Siły zbrojne
WB Group zrealizuje naprawy i modyfikacje Topaza dla haubic Goździk
WB Group zrealizuje „naprawy i modyfikacje zautomatyzowanego zestawu kierowania ogniem (ZZKO) TOPAZ dywizjonu 122 mm haubic samobieżnych 2S1 GOŹDZIK” na podstawie przetargu rozpisanego przez 2 RBLog. Wartość umowy brutto wyniosła 1,94 mln zł.
Przetarg dotyczący „naprawy i modyfikacji zautomatyzowanego zestawu kierowania ogniem (ZZKO) TOPAZ dywizjonu 122 mm haubic samobieżnych 2S1 GOŹDZIK” został rozpisany 23 sierpnia 2017 roku i oficjalnie rozstrzygnięty 2 października br. w wyniku zawarcia umowy z WB Group. Wartość umowy wyniosła 1 538 683,20 zł netto / 1 947 930,34 zł brutto.
Wynik tego przetargu nie powinien być zaskoczeniem, gdyż wśród wymagań przetargowych znalazł się następujący zapis - „Wykonawca powinien posiadać niezbędne certyfikaty uprawniające do wykonania czynności demontażu – montażu ZZKO TOPAZ oraz systemu FONET"
WB Group jest twórcą i producentem systemu ZZKO TOPAZ, który umożliwia nie tylko dowodzenie i kierowanie ogniem, ale również pozwala na wykorzystywanie danych spływających m. in. z bezzałogowych systemów latających FlyEye w czasie rzeczywistym. System Topaz stosowany jest w Polskich Siłach Zbrojnych zarówno na zmodernizowanych systemach artyleryjskich jak 2S1 Goździk czy WR-40 Langusta ale też na najnowszych, wprowadzonych w ostatnim czasie do służby 155 mm haubicach samobieżnych Krab i 120 mm moździerzach Rak na podwoziu KTO Rosomak.
Czytaj też: UKART – Uniwersalny Kalkulator Artyleryjski WB Group
oli
Dobrze wiedzieć, że "... Wynik tego przetargu nie powinien być zaskoczeniem, gdyż ..." bo w przypadkach innych wykonawców spełniających podobne lub znacznie większe wymagania próbowano w złej wierze robić całkowicie niezasadne zarzuty. Czyżby było to świadome wspieranie jednych lub szkodzenie drugim?
Bren
WB ma po prostu bardzo dobry produkt spełniający wymagania wojska. Ot i cała tajemnica.
Hex
Chyba raczej po raz 1 nie odrzucono bezpodstawnie i w "złej wierze" najlepszego oferenta, jakim była innowacyjna polska firma prywatna, na korzyść niewydajnego i nieefektywnego molocha jakim jest PGZ.
Piotr
Szanowni forumowicze przyznam się, że nie bardzo widzę sens wprowadzania tego Raka. Gabarytowo to większe od goździka a parametry moździerza 120 mm zawsze są gorsze niż haubicy 122 mm. Zakładając że to sprzęt tej samej generacji. Tak się zastanawiam, czy nie lepsze efekty dałoby modernizowanie albo konstrukcja nowej haubicy niż budowa Raka do którego nie ma obecnie w Polsce amunicji. Tak mi tylko przyszło do głowy co by było gdy w miejsce Raka skonstruowano samobieżną haubicę 120 mm strzelającą amunicją odłamkowo-burzącą tego kalibru stosowaną w czołgach. Pewnie większość wyśmieje takie myśli rozczochrane ale co tam
fff
Rak wchodzi za moździerze holowane batalionu a nie do dywizjonów artylerii w brygadach, Goździki powinien częściowo zastąpić Krab.
Michnik
Zanim wejdzie nowy sprzęt przy tych problemach z przetargami, decyzjami itp. to trzeba modernizować to co się ma. Przecież się tego nie zezłomuje z dnia na dzień, żołnierz jak się nudzi to mu głupoty do głowy przychodzą różne. Co do Raków to nie mam tu zdania co lepsze. Obie rzeczy mają swoje zalety. Ogólnie to samo można by powiedzieć o Krabach, po co inwestować w tak drogi sprzęt, nie lepiej byłoby zainwestować w holowane armaty? ;) Odpowiedź jest prosta. Życie dobrze wyszkolonego żołnierza jest więcej warte niż najdroższego sprzętu. Inna sprawa, że w Kraba łatwiej trafić niż w holowaną armatę.
haha
Nie ma się czym chwalić
Infernoav
Czy ja wiem? Każda modernizacja wpływającą na poprawę jakości wyposażenia to plus.
Podbipięta
A to lepsze ciagnione systemy mają nasi sojusznicy?
Marek
A ty sobie myślisz może, że przy pomocy czarodziejskiej różdżki wymieni się cały posiadany park artyleryjski? To potrwa. A do tego czasu, co mamy na stanie powinno być sprawne. Dobrze, że ktoś o to zadbał.