Reklama

Wojna na Ukrainie

Strategiczne dronowanie rosyjskich rafinerii. Ile traci Rosja?

Scythe 400
Scythe 400. Jeden z wielu typów dronów strategicznych produkowanych dziś na Ukrainie. Zasięg: 400 km
Autor. Terminal Autonomy

Torbjörn Törnqvist, prezes firmy Gunvor Group Ltd. Z wieloletnim doświadczeniem w handlu ropą na rynku rosyjskim, ocenia że ataki ukraińskich dronów samobójczych spowodowały spadek rosyjskich zdolności rafinacji ropy naftowej o 600 tys. baryłek dziennie. Co to oznacza w praktyce dla rosyjskiej gospodarki?

Ukraińskie uderzenia na rosyjskie rafinerie przy pomocy dronów śmiało można określić strategicznymi. Obecnie szacuje się, że Kijów jest w stanie uderzać na rosyjskie cele średnio kilkunastoma - kilkudziesięcioma samobójczymi maszynami tej klasy na dobę, a zdolności te stale się zwiększają. Ciężkie drony strategiczne są w stanie razić cele na odległość nawet 1000 km od granic Ukrainy i są to maszyny należące do kilku typów różniących się masą głowicy bojowej, zasięgiem i kosztem wytworzenia. Są to duchowi spadkobiercy starych rozpoznawczych dronów Tu-141 Striż. Przebudowanymi maszynami tego typu Ukraina uderzyła w rosyjskie cele po raz pierwszy jeszcze w 2022 roku.

Reklama

Samobójcze drony uderzenia strategicznego rozpoczęły kampanię atakowania rosyjskich rafinerii na początku tego roku, a kampania ataków na nie zaostrza się w ostatnich tygodniach. Do tej pory porażonych zostało już co najmniej 12 rosyjskich rafinerii. Wymieniony we wstępie szacunek mówiący o tym, że możliwości rafinacji ropy spadły o 600 tys. baryłek dziennie jest najniższy. Po 82 USD za baryłkę daje do dzienną stratę rzędu 52 mln USD, czyli równowartość prawie jednego odrzutowca bojowego, albo dwóch śmigłowców bojowych, albo kilku najlepszych rosyjskich czołgów T-90M.

Jeszcze bardziej dosadny jest raport JPMorgan Chase & Co., w którym napisano, że zdolności te spadły o aż 900 tys. baryłek dziennie co oznacza dzienną stratę w wysokości niemal 74 mln USD.

Aby zrozumieć skalę problemu trzeba przytoczyć zdolności wydobywcze i przetwórcze rosyjskiego przemysłu naftowego. Wydobycie wynosi w Rosji około 9,5 mln baryłek dziennie, ale zdolności do rafinacji ropy wynosiło już tylko 6,8 mln baryłek dziennie. Tymczasem dzienne zapotrzebowanie Rosji na przetworzoną ropę szacowane jest na około 3,6 mln baryłek. Oznacza to, że rosyjska nadwyżka przetworzonej ropy na eksport wynosiła przed atakami około 3,2 mln baryłek dziennie, a obecnie jest to od 2,3 do 2,6 mln baryłek dziennie. Oznacza to wiec spadek zdolności eksportowych o 1/3 lub ¼.

Czytaj też

Obecnie najważniejsze jest to jak dalej potoczy się kampania uderzania dronami w rafinerie. Jeżeli będzie nie udana, wówczas Rosjanie powinni odbudować swoje zdolności w czasie od kilku tygodni do kilku miesięcy, choć podkreśla się ż w rafineriach niszczony był m.in. sprzęt produkcji zachodniej, obecnie objęty sankcjami. Jeśli zaś kampania będzie skutecznie trwać a nawet się nasilać to warto przytoczyć dwa fakty. Po pierwsze w teoretycznym zasięgu ukraińskich dronów jest połowa wszystkich rosyjskich rafinerii ropy naftowej, a przynajmniej rafinerii reprezentujących połowę zdolności przetwórczych. Po drugie do tej pory (stan na 19 marca 2024 r.) trafionych zostało już 25 proc. wszystkich rafinerii czyli połowa z tych, które są w zasięgu. Tyle, że nie wszystkie zostały jeszcze całkowicie wyłączone z pracy.

Reklama

Na koniec warto dodać, że nawet gdyby ukraińskie drony w przyszłości nie raziły tak skutecznie rosyjskich rafinerii, np. z uwagi na poprawienie ich obrony, to i tak takie ataki mają sens i nadwyrężają rosyjski potencjał. Rosjanie muszą obecnie zabezpieczyć dodatkowo rafinerie, co osłabia ich zdolności do obrony innych obiektów chronionych dotychczas – wojskowych, rządowych i infrastruktury. Osłabia także możliwości ochrony wojsk własnych oraz ich magazynów paliw i amunicji na zapleczu. Rosjanie nie będą mogli też prawdopodobnie stosować pocisków S-300 do ostrzeliwania ukraińskich wojsk i terrorystycznych uderzeń na ukraińskie miasta. Pociski te są podwójnego użycia i poza zestrzeliwaniem celów latających mogą i są wykorzystywane do ataków na cele naziemne. Potrzeba ochrony tak licznych obiektów promieniu co najmniej 1000 km od terytorium Ukrainy możliwość tą usunie i rozrzedzi całą rosyjską obronę powietrzną.

Czytaj też

Wreszcie: nawet zestrzelony rakietami dron samobójczy to zysk, jest on bowiem znacznie prostszy i tańszy w wytworzeniu niż budowa rakiety przeciwlotniczej średniego, a być może nawet krótkiego zasięgu. A w cel latający zgodnie z zasadami prowadzenia walki powinno odpalać się dla pewności nie jedną ale dwie takie rakiety.

Reklama
Reklama
Reklama

Komentarze (10)

  1. GB

    Kolejna rafineria trafiona w O. Samarskim tym razem Rosnieftu. Skutecznie i to na tyle że czeka ja wielomiesięczny przestój. To była jednak bardzo udana noc. Oby więcej takich.

  2. GB

    Jeszcze z DWS - strategiczne bombardowania przemysłu naftowego państw Osi w Europie pozbawiły Niemcy produktów ropochodnych na tyle, że stanęło szkolenie pilotów Luftwaffe, wycofanie z walk niemieckich bombowców, przełożyło się na produkcję amunicji, oraz transport, co już na jesieni 1944 roku prawie całkowicie pozbawiło Wehrmacht siły. Niemcy jechali na ostatnich zapasach i ostatniej niewielkiej produkcji paliw. Z Japonią było jeszcze gorzej, gdyż najpierw okręty podwodne, a później miny morskie odcięły Wyspy Japońskie od dostaw ropy z Indonezji. W przypadku Rosji z jej odległościami, brakiem sojuszników, którzy mogliby dostarczać jej paliwa taka ukraińska ofensywa przeciwko rafinerią, oczywiście jeśli będzie kontynuowana i skuteczna może złamać siły ofensywne ruskich.

    1. Chyżwar

      Niestety to se ne da. Cześć przemysłu petrochemicznego znajduje się w głębi rosji. Daleko poza zasięgiem tego, czym dysponują Ukraińcy. Oni owszem mogą utrudnić rosjanom życie, ale nie są w stanie pozbawić ich wojska dostaw paliwa.

    2. GB

      Chyżwar, zmniejszenie dostaw o 30-40% będzie dużym ciosem dla ruskiej gospodarki i o to chodzi.

  3. Robs

    Szkoda, że tak późno ale może wynikało to nie tyle z braku odpowiednich zdolności co czynników politycznych. Rosja pokazuje jednak, że dla niej nie liczą się żadne konwencje więc dlaczego Ukraina ma kryształowa skoro hajs z ropy czy gazu idzie na zbrojenia. Dodatkowo powinni niszczyć wszystkie ważne szlaki komunikacyjne, tory, mosty, tunele, linie energetyczne. Im wyższe koszty odbudowy / odtworzenia tym mniej będzie pieniążków na wojnę i zbrojenia.

    1. CdM

      Do niszczenia mostów potrzebne byłyby dużo potężniejsze ładunki. Dróg zupełnie się nie opłaca niszczyć, nawet lotnisk nie (chyba że w infrastrukturę typu radary) - leje po bombach plombuje się w kilka godzin. Torów też nie za bardzo, chyba że tory w tunelu, no ale przecież nie dronem :) Generalnie, dla takich dronów najlepsze są cele cenne i delikatne, najlepiej łatwopalne. Rafinerie idealnie, ewentualnie elektrownie i stacje transformatorowe, składy amunicji.

    2. Chyżwar

      Moralne prawo jak najbardziej mają. Ze środkami niestety trochę gorzej. Żeby rozwalić most należy potraktować go głowicą o słusznej wadze. A takie pochodzą z zachodnich dostaw i Ukraińcom nie wolno ich używać do niszczenia celów znajdujących się na terytorium rosji.

  4. BadaczNetu

    Od dawna postuluję uruchomienie w PL produkcji małych silników odrzutowych, takich do pocisków manewrujących. Silników do takich dronów także nie produkujemy, a w razie W powinniśmy mieć możliwość masowej produkcji. Może powinniśmy zrobić klona L-550 albo czegoś podobnego ?

    1. Chyżwar

      My co prawda nie mamy, ale Czesi mają coś, co pewnie by się nadało.

  5. Darek S.

    Strategia uderzeń duża ilością tanich dronów wymyślona przez Iran okazała się doskonała. Prawdopodobnie inne ich pomysły, mogą być warte uwagi, np. obrona mozajkowa. Mają Amerykanie farta, że odpuścili sobie Iran, bo prawdopodobnie źle by się to dla nich skończyło.

    1. GB

      Znaczy w jaki sposób Iran niszczyłby amerykańskie rafinerie?

    2. Davien3

      Darek S a co by Iran zrobił jak USA zwyczajnie uklepałoby na nim ziemie nawet bez uzycia broni jadrowej? Umarł z imieniem Allaha na ustach?

    3. Chyżwar

      @Davien3 Jakby Amerykanie się bardzo postarali to w Iranie nie ostałoby się nic większego od tak zwanej "sławojki".

  6. eee

    To podwozie powinno być odrzucane, lub startowac z dopalaczem , cos za cięzko wyglada, nasi powinni kupowac i testowac, bo to juz bron strategiczna.

    1. chrisik

      Jest odrzucane właśnie po wystartowaniu, Nawet nie tyle odrzucane co nie leci dalej z dronem gdy ten sie juz wzbije w poiwetrze

  7. GB

    Z historii. W czasie DWS Niemcy wyprodukowali kilkadziesiąt tysięcy ciężkich dział płot kalibru 88 mm i większych i zgromadziły je w Niemczech, Francji,Belgii,Holandii, Czechach, Rumunii. Gdyby nie naloty strategiczne to te działa można by użyć jako działa ppanc na froncie. I mowa tylko o działach płot, ale one potrzebowały milionów pocisków, których także brakowało na frontach. Te działa płot były obsługiwane przez wykwalifikowany personel, miały transport itd.

    1. Buczacza

      W 44 Niemcy mieli w Europie zachodniej ponad 8 tys dział opl. A personel liczył ponad 300 tys ludzi.

    2. Olender

      Zgadza się a dodatkowo absorbowało około 3mln ludzi... więc miało to znaczący wpływ na gospodarkę i zasób wojsk.

    3. Griaule

      Oczywiście dzisiejsze ukraińskie ataki na rafinerie są bardzo ekonomiczne i bolesne dla Rosjan. Tylko w podobny sposób można będzie wygrać przyszłą wojnę pomiędzy Rosją a resztkami NATO.

  8. Esteban

    te drony wyglądają jakby były zrobione z tektury.

    1. Prezes Polski

      O to właśnie chodzi. Nie o to żeby zbudować drona za setki tysięcy, tylko taniego latawca, którego wróg musi zestrzelić, bo jeśli nie zestrzeli...to dron zrobi mi duże kuku. A jak wyślemy ich naprawdę dużo, to wróg nie będzie w stanie ich wszystkich zestrzelić. A wtedy kuku jest pewne. Dla Rosji to wielki problem bo terytorium ogromne, ilość wrażliwych celów również. Mam nadzieję, że u nas trwa już wytężona praca nad tym tematem (żart oczywiście, niestety).

    2. emeryt_2

      Kadłub jakby był wykonany z zdemontowanych z jakiejś hali przemysłowej przewodów wentylacyjnych , koła od taczki a silnik chyba oryginalny lotniczy .

    3. pomz

      Prawda że piękne? Koszt jednej rakiety które polują na te drony, systemu S-300 to około 1 miliona dolarów:)))) Jak myślisz jaki jest koszt produkcji, użycia takiego drona przez stronę Ukraińska?

  9. Facetoface

    W jednym z materiałów video o ile jest wiarygodny widać nad rafinerią przelatujący TB2- w każdym razie z dołu wygląda podobnie.

  10. Sebseb

    Taaaa - a najzabawniejsze jest to że Rosja przez Ukrainę nadal eksportuje surowce np, gaz a Ukraina pobiera za ten tranzyt pieniądze - chyba umowę mają do końca tego roku. Jeżeli jest w stanie wojny to dlaczego to robi????

    1. Tani2

      Bo to taka wojna. To specjalna operacja.

    2. user_1050711

      @Sebseb. Niech zgadnę: A te umowy o tranzyt to Ukraina ma ze spółką z Rosji, czy może ze firmami zarejestrowanymi w krajach zachodnich, a wobec tego musiałaby im płacić gigantyczne odszkodowania ?

    3. Buczacza

      Do końca roku. Już zapowiedzieli