Reklama

Więcej F-35 zamiast KF-X? Korea Płd. planuje kolejne wzmocnienie sił powietrznych

Fot. Tech. Sgt. Brandon Shapiro, U.S. Air Force/Flickr, CC BY 2.0
Fot. Tech. Sgt. Brandon Shapiro, U.S. Air Force/Flickr, CC BY 2.0

Południowokoreańska agencja do spraw zamówień obronnych DAPA (Defense Acquisition Program Administration) ogłosiła projekt zakupu kolejnych myśliwców nowej generacji - podają lokalne media. Czy oznacza to kolejne problemy programu KF-X?

Jak podkreślają lokalne media, w planach władz Korei Południowej jest najprawdopodobniej pozyskanie większej liczby myśliwców 5. generacji, F-35. 20 nowych maszyn uzupełniłoby 40 samolotów (w wersji A), których zakup Koreańczycy ogłosili w 2014 roku. Dziennikarze przypominają również deklaracje prezydenta USA Donalda Trumpa. Po spotkaniu z prezydentem Moon Jae-in, które odbyło się w Seulu w listopadzie 2017 r., amerykański przywódca poinformował, że Korea Płd. jest zainteresowana nabyciem lub wspólnym opracowaniem sprzętu wojskowego wartości miliardów dolarów, w tym okrętów podwodnych o napędzie atomowym, nowoczesnych pocisków rakietowych i samolotów rozpoznawczych JSTARS.

Analiza działań koreańskich władz byłaby zbieżna z założeniami zakupowymi Korei Południowej sprzed paru lat. Koreańczycy zakładali bowiem pozyskanie właśnie 60 maszyn nowej generacji za ok. 7,7 mld dolarów. Tyle Korea Południowa miała zapłacić za 60 samolotów Boeing F-15SE w anulowanych we wrześniu 2013 roku przetargu na myśliwiec F-X III. Seul uznał wówczas możliwości bojowe tych samolotów za niewystarczające w porównaniu do najnowszych chińskich maszyn i zdecydował się na zakup myśliwca piątej generacji.

Ostatecznie zdecydowano się jednak na pozyskanie 40 myśliwców F-35 od Lockheeda Martina. Brakujące maszyny Korea Południowa miała zakupić później, zależnie od ewolucji sytuacji bezpieczeństwa w regionie. Tak przynajmniej brzmiał oficjalny komunikat. Nieoficjalnie mówiło się natomiast o problemach z alokacją dodatkowych funduszy.

Czytaj też: Sześć Raptorów trafi do Korei Południowej

Złożone przez Koreę Południową w 2014 roku zamówienie na wspomnianych 40 maszyn F-35 warte jest ok. 6,7 mld dolarów. Dostawy mają rozpocząć się w 2018 roku a zakończyć w 2021 roku.

Koreańska maszyna nowej generacji

W Korei Płd. trwają także prace nad programem budowy nowego samolotu myśliwskiego KF-X/IF-X. Na mocy zawartej w styczniu 2016 roku umowy Korea Południowa (Korea Aerospace Industries - KAI) i Indonezja (Ministerstwo Obrony) zainwestują w niego 1,3 mld dolarów. Docelowo, po 2025 roku, 120 samolotów ma kupić Seul, a kolejne 80 Dżakarta. Zaczną one zastępować F-16 oraz południowokoreańskie myśliwce pamiętające jeszcze czasy wojny w Wietnamie: F-4E i F-5E.

Cały program ma być wart ok. 5 mld USD przy jednostkowej cenie samolotu na poziomie 50 mln USD. Myśliwiec KF-X ma być jednomiejscowym, dwusilnikowym samolotem myśliwskim o cechach obniżonej wykrywalności klasyfikowanym jak generacja 4,5. Możliwości maszyny mają być większe niż obecnie używanych przez Indonezję i Koreę Południową F-16, ale mniejsze niż F-35A. Nowy myśliwiec ma wznieść się w powietrze w 2020 roku i być gotowy do wejścia do służby ok. pięciu lat później. Kontrakt na dostarczenie KF-X dla lotnictwa Seulu wygrało już w marcu 2015 r. konsorcjum złożone z KAI i amerykańskiego giganta Lockheed Martin.

Czytaj też: Wojna, akceptacja czy taktyczna gra Rosji? Pięć scenariuszy dla Półwyspu Koreańskiego [ANALIZA]

Program KF-X napotyka jednak na coraz więcej problemów. Świadczyć o tym może sam fakt, że władze Korei Południowej planują zakup kolejnych maszyn F-35. Nie wiadomo więc jak potoczą się losy rodzimego myśliwca. Wiadomo jednak, że jego studium opłacalności ma wykonać agencja podlegająca DAPA. Problemy ma także sam KAI, którego nękają w tym roku afery korupcyjne dotyczące m.in. KF-X.

WIDEO: Burza w Nowej Dębie. Polskie K9 na poligonie
Reklama

Komentarze (4)

  1. Fan Funów

    Izrael, Japonia, Korea, już zaczynają negocjacje na temat uzyskania kolejnych F35, ponad te obecnie zakontraktowane. Jak to dobrze, że ich rządy i eksperci, nie kierują się wpisami forumowiczów, znających te konstrukcje... tylko ze zdjęć

    1. Patcolo

      Dobre bardzo dobre

  2. yaro

    jakoś cisza o kontraktach na zakup najlepszego samolotu świata Su-57, być może skoro samolot jest niewidzialny to i kontrakty takie są.

    1. Kosmit

      Jest tak niewidzialny, że potencjalni klienci go nie widzą. Rozwiązaniem byłoby zamontowanie starych silników od Mig-a 29, które kopcą bardziej, niż diesle Volkswagena - samolotu z nimi nie da się przeoczyć. To mogłoby też pomóc w rozwiązaniu przejściowych (z roku na rok) problemów z napędem tego cudeńka.

  3. Kosmit

    Ciekawa sytuacja - konkurentem (de facto konkurentem, siłą rzeczy) produkowanego przez Lockheed Martin F-35 jest KF-X, którego producentem ma być konsorcjum w składzie KAI i... Lockheed Martin właśnie. Win-win scenario:)

  4. gts

    Jest tak samo jak z wieloma innymi programami koreanskimi. Brak czesci, ktorych nie jest w stajie zastapic rodzimy przemysl. Tak koreanczycy nie sa w stanie pewnych rzeczy produkowac , a ny chcemy budowac smiglowce i mysliwce albo okrety podwodne obrazajac sie na skladanie z balckboxow... nasz przemysl nie jest w stanie samovhodu samodzielnie zbudowac (produkcja przemyslowa, masowa) a marza nam sie tak skomplikowane produkty jak mysliwiec. Przypominam ze mozemy byc co najwyzej montownia w kazdej dziedzinie... jak ktos uwaza inaczej to proponuje zglebic swoja wiedze na temat techniki bo licencjat z historii, nie wystarczy do pojecia podstaw produkcji przemyslowej.

    1. Dobry wujek sam nie pozwoli zrobić sobie krzywdy

      Bzdura. USA to samo robiło z Izraelem. Poprosili ich "ładnie" zeby zamkneli swój projekt to dostaną więcej F-16, za lepsza cenę z lepszym wsparciem. Minęło 20 lat i ta sama akcja tym razem z F-35 w roli głównej. W jednym i drugim przypadku samolot opracowywany przez sojuszników był zagrożeniem dla rynku amerykańskiego samolotu.

    2. man42

      Czy mogli bysmy dolaczyc do uzytkownikow bylo by niezle

    3. TS

      @gts Poziom komplikacji dzisiejszych konstrukcji wymusza system montowni. Ponadto jesteśmy jednym z największych producentów samochodów w Europie. Pozostałe pańskie wynurzenia są równie celne... w sumie, jak zawsze.

Reklama