nie sami. Jeśli Europa chce zachować swoje wpływy na świecie, musi być bardziej zjednoczona
Josep Borell

„Dziesięcioletnie porozumienie o bezpieczeństwie, które UE podpisała z Ukrainą w czerwcu, pozostaje w mocy. Wspieraliśmy i nadal będziemy wspierać Ukrainę. I będziemy to robić nie dlatego, że jesteśmy bardzo przyjaźni i hojni, ale dlatego, że leży to w naszym interesie! Bezpieczeństwo Ukrainy jest częścią naszego bezpieczeństwa” - podkreślił Borrell.

Nie zamierzamy tworzyć armii europejskiej, ale zamierzamy uczynić nasze armie bardziej interoperacyjnymi i wzmocnić ich współpracę, aby uniknąć luk i powielania działań w budowaniu wspólnych zdolności obronnych. (...) To, jak daleko zajdziemy w kwestii reform, zależy od woli państw członkowskich
Josep Borell

W jego opinii wybór na prezydenta USA polityka, który wykazuje się niechęcią do wspierania obrony innych państw, jest dla Europejczyków okazją, aby wziąć na siebie ciężar odpowiedzialności za własne bezpieczeństwo i zdolności obronne.

Reklama

„Najnowszy raport dotyczący rozszerzenia (UE), który został zatwierdzony przez Komisję Europejską 30 października, uznaje Ukrainę za kraj o bardzo dobrych wynikach - znacznie lepszych niż niektóre inne kraje, które przygotowywały się do członkostwa przez wiele lat. W raporcie Ukraina otrzymała bardzo wysoką ocenę” - odnotował Borrell.

Według niego pokazuje to, że ukraińskie społeczeństwo naprawdę chce akcesji do Unii Europejskiej i jest gotowe podjąć wysiłki, aby ten cel urzeczywistnić.

„Skupię się na przemyśle obronnym - właśnie odwiedziłem zakład produkujący drony, który powstał z niczego. Potencjał innowacyjny i zdolności produkcyjne Ukrainy są imponujące! Dlatego uważam, że naród ukraiński zasługuje na zachowanie suwerenności i niepodległości. A wy zasługujecie na członkostwo w klubie Unii Europejskiej” - podkreślił Borrell.

Reklama

„Bez względu na to, co dzieje się w USA, musimy wspierać Ukrainę, ponieważ leży to w naszym własnym interesie.Jeśli Ukraina upadnie, nasze bezpieczeństwo będzie zagrożone. I musimy to wyjaśnić Europejczykom. Nie wszyscy w Europie rozumieją, dlaczego musimy wydać 122 miliardy na Ukrainę” - zaznaczył polityk.

Zdaniem szefa unijnej dyplomacji, jeśli UE przegra starcie z rosyjską propagandą, dalsze wspieranie Ukrainy będzie niemożliwe. „W tym miejscu wkracza rosyjska propaganda, fałszywie twierdząc, że +wspierając Ukrainę, przedłużacie wojnę+. Mówią: +Jeśli lubicie pokój, powinniście przestać wspierać Ukrainę+. Aby przeciwdziałać tej propagandzie, musimy wyjaśnić ludziom, że pokój to nie tylko zakończenie wojny” - oznajmił Borrell.

„Pokój poprzez kapitulację Ukrainy lub historię, która doprowadzi do ustanowienia marionetkowego rządu w Kijowie, podobnego do tego na Białorusi, (oznacza, że) dojdzie do dezintegracji ukraińskiego społeczeństwa i zobaczymy rosyjską armię na polskiej granicy. Jest to sprzeczne nie tylko z naszymi wartościami, ale także z naszymi interesami” - podsumował rozmówca ukraińskiego portalu.

Reklama
Źródło:PAP
Reklama
Reklama

Komentarze (5)

  1. panemeryt

    W tym czasie Korea Północna dostarczyła Rosji od 6 do 9 mln pocisków artyleryjskich. To oficjalne dane Korei Południowej

  2. Jur

    Unia spija śmietankę za inicjatywę Czechy?

  3. szczebelek

    UE miała dostarczyć milion pocisków wyprodukowanych na jej terenie natomiast czeska inicjatywa powstała po to by zastąpić i wyręczyć UE, a teraz mamy sukces tej drugiej...🤣🤣🤣 Nie chcemy wspólnej armii, ale chcemy mieć wpływ na wybór sprzętu oraz ludzi na stanowiskach czyli pieniądze oraz decyzyjność, a potem będzie jak z KPO najpierw będą jakieś pieniądze dla naszego kraju i następnie Polska ich nie dostanie natomiast kwotę zainkasuje niemiecki przemysł.

  4. xdx

    Tak z niczego te fabryki nie powstały, Quantum System np otworzył wpierw serwis dla swoich produktów, a z czasem powstała produkcja tychże dronów. Inne firmy też tak robią tylko oficjalnie nie potwierdzają tego. Zresztą podobnie wygląda z obsługą sprzętu pochodzenia zachodniego.

  5. Monkey

    Tak, Europa ma potencjał i niekoniecznie potrzebuje USA DO powstrzymywania takich krajów jak Rosja i ChRL. Trzeba tylko wybudzić się z pacyfistycznego letargu, bo niektórzy nadal mają z tym wielki kłopot😱