„Więcej niszczycieli”. Korea odbuduje marynarkę USA?

Autor. Mass Communication Specialist 1st Class Nathan Laird/US Navy
Amerykański koncern Huntington Ingalls Industries podpisał porozumienie z południowokoreańskim Hyundai Heavy Industries w sprawie zwiększenia produkcji stoczniowej. Czy to krok w kierunku budowy większej liczby okrętów dla marynarki USA?
Porozumienie zostało podpisane podczas konferencji Sea Air Space 2025 w Waszyngtonie. Amerykańska firma Huntington Ingalls Industries jest właścicielem stoczni Ingalls Shipbuilding, w której powstało dwie trzecie używanych przez US Navy niszczycieli typu Arleigh Burke z systemem obrony powietrznej i przeciwrakietowej Aegis, a także wszystkie okręty desantowe-doki służące w amerykańskiej flocie.
Z kolei koreański koncern stoczniowy ma potencjał nie tylko na rynku wojskowym, ale też cywilnym. Ma więc moce produkcyjne, pozwalające w dość szybkim tempie przyspieszyć dostawy nowo produkowanych okrętów. Według CNN południowokoreańska firma odpowiada za około 10 proc. światowego rynku stoczniowego. Skala produkcji jest znacznie większa niż u Amerykanów, którzy skupiają się na rynku wojskowym. Szef działu jednostek specjalistycznych południowokoreańskiego koncernu powiedział, że jego firma jest w stanie budować rocznie nawet pięć okrętów z systemem Aegis (w Korei budowane są jednostki typu KDX-III), podczas gdy amerykańskie stocznie z reguły dostarczają nie więcej niż dwa na rok.
Republika Korei, tak jak sąsiednia Japonia, należy do państw, które posiadają zdolność budowy okrętów z obroną powietrzną w ramach systemu Aegis, a jednocześnie ma rozwinięty cywilny przemysł stoczniowy, co zapewnia skalę produkcji. Choć oczywiście do budowy okrętów trzeba nie tylko zdolności samych stoczni, ale też kooperantów (np. dostawców wyposażenia i uzbrojenia).
Czy taka koreańsko-amerykańska współpraca oznacza, że w koreańskich stoczniach będą budowane okręty dla US Navy? Na razie takich decyzji nie ma i wymagałyby one zmiany prawa, ale to krok w kierunku zacieśnienia współpracy USA i Republiki Korei w sprawie budownictwa okrętowego. Na początek obie firmy będą wymieniać się najlepszymi praktykami w sprawie budowy okrętów, będą też współpracować w obszarach zastosowania AI czy technologii przemysłu 4.0 w branży. Możliwe, jak pisze CNN, że porozumienie będzie bazą do szkolenia amerykańskich stoczniowców przez Koreańczyków, bo w USA brakuje odpowiednio wykwalifikowanych pracowników w sektorze.
Dodajmy, że inna koreańska firma, Hanwha Ocean, niedawno przeprowadziła siedmiomiesięczny remont okrętu zaopatrzeniowego USNS Wally Schirra – realizacja tych prac poza USA, bezpośrednio w obszarze, gdzie operują okręty jest znacznym wsparciem dla Amerykanów.
Warto też zwrócić uwagę, że duża część otoczenia prezydenta Donalda Trumpa uważa marynarkę wojenną za priorytetowy obszar rozwoju zdolności i jednocześnie krytykuje sposób, w jaki realizowano to w US Navy jako zbyt wolny. Kolejne programy, jak fregata typu Constellation, borykają się z opóźnieniami. Koreański przemysł może więc upatrywać w obecnej sytuacji okazji do zarobku, ale jednocześnie do wzmocnienia państwowych więzi z USA w obszarze, który obecne władze w Waszyngtonie uznają za szczególnie cenny.
Seb66
A pomyśleć że nasza Stocznia Szczecińska była kiedyś CZWARTĄ stocznia świata, dystsnsujac nawet stocznie koreańskie. Aż do momentu gdy rząd postanowił ją zniszczyć dzięki czemu jej kontrakty przejęły upadajace stocznie niemieckie. Rząd cofnął gwarancje kredytowe i banki odmówiły jej kredytów mimo posiadania portfela zamówień na kolejne aż 3 lata! Brawo!!
Mikland
Stocznia Szczecińska nigdy nie miała takiej pozycji - być może w jakiejsc wąskiej specjalizacji tak, ale całosciowo nigdy
OptySceptyk
Prosta prawda jest taka że amerykański przemysł stoczniowy nie jest w stanie konkurować z chińskim. I stąd ta dość desperacka akcja.
Tadeusz Żeleźny - analityk systemowy
Korea Płd i Japonia powiedzą Trumpowi - owszem, zbudujemy dla was okręty, bo w porównaniu z nami jesteście karłem w budownictwie okrętowym - i zarobimy na tym dobre pieniądze - ale jeszcze mały warunek - pełne zniesienie ceł. Zresztą podobnie powie Finlandia - albo zniesienie ceł - albo nie będzie lodołamaczy dla US Navy dla kontroli Arktyki=geostrategicznie kluczowej Strefy Seversky'ego.
Monkey
Jak tam cła? Tylko 90 dni przerwy, czy też mniej bądź więcej? Bo u Trump nigdy nie wiadomo🤣
Nico44
Korea Pd przynajmniej nie ma problemów z budową okrętów dla Marynarki Wojennej a USA ma problem z kolejnym programem budowy okrętów czyli okrętami obrony wybrzeża Freedom i Independence tym razem z przyszłymi fregatami Constellation które nie są typowymi projektowanymi fregatami w USA tylko dostosowanymi do wymagań US Navy fregatami Fremm
Seb66
A mnie to zupełnie nie zaskoczyło. Trump jest cwanym biznesmenem, NIE chcieli gadać po dobroci ? To wprowadził cła! A ten kto siadł do rozmów- Kanada czy Meksyk, dogadały się "magicznie" ....SZYBKO! Bo u Trumpa WSZYSTKO JEST JASNE I OCZYWISTE!! Inaczej niż np. w Brukseli. Ha ha ha.