Reklama

Wojna na Ukrainie

Rosyjscy żandarmi pałkami przekonują rannych do mięsnych szturmów

Żandarmeria, Rosja
Rosyjscy żandarmi
Autor. Ministerstwo Obrony Rosji

W sieci pojawiło się nagranie pokazujące brutalne traktowanie rannych rosyjskich żołnierzy przez funkcjonariuszy „Wojennej Policiji”. CI chcieli zmusić w ten sposób rannych do powrotu na linie frontu.

Pałka i paralizator zachętą na front

Do zdarzenia dojść miało 16 stycznia 2025 roku w garnizonie 55. Górskiej brygady strzelców zmotoryzowanych Centralnego Okręgu Wojskowego w Kyzyle (Republika Tuwa).

Nagranie przedstawia dwóch rannych chodzących o kulach żołnierzy, którzy są bici pałkami i rażeni paralizatorem przez dwóch oficerów „Wojennej Policiji” czyli rosyjskiej żandarmerii wojskowej.

Czytaj też

Według słów bitych żołnierzy, którzy mieli być ochotnikami, wyszli dopiero co ze szpitala i powinni trafić na rekonwalescencje. Zamiast tego zostali skierowani na posterunek Żandarmerii, która za pomocą pałki i paralizatora „zachęcała” ich do podpisania dokumentów, które pozwalałyby wysłać ich z powrotem na linie frontu „Specjalnej Operacji Wojskowej” na Ukrainie.

Jeden z żandarmów grozi bitym, że jeżeli nie zrobią tego po dobroci, „zapewnia ich, że trafią na zero” czyli do oddziałów szturmowych, w których szansa na przeżycie jest na niskim poziomie.

Czytaj też

Brutalność rosyjskiej żandarmerii ma być na porządku dziennym. Filmik ten spowodował gorącą dyskusję na militarnych forach rosyjskich blogerów. CI nie pozostawiają suchej nitki na rosyjskiej żandarmerii, którą uważają za „formację przestępczą, dopuszczającej się nadużyć, wykorzystującą szantaż i przemoc do realizacji swych celów”. Padły głosy, że Żandarmeria jako formacja powinna zostać zlikwidowana, a przywrócona jej sowiecka poprzedniczka „Komendatura”, która była częścią poszczególnych jednostek wojskowych. Niektórzy blogerzy podają przykłady zachowań żandarmów podczas operacji w Syrii, gdzie również miało dochodzić do skandalicznych zachowań wojskowych stróżów prawa.

Działanie żandarmów z Tuwy wpisuje się w szerszy problem, o którym pisaliśmy tutaj. Armii rosyjskiej, tak jak ukraińskiej, doskwierają braki kadrowe w jednostkach liniowych, co powoduje, że dowódcy pododdziałów wysyłają do walki rannych, którzy nie są w stanie samodzielnie się poruszać. Często jedynym sposobem uniknięcia tego losu jest „wykupienie” się za spore pieniądze, których większość żołnierzy rosyjskich nie ma. Żandarmeria z kolei stara się rozwiązać ten problem w sposób „systemowy” samemu „zachęcając” rannych i niezdolnych do walki dalszych rekrutów.

Reklama

WIDEO: Czekając na Trumpa - Wielkie odliczanie

Reklama

Komentarze (11)

  1. Grom2137

    W Polsce w razie W będzie to samo

    1. Buczacza

      Jak zawsze w historii wojskowości. Przyjmiemy onuce chlebem i solą... Tak w 1920 pod Warszawą a później nad Niemnem.... I tak jak wielokrotnie wcześniej... Ps nie pisz głupot....

  2. kurczak

    Pooglądajcie filmy i poczytajcie jak ukraińcy traktują swoich "poborowych" i żołnierzy. Wart Pac pałaca.

  3. kurczak

    Na froncie sytuacja musi dla ukraińców być dramatyczna.

  4. Prezes Polski

    Liczę, że ruscy zaczną wysyłać na front jungwardię, a Ukraińcy roczniki 18-25l.

  5. Buczacza

    Tam generalnie od wieków średnich. Wszystkich przekonuje się do wszystkiego pałkami... Stąd pewnie nowe prawo. Konkludując kto nas nie popiera ten naszym wrogiem. A z listy państw wrogich. Nie dziwi wysokie miejsce Polski.

  6. Buczacza

    Czy mnie to dziwi... W tym roku już podnieśli apanaże jednorazowym bojcom... Oficjalnie ludi u nas mnogo... Tak wygląda rzeczywistość al'a kreml w 3 dniu 3 letniej szpec operacji.

  7. St. szer.

    Rosjanie to niewolnicy, żadna armia cywilizowanego kraju na coś takiego by nie pozwoliła. Nie ma tam żadnej solidarności, to motłoch zarządzany batem. Nawet w Wietnamie zdarzało się że oficerowie lekceważący życie żołnierzy ginęli podczas zabawy granatem .

  8. QVX

    Komendanturę ładnie opisał Suworow - "Gdy mamy słuźbę w garnizonie, to obcych kosimy, ile się da, a swoich nie ruszamy."

  9. Endres

    Jest pewna różnica, pomiędzy armią FR, a bohaterską UA. Rosjanie muszą zaganiać do walki ludzi palkami, a Ukraińcy muszą schładzać głowy swoich żołnierzy, tak się palą do walki. Tylko czekać ich kolejnej zaskakującej wroga, ofensywnej akcji.

  10. Przyszłość

    Milo ze swobodnie o tym dyskutuja. Wiekszosc rzeczy pzredsawiana jest dopiero prawdziwa gdy Rosjanie to poitwrdza. Ukraincy glownei jada propaganda.

    1. Wania

      Rosjanie to potwierdzili tak jak wysłanie do mięsnego szturmu operatorów dronów. Nadworny propagandysta wyzwał rosyjskich blogerów od zdrajców i ukraińskich agentów i na tym się skończyła dyskusja. Lepszym rozwiązaniem są oddziały zaporowe kadyrowa. Ci ranni nie mieliby możliwości powiedzenia "nie". Oddziały zaporowe sprawdziły się w czasie II wojny światowej. Te 28 milionów poległych Rosjan nie wzięło się z niczego. Kolejne dziesiątki zabitych to czystki Stalina i wojna z Finlandią.

  11. Rusmongol

    No cóż. Ma wschodzie bez zmian. A później weteranów wyślą na wczasy na wyspę Wałam.

Reklama