Reklama

Polska dostarczyła Ukrainie 100 mln amunicji. A Niemcy?

Aramatohaubice samobieżne 2S1 Goździk z 7 Pomorskiej Brygady Obrony Wybrzeża prowadzą ogień na poligonie podczas ćwiczeń Ryś-24.
Aramatohaubice samobieżne 2S1 Goździk z 7 Pomorskiej Brygady Obrony Wybrzeża prowadzą ogień na poligonie podczas ćwiczeń Ryś-24.
Autor. Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych

Polska dostarczyła Ukrainie 100 mln sztuk różnego rodzaju amunicji – wynika z zestawienia przygotowanego przez Kancelarię Prezesa Rady Ministrów.

Kancelaria Prezesa Rady Ministrów przy okazji organizacji spotkania podsumowującego rok pracy rady ds. pomocy Kijowowi, przygotowała zestawienie pomocy dla Ukrainy. Obejmuje ono różne obszary, od pomocy humanitarnej, przez logistyczną, aż po wojskową. Z przedstawionych danych wynika, że tylko do lipca 2024 roku przekazano Kijowowi 44 pakiety pomocy wojskowej o łącznej wartości 4 mld euro. Przeszkolono też „kilkadziesiąt tysięcy” ukraińskich żołnierzy.

Reklama

Poniżej dane przedstawiające pomoc wojskową Polski dla Ukrainy w latach 2022-2024:

  • 586 pojazdów opancerzonych. Nie wymieniono typu, ale prawdopodobnie około 400 z nich to BWP-1. Inne to Dzik, Rosomak czy BRDM-2. Nie jest jasne czy liczba ta obejmuje także sprzęt dostarczony za pośrednictwem Agencji Mienia Wojskowego;
  • 137 systemów artyleryjskich. Nie wymieniono typu, ale w ramach pomocy wojskowej dostarczono 54 haubice Krab. Oprócz nich przekazywano także haubice Goździk i wyrzutnie rakiet typu BM-21. Również tu nie jest jasne, na ile liczba ta obejmuje sprzęt z polskich zapasów, a nie z jednostek wojskowych, choć przypuszczalnie nie obejmuje 54 nowo wyprodukowanych haubic Krab;
  • 318 czołgów (w tym prawdopodobnie 14 Leopardów 2A4, około 270 T-72M/M1/M1R i 30 PT-91 Twardy);
  • 10 śmigłowców Mi-24;
  • 10 myśliwców MiG-29;
  • 100 mln sztuk amunicji.

Informacje te są zbieżne z przekazywanymi podczas marcowej wizyty ministra Pawła Zalewskiego w Kijowie. O ile o przekazywaniu dużej liczby sprzętu, w tym czołgów, wozów opancerzonych, systemów artyleryjskich i platform lotniczych mówiono wcześniej, a konkretne liczby znajdowały się także w analizach Defence24.pl, to pewnego komentarza wymaga liczba przekazanej Ukrainie amunicji.

    Oczywiście obejmuje ona wszystkie typy amunicji, a stosunkowo najwięcej raczej na pewno było amunicji do broni małokalibrowej (strzeleckiej). Jest też naturalne, że dokładny zakres przekazanej amunicji prawdopodobnie nie będzie ujawniany. Można jednak dokonać porównania z innymi państwami, które z uwagi na swoje położenie i rolę jaką pełni pomoc dla Ukrainy, przekazują dokładniejsze dane

    USA przekazały (lub zamówiły) dla Ukrainy w zakresie amunicji:

    • Ponad 3 mln sztuk amunicji artyleryjskiej 155 mm;
    • Milion sztuk amunicji artyleryjskiej 105 mm;
    • Ponad 107 tys. sztuk amunicji specjalnej 155 mm (precyzyjna, do minowania narzutowego);
    • Ponad pół miliona sztuk amunicji do lufowej artylerii kalibrów posowieckich (122 mm, 130 mm, 152 mm);
    • 10 tys. sztuk amunicji artyleryjskiej 203 mm;
    • Ponad 700 tys. sztuk granatów moździerzowych;
    • Ponad 500 mln sztuk grantów ręcznych i amunicji do broni ręcznej;
    • Amunicję rakietową (kilkadziesiąt tysięcy sztuk HIMARS), przeciwlotniczą, czołgową, ponad 20 tys. ppk Javelin i TOW i innych typów.

    Widać więc wyraźnie, że w amerykańskim zestawieniu amunicja artyleryjska liczbowo to około 1 proc. całej przekazanej Ukrainie.

      Z kolei Niemcy dostarczyły Ukrainie 60 mln sztuk amunicji do broni ręcznej, a także:

      • 454 tys. sztuk amunicji 155 mm (dalszych 200 tys. sztuk jest w planowaniu);
      • 330 tys. sztuk amunicji do przeciwlotniczych zestawów Gepard;
      • 0,5 mln sztuk amunicji do granatników 40 mm i moździerzy 120 mm,
      • 314 tys. sztuk amunicji do karabinów precyzyjnych kalibru 338.

      Mowa także o niejawnej liczbie systemów amunicji precyzyjnej, takich jak pociski do wyrzutni HIMARS, pociski artyleryjskie Vulcano itd. Łącznie dostarczono też kilka tysięcy kierowanych rakiet przeciwlotniczych, w tym Stinger, Strzała, ale też ponad 300 pocisków do Patriotów i ponad 600 do IRIS-T SLM.

      Reklama

      A jaką amunicję przekazywała Ukrainie Polska? Obok tej przeznaczonej do Kraba, przenośnych zestawów Piorun czy nowoczesnych pocisków Feniks była to zapewne przede wszystkim amunicja do broni pochodzenia posowieckiego – (zarówno strzeleckiej, jak i tej cięższej, artyleryjskiej). Dokładne dane nie są znane i są zapewne pilnie strzeżone, ale jeśli popatrzymy na to, jakie proporcje przekazywania amunicji do broni strzeleckiej występowały u sojuszników Polski (z zasady amunicja artyleryjska to ponad 1 proc. całej puli), to można domniemywać że Polska przekazała Ukrainie znaczną część własnych zasobów amunicji do broni pochodzenia posowieckiego, jeszcze z czasów Układu Warszawskiego, chociażby artyleryjskiej 122 mm i 152 mm (np. do haubic Goździk i Dana), a także czołgowej 125 mm (do T-72 i innych).

      Oczywiście lwia część dostarczonej amunicji to jednak broń strzelecka, w tym w większości pochodzenia posowieckiego (np. 7,62 mm). Amunicja z Polski była dla Ukrainy najważniejsza w pierwszym momencie obrony, gdy bardziej niż dziś polegała ona na sprzęcie posowieckim, a państwa zachodnie (i sama Ukraina) rozwijały swoje moce produkcyjne oraz łańcuchy dostaw, dziś w coraz większym stopniu odpowiedzialne za dostawy na front.

      To też tłumaczy, dlaczego Polska dokonała tak szerokich zakupów sprzętu artyleryjskiego i pancernego u sojuszników (wraz z pakietami amunicyjnymi) w latach 2022-2024, w tym czołgi Abrams i K2 oraz haubice K9. Pomoc Ukrainie, przekazywana najbardziej intensywnie również pod kątem amunicji w pierwszym roku wojny, doprowadziła do tego, że jej zapasy z czasów Układu Warszawskiego fizycznie przestały istnieć. Dodajmy jeszcze, że Polska przekazała Kijowowi także 45. i 46. pakiety pomocy. W przygotowaniu jest 47. Pakiet.

      Reklama
      WIDEO: Burza w Nowej Dębie. Polskie K9 na poligonie
      Reklama

      Komentarze (8)

      1. mobilnyPL

        I co mamy z tego? Tak wiem ....Moskal z dala od naszych granic choć......obwód i Białoruś ale co poza tym Polska z tego ma?

        1. Był czas_3 dekady

          Nic.

        2. user_1047527

          Długi do spłaty na pięćdziesiąt lat

        3. mobilnyPL

          No właśnie NIC na plus.....Długi które wraz z budową (nie modernizacją) WP będą się ciągnąć latami oraz V kolumnę w Kraju.

      2. Tani2

        Ja ɓym radził trochę zwolnić z tymi milionami sztuk amunicji. Bo myśmy jej tyle nie mieli. Można by zrobić tego rodzaju kalkulację tylko po co? System mobilizacyjna kraju nie jest informacją jawną. Ale dla kogoś kto bawił się w te klocki to nie jest trudne. Ja przypomnę rezerwy amunicji nie są w sztukach paletach wagonach tylko tzw jednostkach ognia. I na tym zakończę

      3. Future

        Jakoś wyrazów wdzięczności nie słychać. Chyba nie są zadowoleni z jakości a może i z ilości. Chyba też powinniśmy podpisać jakaś umowę wdzięczności jak USA. Wtedy może usłyszymy w TV podziękowania.

      4. Polak Mały

        A jak Ukraińscy urzędnicy odwdzięczają się za to Polsce?

        1. Rusmongol

          Ci urzędnicy co dnia mogą ci wysyłać osobiste podziękowania dla Małego Polaka, za wsparcie UA. A tak na prawdę myśleć swoje. Ja wolę nie dostawać podziękowań a widze efekt naszego wsparcia dla UA i ich opór na froncie.

        2. Etopiryn

          Noszą biało-czerwone wstążki w klapach marynarek?

      5. user_1047527

        Stać nas Polska to kraj milionerów politycznych którzy nie liczą się z pieniędzmi podatnika. Ceny w sklepach i na stacjach będą troszkę wyższe jak w Niemczech w kolejkach do lekarza poczekacie pół roku dłużej bo priorytet to bracia weterani .

      6. ALBERTk

        Chciałbym się mylić ale zapewne nawet z tej puli amunicji, którą zamówiliśmy w Korei do K9 pewnie duży procent już dawno poszedł na Ukrainę. Dlatego szefowi BBN tak się wymsknęło w wywiadzie, że magazyny amunicyjne polskiego wojska świecą pustką. Co by nie mówić, nie jesteśmy w dobrej sytuacji, zagrożenie jest realne a zamówień na amunicję jest jak na lekarstwo. Wyszliśmy trochę przed szereg z tym przekazywaniem naszych zapasów Ukrainie.

        1. GB

          No nie wiem. O ile kojarzę to amunicja do K9 nie jest kontabilijna z amunicja NATO. Gdzieś to było, nie upieram się, ale może ktoś potwierdzi z tutejszych dziennikarzy w którąś stronę.

        2. rosyjskaRuletkaTrwa

          aLBERTk Zagrożenie jest przyszłościowe a jak Ukraina nie przegrała to nie realne. Gdyby Polska nie pomagała 3 lata temu rozmyślałbyś po co Polsce milion amunicji kiedy armia przejętej Ukrainy i białorusi razem z rosją ma 6 milionów poborowych?

        3. bmc3i

          Mylisz się bo koreańskie prawo zabrania dostaw broni do państw objętych konfliktem zbrojnym. Amunicja i broń dostarczona z Koreii Płn, nie może brać udziału w konfliktach zbrojnych. Gdy Amerykanie chcieli kupić od Seulu 75 000 sztuk amunicji 155 mm, Koreańczycy powiedzieli im "nie ma sprawy, przyślijcie statek, ale ta amunicja nie może trafić na Ukrainę". Tak samo będzie z częściami zamiennymi do polskich czołgów kupionych Korei Płd - w razie wojny, nie będzie żadnych dostaw z Korei dla polskich K2..

      7. szczebelek

        Jak ktoś śledził informacje na bieżąco w polskich mediach to nie potrzebował listy przygotowanej przez kancelarię prezydenta czy też resort obrony , bo praktycznie dziennikarze wyjawili wszystko...

      8. GB

        Oprocz kalibru 7,62 poszedl tez kaliber 5,45. Tak wiec jak ktos ma w domu Tantala (dla cywili) to sobie nie postrzela teraz albo postrzela kilka razy drozej niz w 2021 roku.

      Reklama