Wojna na Ukrainie
Rosjanie straszą nowym Szahidem. Uderzy w Ukrainę?

Autor. Russkije Orużenie
W rosyjskich mediach pojawiła się informacja o rozpoczęciu wykorzystywania przez rosyjskie siły zbrojne nowego typu bomby latającej Szahid - Gierań-3. To kolejny przypadek, kiedy rosyjscy propagandyści straszą nowym modelem irańskiego bezzałogowca. Czy tym razem będzie to prawda?
Odrzutowe Szhidy? Po raz kolejny
Według informacji opublikowanej na kanale „Russkije Orużenie” nowa wersja „Szahida” - Gierań-3 ma być wyposażona w silnik turboodrzutowy, który ma pozwalać osiągać bombie prędkość przelotową powyżej 600 km na godzinę. Dron zachował wielkość poprzedniej wersji - 3,5 metrów rozpiętości skrzydeł oraz 2,5 metrów długości. Masa startowa ma wynosić 200 kilogramów, z czego 50 kg to głowica bojowa. Bomba ma mieć „ulepszone właściwości stealth”, chociaż nie sprecyzowano co to znaczy. Sterowanie dronem ma odbywać się poprzez nawigację satelitarną, co ma być nowością względem poprzedniej wersji, gdzie zastosowano system bezwładnościowy.
To kolejna zapowiedź nowej wersji Szhida/Gierania. Już na początku 2024 roku rosyjskie media rozpisywały się o nowej - 3 wersji irańskiej bomby latającej. Również wtedy podstawową zmianą względem drugiej wersji miał być napęd odrzutowy bezzałogowca. Dodatkowo dron miał posiadać głowicę optoelektroniczną do kierowania w czasie rzeczywistym. Masa głowicy bojowej miała wzrosnąć do 200 kg, a samego drona do prawie 2 ton (!). Maszyna miała bazować na irańskim Shahed-238. Odrzutowe wersje latających bomb utrudniły by działanie ukraińskiej obronie powietrznej. Mobilne grupy przeciwlotnicze uzbrojone w karabiny maszynowe mogłyby nie być w stanie zwalczać skutecznie nowego typu zagrożenia.
Pomimo wtedy pojawiających się zapowiedzi, do dziś nie odnotowano użycia odrzutowych Szahidów/Gierani na terytorium Ukrainy. Możliwe, że koszt zakupu odrzutowej wersji bomby latającej i skomplikowanie konstrukcji powoduje, że Rosjanie nie decydują się na ich zakup. Tłokowe wersje Szahida pozwalają na niskokosztowe i masowe atakowanie każdego dnia Ukrainy. Do ataków z użyciem zaawasowanych środków bojowych wykorzystuje się pociski manewrujące i rakiety skrzydlate.
Russian media reports on the new Geran-3 loitering munition that is jet-powered and can reach 600 km/h. https://t.co/gg4Glr7evu pic.twitter.com/JbNuU8bfSc
— Samuel Bendett (@sambendett) February 12, 2025
Extern.
No coś musimy na te latające śmietniki z bombami wymyśleć albo nas tym zasypią ilościowo. Mamy FA-50 i to jest niezła koncepcja na wszystkie poddzwiękowe CRUISy. Ale coś by się jeszcze przydało. Ten pomysł z nową Wilgą na takie odrzutowe bomby trochę niestety za słaby, ale przynajmniej pokrył by wszystkie inne śmigłowe latadła. Ale przydało by się coś jeszcze pomiędzy, co by wyciągnęło z 500 km/h. Ja bym postawił na jakiś myśliwski dron z mocnym wentylatorem przepływowym, widziałem kiedyś na żywo taki model RC, robił wrażenie. Mamy w Kraju firme Eurotech która produkuje zdalnie sterowane szybkie cele na potrzeby ćwiczeń przeciwlotników. Myślę że taka firma mająca doświadczenie z szybkimi dosyć ciężkimi i dużymi modelami była by w stenie coś w ten deseń w miarę szybko wydłubać.
Ralf_S
Mamy jeszcze Orliki :]