Przemysł Zbrojeniowy
Tureckie S-400 w komplecie. Będzie nowe zamówienie?

Strona rosyjska w pełni wywiązała się z dostaw związanych z kontraktem na systemy powietrzne S-400 dla Turcji. Otrzymała też całość ustalonego wcześniej wynagrodzenia – poinformował Siergiej Czermiezow, prezes korporacji Rostec.
Jednocześnie Czermiezow zapewnił, że Rostec jest gotowy do pracy w razie spodziewanego drugiego zamówienia na systemy S-400, nad którym obecnie zastanawia się Ankara. Jak poinformował Rosoboronexport utrzymuje z administracją turecką stały kontakt i "trwają dyskusje" na temat rozwoju współpracy. Jednocześnie powtórzył stanowisko, że systemy S-400 to "złożona technologia", która nie będzie mogła być produkowana w całości w Turcji. W zamian za tą niedogodność, Turcy mają skorzystać na współpracy technicznej w innych obszarach. Być może właśnie na temat dotyczących ich szczegółów trwają obecne rozmowy.

Decyzja kierunkowa o przyjęciu rozwiązania w postaci zakupu rosyjskiego sprzętu pomimo członkostwa w Sojuszu Północnoatlantyckim zapadła bowiem już dawno temu – jeszcze w 2017 roku – i pociągnęła za sobą m.in. wyrzucenie Turcji z programu samolotu wielozadaniowego F-35. Czermiezow odniósł się do tego mówiąc, ze implementacja S-400 w Turcji była szczególnie interesująca, ponieważ po raz pierwszy dokonywano jej w kraju należącym do NATO. Dotychczas Turcy zamówili 4 baterie S-400 Triumf z łącznie 36 wyrzutniami i co najmniej 192 pociskami.
CBWP. Realna potrzeba czy kosztowna fanaberia? | Czołgiem!