Reklama

Wojna na Ukrainie

Polowanie na OPL. Zniszczone "Niebo", BUKi i TORy

Zniszczony radar Niebo-SWU
Zniszczony radar Niebo-SWU
Autor. Dosje Szpiona

Wojska ukraińskie za pomocą bezzałogowców zniszczyli rosyjski trójwspółrzędny radar dalekiego zasięgu 1Ł119 Niebo-SWU. Radar ten jest cennym aktywem dla rosyjskiej obrony, a i cena jego nie jest mała - koszt jego wyprodukowania wynosi około 100 mln dolarów.

O cennym „skalpie” zebranym przez Ukrainę poinformował ukraiński sztab generalny w sobotnim komunikacie. W niedzielę ukraińskie twierdzenia potwierdzone zostały przez telegramowy kanał Dojse Szpiona, który często wiarygodnie informuje o rosyjskich stratach na zapleczu frontu.

Radar miał należeć do 80. Brygady rakiet przeciwlotniczych, 49.Armii Ogólnowojskowej z Krasnodaru. Według źródła, atak został przeprowadzony przy wykorzystaniu trzech dronów uderzeniowych. Poza radarem, który ma nie nadawać się do naprawy zniszczony został agregat dieslowski DES EDZ T400.

    Do samego ataku miało dojść w okupowanej części obwodu chersońskiego. Radary Niebo-SWU są radarami wczesnego wykrywania. Wspomagają wypracować wstępne dane do strzelań dla zestawów przeciwlotniczych S-300 i S-400. Ich zasięg instrumentalny to ponad 360 km. Wykrywają zarówno samoloty, jak i pociski rakietowe i balistyczne. Są cennym źródłem informacji o nadlatujących dronach czy rakietach manewrujących czy balistycznych. Uderzenie w ten rzadki radar może negatywnie wpłynąć na rosyjskie zdolności wykrywania i zwalczania ukraińskich celów powietrznych. Według serwisu Oryx zliczającego straty wojenne w czasie wojny rosyjsko-ukraińskiej, dotychczas zniszczono dwa radary Niebo-SWU. Najnowszy przypadek jest trzecim od lutego 2022 roku.

    Poza „Niebem” Ukraińcy chwalą się, że ostatniej doby zniszczyli dwa nowoczesne zestawy rakietowej OPL - BUK-M3 oraz TOR-M2. Oba systemy pełnią ważną rolę w zwalczaniu ukraińskich bezzałogowców atakujących cele na terytorium Rosji. Póki co nie ma potwierdzenia wizualnego uderzenia w oba zestawy.

    Reklama

    CBWP. Realna potrzeba czy kosztowna fanaberia? | Czołgiem!

    Reklama

    Komentarze (4)

    1. user_1074157

      "ukraińska prawda" i jej bajeczki z disneya wzięte :)

      1. Davien3

        Te zdjecia rozwalonego ruskiego nietanaloga są dość przekonujące i raczej nie powstały u Disneya ,

    2. Sebseb

      No i co? Przecież to radar do S-300 i S-400, a wszyscy pisali, że to złom i się do niczego nie nadaje. Nie szkoda to dronów marnować do strzelania do złomu?

      1. Zenek2

        Nikt nie pisał. że złom, tylko wojna pokazała że ich zdolności są o połowę mniejsze niż rysowała to ruska propaganda.

      2. Chyżwar

        Dron jest tani. i produkuje się go szybko. Radar jest bardzo drogi i produkuje się go powoli. Uważasz, że to cel, który nie jest wart drona? Bo ja nie. Choćby dlatego, że za cenę takiego radaru moglibyśmy sobie obstalować Trophy dla co najmniej 200 M1A2 SEPv3. I tak. Ten radar zdecydowanie "Gwiazdą Śmierci" nie jest. Zwłaszcza w przypadku obiektów mających cechy stealth. On owszem. Jest w stanie wykryć, że coś leci. Ale na podstawie jego wskazań nie da się wypracować rozwiązań ogniowych. Czyli działa na zasadzie "wiemy, że dzwoni w jakimś kościele, ale nie wiemy w którym". Co do samego S-400 Turcy, którzy go kupili nie są zadowoleni z jego możliwości i dlatego odpuścili sobie kolejny taki zestaw który zamiarowali wcześniej kupić. A to już świadczy o czymś. Czyż nie?

    3. onucy

      Wygląda na uszkodzony spadającymi odłamkami

    4. szczebelek

      Wszystko zależy od tego czy można go zastąpić...

    Reklama