Wojna na Ukrainie
Ukraina: jak chcą służyć ochotnicy?
Spośród siedmiu najbardziej popularnych specjalności wojskowych w ukraińskich centrach rekrutacyjnych, na pierwszym miejscu jest operator systemów bezzałogowych, a na drugim kierowca. Jest to znacząca różnica w odniesieniu do państw, gdzie nie prowadzi się działań wojennych.
Ukraińskie ministerstwo obrony opublikowało wykaz specjalności wojskowych, w jakich chcą najczęściej służyć Ukraińcy zgłaszający się wojskowych centrów rekrutacyjnych. Z danych zebranych 15 stycznia 2025 roku wynika, że najbardziej popularne są:
- specjalności związane z bezzałogowymi statkami powietrznymi – 16%;
- specjalność kierowcy – 16%;
- specjalności strzeleckie – 15%;
- stanowiska pracownicze – 9%;
- artyleria – 6%;
- medycy bojowi, ratownicy medyczni, pielęgniarki, lekarze – 5%;
- łączność i cyberbezpieczeństwo – 5%.
Zainteresowanie dronami jest zrozumiałe o tyle, że operatorzy systemów bezzałogowych na Ukrainie są traktowani jako bohaterowie są przy tym narażeni na mniejsze niebezpieczeństwo niż żołnierze walczący bezpośrednio na linii styku wojsk, mają o wiele większą skuteczność w zwalczaniu przeciwnika niż inne specjalności wojskowe (do dodatkowo jest udokumentowane nagraniami), a ponadto po służbie mają zapewnione miejsce pracy.
Na terenie Ukrainy działa w sumie 47 ośrodków werbunkowych armii ukraińskiej, z których do najbardziej aktywnych zalicza się ośrodki pracujące dla obwodów: dniepropietrowskiego, charkowskiego, lwowskiego, zaporoskiego i miasta Kijowa. Do chwili obecnej z tej formy werbunku skorzystało 35 337 osób, z czego jednak piąta (7800 osób) została już kandydatami do służby w siłach zbrojnych Ukrainy. Pomimo pesymistycznych prognoz zainteresowanie wcale nie jest małe, ponieważ tylko w ciągu ostatniego tygodnia do tych biur zgłosiły się 1282 osoby, a więc około 200 dziennie (centra pracują siedem dni w tygodniu od 9:00 do 18:00).
I nie można się temu dziwić, ponieważ samodzielne zgłoszenie się do centrum rekrutacyjnego ma dużo zalet. Ta droga do armii w odróżnieniu od poboru pozwala bowiem na wybór specjalności zgodnie z chęciami i umiejętnościami kandydata. Dodatkową zachętą ze strony ukraińskich sił zbrojnych ma być oferta rozszerzonego pakietu świadczeń i gwarancji socjalnych obejmujący również członków rodzin osób pełniących służbę wojskową. Wojskowe centra rekrutacyjne są dodatkowo przygotowane do udzielania informacji oraz pomocy na wszystkich etapach przygotowywania potrzebnych dokumentów.
Można dzięki temu wybrać jedno z 10 tysięcy miejsc pracy w różnych formacjach wojskowych, w tym w siłach zbrojnych, Gwardii Narodowej, Służbie Granicznej i Służbie Bezpieczeństwa. Co więcej rekruterzy nie tylko udzielają chętnym informacji o wolnych stanowiskach, ale również towarzyszą kandydatowi w drodze do objęcia tego stanowiska w jednostce wojskowej.
Wbrew pozorom nie chodzi jedynie u uzupełnienie stanów etatowych jednostek wojskowych walczących na froncie. Poszukiwani są bowiem również tokarze, kierownicy grupy stacji meteorologicznej, kucharze, planszeciści (z doświadczeniem w obsłudze tabletów i innych urządzeń elektronicznych), dowódcy grup walki radioelektronicznej, itd. Przewidywana jest dodatkowo tzw. „rekrutacja proaktywna”. „Polega ona na pracy z osobami aktywnie poszukującymi możliwości zatrudnienia cywilnego w specjalnościach związanych z wojskiem. Mogą to być na przykład kierowcy, lekarze, psychologowie, urzędnicy, mechanicy itp.”.
Przyszłość
Jaki % z tych 600 ochotnikow co sie zglosili w Polsce do wojska co robi?
Vixa
Wystarczyło podać ten fragment artykułu: "Do chwili obecnej z tej formy werbunku skorzystało 35 337 osób, z czego jednak piąta (7800 osób) została już kandydatami do służby w siłach zbrojnych Ukrainy." Tak bardzo potrzebują żołnierza, a wzięli 8 tysięcy raptem. Świetna akcja werbunkowa na całej Ukrainie. Ja śmiem twierdzić, że więcej osób pracuje przy tym werbunku, niż zostało zwerbowanych!
Maro85
Niecałe 1300 w tydzień. Na taki kraj to niezbyt dużo. Był artykuł że pilnie potrzebują 160 000. Jakby liczyli tylko na ochotników, to by musieli ich ponad 2 lata zbierać. Nie wygląda to zbyt obiecująco dla ukrainy.