Reklama

Wojna na Ukrainie

Rosjanie w panice. Ewakuacja wojsk i ludności spod ognia ukraińskich rakiet

Baza sztabu 8. Armii mieściła się w ośrodku wypoczynkowym „Niżegol” w Szebiekinie
Baza sztabu 8. Armii mieściła się w ośrodku wypoczynkowym „Niżegol” w Szebiekinie
Autor. bel.cultreg.ru

Ukraińcy w ataku lotniczym zniszczyli w rosyjskiej miejscowości Szebiekino stanowisko dowodzenia 6. Armii, które kierowało m.in. szturmem na Wołczańsk w obwodzie charkowskim. Był to prawdopodobnie pierwszy, oficjalny atak z wykorzystaniem zachodniego uzbrojenia precyzyjnego na terenie Federacji Rosyjskiej.

Zgodna Stanów Zjednoczonych i Niemiec na użycie zachodniego uzbrojenia na terenach Federacji Rosyjskiej już zaczęła przynosić pierwsze efekty. I nie miało to żadnego znaczenia, że to pozwolenie dotyczyło jedynie obszarów graniczących z obwodem charkowskim, z których są wyprowadzane ataki na północną Ukrainę. Już to wystarczyło bowiem Ukraińcom do wyznaczenia dużej liczby ważnych, wojskowych celów do zniszczenia i ich zaatakowania.

Reklama

Dla nikogo nie powinno więc być zaskoczeniem, że 9 maja 2024 roku w brytyjskimi czasopiśmie SkyNews opublikowano informację o pierwszym ataku zachodnim uzbrojeniem precyzyjnym na obiekty leżące na terenie Rosji. Wtedy wiadomo było jedynie, że uderzenie zostało wykonane na „rosyjskie centrum dowodzenia” znajdujące się w obwodzie biełgorodzkim. Teraz ujawniono, że Ukraińcy zaatakowali siedzibę sztabu 6. Armii (jednostka wojskowa 31807 z obwodu leningradzkiego) w miejscowości Szebiekino znajdującej się zaledwie 4 km od granicy z Ukrainą.

Nie wiadomo jak skuteczne było uderzenie, jednak potwierdzono w rosyjskich mediach zarówno sam atak, jak i straty osobowe poniesione przez sztab (ośmiu oficerów uznanych za zaginionych). Jak widać było to duże zaskoczenie dla rosyjskiego wojska, które podobno miało zostać ostrzeżone przez własny wywiad o możliwym ataku, jednak to ostrzeżenie zignorowało. Dowództwo 6. Armii czuło się na tyle pewnie, że zorganizowało swoje stanowisko dowodzenia w odseparowanym ośrodku wypoczynkowym „Niżegol” (należącym do Uniwersytetu Państwowego w Biełgorodzie), który teoretycznie leżał nawet w zasięgu ukraińskiej artylerii lufowej.

Reklama

Takie położenie ułatwiało jednak Rosjanom kierowanie operacjami bojowymi w ofensywie na Charków, jak również upraszczało jej zabezpieczenie logistyczne. Wystarczyło bowiem, że konwój z zaopatrzeniem przeszedł linię granicy i już mógł się czuć bezpieczny. Zgoda Amerykanów i Niemców całkowicie odwróciła sytuację. Teraz każde zgrupowanie wojsk, magazyn amunicji, składowisko paliw w południowej Rosji może być celem ukraińskiego ataku. Nad terytorium Federacji Rosyjskiej zaczęły również systematycznie latać drony rozpoznawcze, które wskazują w czasie rzeczywistym obiekty do zniszczenia dla artylerii lub własnych dronów kamikaze.

Czytaj też

Jest więc bardzo prawdopodobne, że Rosjanie zostaną zmuszeni do przeniesienia teraz swoich wojsk i składów amunicji daleko w głąb Federacji Rosyjskiej. Będzie to bardzo trudne przedsięwzięcie, ponieważ wcześniej działano z poczuciem pełnego bezpieczeństwa, bez uwzględniania jakichkolwiek środków ostrożności. Teraz uzupełnienie dla walczących na Ukrainie wojsk nie będzie miało do przejechania kilku, ale co najmniej kilkadziesiąt kilometrów i to przy silnym, ukraińskim przeciwdziałaniu.

Reklama

Jeszcze gorzej jest w przypadku przygranicznych miejscowości. Tylko od początku czerwca 2024 roku obwód biełgorodzki był atakowany ogniem artyleryjskim i rakietowym ponad 5000 razy. Ukraińcy konsekwentnie dbają przy tym, by uderzenia były kierowane wyłącznie w obiekty i zgrupowania wojskowe, jednak największe zagrożenie dla miejscowej ludności rosyjskiej stanowi jej własna obrona przeciwlotnicza.

Rosjanie strzelają bowiem do obiektów powietrznych ze wszystkiego co mają, nie zważając na skutki uboczne takiego ognia (np. pociski z działek kalibru 30 mm, które nie trafiając w cel muszą gdzieś upaść na ziemię). Szacuje się np. że w samej miejscowości Szebiekino w pierwszym tygodniu czerwca br. uszkodzonych zostało ponad 2,5 tys. mieszkań w domach wielorodzinnych i około 950 domów prywatnych.

Czytaj też

Rosyjska ludność zaczęła więc w panice opuszczać miasto, tym bardziej że najpierw zarządzono obowiązkową ewakuację dzieci, a ostatecznie, 1 czerwca 2024 roku, ewakuację pozostałych mieszkańców z miasta i pobliskich terenów przygranicznych. Zaczęła się również ucieczka policji i wojska, co ostatecznie doprowadziło do totalnego bezprawia w okolicy. W rosyjskich mediach zaczęto rozpisywać się o „chaosie” w Szebiekinie, w którym trwają grabieże – szczególnie sklepów.

Sytuacją w mieście zainteresował się zresztą osobiście Władimir Putin, najpierw rozmawiając przez telefon z szefem lokalnej administracji Władimirem Żdanowem, a później wzywając go na rozmowę. Co ciekawe Żdanow dostał nie tylko „niezbędne instrukcje”, ale również decyzją Putina Order Odwagi za „poświęcenie w wykonywaniu obywatelskiego obowiązku”.

Nie zmieni to jednak faktu, że Rosjanie wreszcie na własnej skórze przekonali się czym tak naprawdę jest tzw. wojskowa operacja specjalna na Ukrainie.

Reklama

Komentarze (12)

  1. stasi

    4 km od granicy raczej nikt nie ustawia stanowiska dowodzenia armią. W polu to nawet dla brygady było by za blisko.

    1. mick8791

      Ruscy rozstawiali, bo dopóki był zakaz używania zachodniej broni na terytorium Rosji czuli się pewnie.

  2. Anty 50 C-cali

    O tym z "zimnej wojny". Gen. Ben Hodges, d-ca 7-go US korpusu w Niemczech. F-16 (z "zgodą" Nederlandii!) , jest jednym do : atakowania Russkich dowództw - i/dodatkowo zakłócać logistykę dla "wagonów amunicji" - co ma Zapobiegać ruskiej artylerii w nawałach ogniowych. Inne "środki" to mnieman Su-24 i MiG-29. - 16tka jest , jak wiadomo, zdolna do walenia bombami 1,2 tonowymi i rozwalania reaktorów atomowych otulonych gruuuubym betonem. Przenosi tyle nieprzyjemnych ładunków, ile nie Jedna "forteca" B-17 sprzed 80 -lat. Ale to artyleria ubiła dowódcę dywizji SS, cwaniaczka z frontu wschodniego. Odłameczkiem w główce. Stąd zastępca, niejaki Monhke (MONKA?) jeździł potem na motocyklu, między czołgami. Aha, F-16 wytropi i cele ruchome, nie tylko blacharę Suczkę -34, np

  3. sprawiedliwy

    Nie jestem pewien czy slowo "Panika" to dobre okrslenie. Jesli ktos wykazuje Rozsadek i po ataku np rozsrodkowje lub zmienia taktyke - to jest to PRZECIWSTWO PANIKI -. panika jest wtedy gdy ktos ucieka w tyl w chosie pozocajac pozycje. Troche ostanuo duzo slow jest uzwane inaczej niz znaczeie ma

  4. losowynik

    Powinniśmy pozyskać, gdy sojusznicy NATO opracują finalne wersje, systemy laserowej obrony. Laser zwalczając cele nie sieje pociskami 23mm, 30mm, 35mm po okolicy, czy nawet 12,7mm. A systemy Pililca powinny być wyprodukowane w takiej ilości, by osłonić nimi większość miast przy wschodniej granicy.

    1. gnagon

      Na razie to oficjalnie do armii jedynie Chiny przyjęły zestawy rakietowe, a reszta o ich parametrach to przypuszczenia

  5. Buczacza

    W temacie legendarnych nie mających analoga super hiper s-500. W każdym bądź razie skoro zdecydowali się na taki krok. Sytuacja musi być......

  6. GB

    Budanow powiedział że ruscy ściągnęli na Krym swój jedyny zestaw S-500 do tej pory od 2021 r broniący Moskwy. Znaczy nie cały ale jego jakieś elementy.

    1. Davien3

      GB S-500 to moderka S-400 skrzyzowana z S-300WM wiec nic nowego

    2. GB

      Davien, deklarują donosnosc 600 km, więc musi mieć odpowiednie rakiety i radar naprowadzania o takim zasięgu. Oczywiście ichnie deklaracje a real to dwie różne sprawy.

    3. Ależ

      @GB deklarują też zestrzeliwanie tym obiektów w kosmosie . Ostatnia faza.

  7. Andy61

    Znowu ta durNakowata ewakuacja ?! NA BOGA ilez to razy sie juz z Krymu ewakuowali a ciagle choc powolutku wioska po wiosce i okrawaja "samostijna" ;))

    1. Anty 50 C-cali

      znowu ta durnowata "polszczyzna". Ileż to się już ciągle choć powolutku podszywali. Ot przy temacie "Krwawy chrzest S300/400" w Rosiji, @komandosek kazał mi przepraszać. Bo pokazałem zaistnienie fotek z płonącego "ognicha", tuż obok pocharatanej wyrzutni - z prawej rura "cała", powiedzmy - po lewicy ; kontener startowej rury skierowanej w niebiosa bardziej zmolestowany. Nie trwało długo, i inny @nick w lekcji pt. "Ukraina ATACMS niszczą rosyjskie S400", ; wysypem jak młodych grzybów po deszczu zalał "że spalili holownik aparatu prądotwórczego". Tyle że To ognisko, jest duuużo bardziej oddalone od uszkodzonej wyrzutni. Robią, jak zawsze przed rostrzygnięciem? po przeanalizowaniu niedociągnięć!? Normandia '44, Vietnam'72

    2. Carolus

      Zwłaszcza, jeśli chodzi o wioski już nieistniejące.

    3. Carolus

      Wowa natomiast okrawa swych poddanych z życia mężczyzn w wieku poborowym.

  8. PPPM

    Tam nie ma paniki, do bardzie propagandowe hasło niż rzeczywistość, to raczej życzeniowa przyszłość, co nie zmienia faktu, że każde celne uderzenie osłabia kacapów i nie pozwala nigdzie czuć się im bezpiecznie.

  9. szczebelek

    Przecież Rosjanie bezgranicznie popierają WOS, więc muszą być szczęśliwi, że wprowadziła się do ich domów.

  10. Jarosaki

    To ciągle dużo za mało nie mniej cieszy.

    1. Ależ

      W Rosji ponad połowa ludzi chciała wojny to ją ma na razie przy granicy ale kwestią czasu będzie generalna wojna domowa w całej Rosji każdego z każdym to dlatego buduje się teraz zaporę na granicy

  11. Ma_XX

    wcale nie przejmują się ludnością - nowy trend to ustawianie swoich systemów OPL wśród niskich zabudowań cywilnych

  12. Zygazyg

    Nosił wilk….

Reklama