Wiadomości
Szojgu – zamiast kary udział w zyskach
Większy dostęp do łapówek, a nie kara może być powodem „zdymisjonowania” Siergieja Szojgu ze stanowiska szefa rosyjskiego ministerstwa obrony. Szojgu unikając odpowiedzialności za ewentualną klęskę wojny na Ukrainie, będzie teraz miał pływ na rozdzielanie intratnych kontraktów wojskowych dla własnego przemysłu zbrojeniowego.
Zgodnie z informacją przekazaną przez agencję TASS, to były szef Minoborony Siergiej Szojgu będzie niezależnie koordynował działanie kompleksu przemysłowo obronnego OPK w Federacji Rosyjskiej. Może to być niezwykle intratna posada, która nie niesie za sobą żadnej odpowiedzialności, ale za to daje korzyści związane z rozdzielaniem miliardowych zamówień.
„Wiem, że moi koledzy przez te wszystkie dni ciężko pracowali, proszę o dokończenie tej pracy. Mówimy o priorytetowych zadaniach przemysłu obronnego, o wielkości produkcji najpopularniejszych wyrobów wojskowych i oczywiście o opłacalności produkcji”
Władimir Putin - Prezydent Federacji Rosyjskiej
Co ważne, decyzję o wyznaczeniu Szojgu niezależnym koordynatorem OPK miał wydać osobiście prezydent Władimir Putin. Ucina to automatycznie wszelkie spekulacje, że wybór Andrieja Biełousowa na nowego ministra obrony Rosji miał być podyktowany właśnie sprawami ekonomicznymi. I nie były to spekulacje bezpodstawne, ponieważ Biełousow nie kończył żadnej szkoły wojskowej, ale ekonomię na Uniwersytecie w Moskwie.
Sytuacja jest o tyle dziwna, że Szojgu teoretycznie stanowił poważne zagrożenie polityczne, jako ewentualny następca Putina. Bardziej oczywiste wydawało się więc jego stopniowe odsuwanie w „niebyt”, chociażby przez wyznaczenie go na mało decyzyjne stanowisko sekretarza Rady Bezpieczeństwa. Teraz jednak okazało się, że Szojgu być może nie będzie decydował o sposobie działania wojska na froncie, ale za to będzie miał wpływ na sposób wydawania przez to wojsko pieniędzy.
Czytaj też
Może to mu przynosić bardzo duże dochody, a ewentualna krytyka za katastrofę jaką po sobie pozostawił w Minoboronie, będzie spadała na nowego szefa resortu Biełousowa. Teraz przypuszcza się, że obecne decyzje personalne Putina mogą być nagrodą dla Szojgu za bezkrytyczne wcielanie w życie kremlowskich pomysłów oraz umiejętne przygotowanie rosyjskiego społeczeństwa na nawet najczarniejsze scenariusze.
Teraz prawdopodobnie chodzi dokładnie o taką samą uległość. Świadczy o tym informacja przekazana przez Putina, że w „w najbliższym czasie konieczne jest zakończenie prac nad projektem wytycznych dla przemysłu obronnego – mówimy o podstawowych zadaniach, wielkości i opłacalności produkcji najpopularniejszych wyrobów wojskowych.
Putin wyznaczył więc Szojgu na „koordynatora” z poleceniem, by już dzień po nominacji - 6 czerwca br., zakończył całą sprawę („trzeba dokończyć tę pracę, nie ma potrzeby jej przeciągać”). A chodzi o nie byle jaki projekt. Poszczególne departamenty miały bowiem przygotować i przesłać do Putina (do 5 czerwca br.) listę wytycznych dotyczących wielkości produkcji „najbardziej poszukiwanych produktów kompleksu wojskowo-przemysłowego” oraz priorytetowych zadań stojących przed OPK. Lista ta została już zatwierdzona przez Władimira Putina i teraz potrzebny jest ktoś, kto wdroży ją w życie.
Czytaj też
Według rosyjskiego prezydenta tego rodzaju wytyczne mają szybko zapewnić Ministerstwu Obrony odpowiedni sprzęt. Na szczęście jeżeli Szojgu będzie tak prowadził cały projekt, jak wojnę na Ukrainie, to Minoborona długo nie zobaczy tego co potrzebuje, a już na pewno nie w takiej ilości, jak to sobie zakłada Władimir Putin.