Reklama

Wojna na Ukrainie

Polski Krab skosił rosyjskiego Tulipana

Autor. Służba prasowa 26 Brygady Artylerii, Konstantin Liberow

Ukraińskie siły zbrojne przeprowadziły w ostatnim czasie uderzenia na rosyjskie ciężkie moździerze 2S4 Tulipan, kalibru 240 mm. Do jednego z nich użyto wyprodukowanej w Polsce haubicy Krab, z europejską amunicją precyzyjną do zwalczania celów opancerzonych.

Reklama

Wojna na Ukrainie - raport specjalny Defence24.pl

Reklama

Rosyjskie moździerze 240 mm 2S4 Tulipan, pierwotnie zaprojektowane do przenoszenia ładunków atomowych, są ważnym elementem artylerii używanej w trakcie agresji na Ukrainę. Zapewniają one dużą siłę ognia. Rosja ma duże zasoby tego typu moździerzy, więc nawet w wypadku ponoszenia strat, może je uzupełniać. Przed agresją na Ukrainę w służbie było ich 40-60, a w rezerwach mogło być nawet 400, przy czym duża część z nich – tak jak inny sprzęt – musi być remontowana przed przywróceniem do służby.

Moździerze te, z uwagi na ich siłę ognia, są priorytetowym celem dla ukraińskiej artylerii. W ostatnim czasie Ukraińcy opublikowali co najmniej dwa nagrania ze zniszczenia precyzyjnymi pociskami artyleryjskimi moździerzy Tulipan. Jeden z moździerzy został zniszczony pociskiem precyzyjnym z haubicy Krab (najprawdopodobniej typu SMArt lub BONUS), inny – pociskiem rakietowym wystrzelonym z wyrzutni GMLRS.

Reklama

W czasie wojny na Ukrainie dość często stosuje się precyzyjną amunicję właśnie do zwalczania środków artyleryjskich przeciwnika. Pozwala ona jednym strzałem zniszczyć lub uszkodzić cele, które stanowią zagrożenie dla własnych wojsk, podczas gdy strzelanie klasycznymi, niekierowanymi pociskami odłamkowo-burzącymi byłoby czasochłonne, mniej efektywne i narażało środki artyleryjskie na odpowiedź.

Przebieg wojny na Ukrainie potwierdza więc znaczenie precyzyjnej amunicji artyleryjskiej. Skuteczność amunicji naprowadzanej na GPS/INS, takiej jak GMLRS lub Excalibur ogranicza jednak w części wypadków rosyjskie zakłócanie sygnału nawigacji satelitarnej. W sytuacji skutecznego zakłócania z reguły środki artyleryjskie rażone są odłamkami po bliskim wybuchu (stosuje się mniej dokładne kierowanie inercyjne) ale nie bezpośrednim trafieniem.

Czytaj też

Użyte przez haubicę Krab w przytaczanym filmie pociski SMArt lub BONUS wykorzystują jednak dwusystemowe naprowadzanie. Każdy z tych typów amunicji (BONUS produkowany jest przez BAE Systems i Nexter, SMArt przez Rheinmetalla i Diehla) posiada dwa samonaprowadzające się podpociski, wykorzystujące termowizor oraz lidar (BONUS) lub radar milimetrowy (SMArt 155) do naprowadzania na cele opancerzone.

Czytaj też

Integracja kolejnego już typu precyzyjnej amunicji (po np. Excaliburze), który nie był stosowany na Krabie w Wojsku Polskim, świadczy o elastyczności polskiej haubicy. Warto podkreślić, że została ona około 2012 roku wstępnie przygotowana do integracji z tego rodzaju amunicją. Polski przemysł ma natomiast w ofercie amunicję kierowaną na odbity promień lasera APR 155.

Czytaj też

Z kolei do strzelania z moździerza 2S4 Tulipan stosuje się klasyczną amunicję z pociskami burzącymi, burzącymi z dodatkowym napędem rakietowym czy samonaprowadzającą się, sterowaną laserem typu 1K113 Smielczak, która podobnie jak Krasnopol do haubic 152 mm jest szeroko stosowana na Ukrainie. Opracowano do nich również amunicję z ładunkami jądrowymi). Korzystają one z granatów moździerzowych o długości od 1,5 do 2,4 m i masie od 130 do 228 kg, gdzie waga przenoszonej głowicy bojowej wynosi od 32 kg do 46 kg. Zasięg strzelania taką amunicją wynosi od 800 do ponad 19 700 m, a szybkostrzelność ok. 1 strz./min.

Czytaj też

Reklama
Reklama

Komentarze (4)

  1. Bóg drogi

    Wg Oryxa wszystkie 18 Krabów zostało zniszczonych lub uszkodzonych, czyli wyłączonych z walki. Można mieć wątpliwości czy z 15 zniszczonych, wszystkie to rzeczywiście straty bezpowrotne. Wniosek jest taki, że część Krabów dało się naprawić (3?) skoro wciąż strzelają, lub dostarczyliśmy im więcej niż 18 szt. zakontraktowane mieli jeszcze 54 czyli razem 72 szt. Na ćwiczeniach naszej armii daje sie zobaczyć Kraby, więc na pewno nie daliśmy im wszystkich. Dziwi jednak, że taka broń nie ma wsparcia Gepardów, lub podobnych systemów. Dziwi również to, że brak jest danych o stratach PZH2000. To z kolei oznacza, że nie ma ich na froncie. Gdyby były mielibyśmy jakiekolwiek straty. Jeśli by przyjąć, ze PZH2000 są i strzelają, ale mają osłonę wspomnianych gepardów, powinno być choć kilka filmów udostępnionych przez Ukraińców jak radzą sobie z dronami raszystów.

    1. Wuc Naczelny

      "Dziwi jednak, że taka broń nie ma wsparcia Gepardów, lub podobnych systemów. Dziwi również to, że brak jest danych o stratach PZH2000" Nie dziwi. Gepard świeci radarem a broni cel odległy na 1-2km. Jak widzisz radar Geparda (z dziesiątek kilometrów), to wiesz że niedaleko jest Krab. W rezultacie stosowanie Geparda do obrony czegoś innego niż kolumny czołgów nie ma sensu - bo fakt że gdzeiś jest 10 czołgów przec iwnik wie i tak, ale że jest w lesie Krab powinno być tajemnicą..

    2. wert

      dostarczono na UKR 72 Kraby i to już dawno. Przeciętnie 1 ich dywizjon(18szt) z 4 jest w naprawach. Straty bezpowrotne to pjd szt. Naprawiamy/odbudowywujemy na bieżąco. Pierwszy pokazany, wysadzony bodajże na minie (niby bezpowrotny) przyjechał do odbudowy. Krabów zostało w PL przynajmniej nasz (24 szt) dywizjon,wg stanu - lato 22 Doszły K9 więc na poligonach ma co strzelać. Aktualnie HSW doszło/dochodzi do produkcji ok 30 szt roczniePZH2000 nie dziwi, z naszych 14 Leo 8 stoi zajechanych- gebelsy pyszczą że wysłaliśmy uszkodzone. UKR na szkoleniu Twardych zajechali 40% maszyn

  2. Ralf_S

    Cieszą sukcesy naszych Krabów, ale z drugiej strony mają bardzo duże straty. Już chyba wszystkie które przekazaliśmy w pierwszej partii zostały zniszczone. Powinno to dać do myślenia naszym wojskowym, gdyż w większości zostały trafione Lancetami. Ewidentnie Krab potrzebuje zabezpieczenia przed takimi atakami. Zastanawiające są śladowe (poza M109) w porównaniu z Krabem straty innych zachodnich systemów: Pz2000, AS90, Zuzana, Caesar czy Archer :/

    1. QVX

      Dana/Zuzana/Archer/AS90 - jest ich mało, więc dane niemiarodajne. Caesar - łatwe do zamaskowania jako ciężarówka. PzH2000 - problem z gotowością z racji braku części zamiennych i konieczności serwisu fabrycznego przy kanibalizacji.

    2. Wuc Naczelny

      Prawdopodobnie straty AS90 są liczone jak straty Kraba, ale głównie użwany jest Krab bo ma największy zasięg i jest naijintensywniej wykorzystywany.

  3. Seb66

    Hm, a pomyśleć ,że wobec skuteczności takich "bonusów" to jedną z pierwszych decyzji min Siemoniaka, (pochodzenia...ukraińskiego!) było skasowanie w Polsce rozpoczętego przez jego poprzednika programu zakupu od 1000 do aż 3000 szt amunicji ppanc typu właśnie "bonus/SMArt". Ciekawe czy również jemu "zawdzięczamy" opóźnienie programów amunicyjnych dla Kraba i Raka? Z drugiej strony również PIS absolutnie nie spieszył się z opracowaniem APR 155/120. Bardzo "ciekawe" podejście do "wzmacniania" polskich zdolności w zapewnieniu amunicji dla WP. A 13-o letnia (!!) historia "integracji Spike na Rosomakach" po prostu POGRĄŻA obie te partie!

    1. papa lebel

      "(pochodzenia...ukraińskiego!) " powiadasz...... Shrek też podobno :)

    2. X

      Kopernik była kobietą - w nawiązaniu do Siemoniaka ;))) Ale tak ogólnie, co do dbania o naszą wojskowość na przestrzeni dekad, to raczej zgoda...

    3. Anty 50 C-cali

      z Defence24.pl : "gen. bryg. Jarosław Wierzcholski, były były szef Wojsk Rakietowych i Artylerii WP, dyrektor programów artyleryjskich w latach 2010-2013 powiedział niedawno: „Pociski przeciwpancerne, z subamunicją kierowaną, takie jak SMArt i BONUS, były od początku przewidywane do integracji z haubicą Krab. W 2012 roku przeprowadzono strzelania oboma wymienionymi typami które potwierdziły, że polski system jest do nich dostosowany."

  4. Muren

    Z tym, że to jednak on próbował wzmocnić wojsko zakupem 50 Caracali. Co zostało skasowane przez PiS. Przez co dodatkowo Polska straciła 80mln pln.

    1. Otas

      50 Caracali .... transportowych, ZOP, ratowniczych a nie bojowych. 50 Caracali i fabryka z gwarancja produkcji ... 50 Caracali za 13-15mld PLN co w tamtych czasach odpowiadało kilkuletnim wydatkom inwestycyjnym MON. Poza tym dlaczego ten zakup był na koniec kadencji i nawet nie podpisali umowy? .. chwyt marketingowy aby z jednej strony móc się pochwalić "zakupem" a z drugiej zostawić zepsute jajo następcom bo zakup był bezsensowny.

    2. Seb66

      #Muren! Magiczne słowo "chciał" ma usprawiedliwić DŁUGI ciąg decyzji niszczących WP? Hm. Dobrymi "chceniami" BIEDA WP pogłębiona? Wybacz ale uwzględniając nawet te niezłe wersje morskie to w sumie te aż 50 szt nadzwyczaj kosztownych w utrzymaniu (wg słów francuskiej min wojny) to szkodzenie WP a nie jego wzmacnianie! A gwarancja fabryki a nie "montowienki" to fikcja, w Rumuni już mają i we Francji. Nikt normalny nie zrobi sam sobie dodatkowej konkurencji w grupie drogich produktów o niskiej sprzedawalnosci!

    3. wojghan

      80 mln to był zwrot "prowizji" wypłaconej za zawarcie kontraktu. Przytulił Rudy a oddał budżet Polski czyli każdy z nas. Akurat kontrakt na Caracale był wyjątkowo niekorzystny dla Polski. Te śmigłowce są tak drogie w eksploatacji, że przed wybuchem wojny na Ukrainie 60-70% z używanych przez armię francuską stało z powodu braku części. bo armii nie było stać. U nas stałoby 90%.