Technologie
USA testuje niskokosztowy pocisk manewrujący. Przełamie systemy antydostępowe?
416 Dywizjon Testowy amerykańskich sił powietrznych operujący z bazy Edwards w Kalifornii zakończył w ostatnim czasie serię testów nowych niskokosztowych pocisków manewrujących o kryptonimie Gray Wolf. Uzbrojenie to opiera się na nowej koncepcji, dzięki której ma być możliwe m.in. przełamywanie i niszczenie systemów antydostępowych przeciwnika.
Nowe turboodrzutowe pociski manewrujące mogą być w przyszłości propozycją bardzo ciekawą między innymi dla Polski. Ma to być bowiem uzbrojenie niskokosztowe i stworzone z myślą o myśliwcach wielozadaniowych, takich jak np. polskie F-16C/D Jastrząb. F-16 jest zresztą właśnie platformą, na której prototyp pocisku był testowany, a zatem raczej na pewno staną się pierwszymi, z którymi broń ta zostanie kiedyś certyfikowana.
Obecnie prowadzony projekt ma umożliwić wypracowanie studium wykonalności projektu i jak na razie wszystko wydaje się iść w dobrą stronę. Ukończono już badania nad kompatybilnością elektromagnetyczną prototypów i możliwościami przenoszenia. W marcu br. przetestowano w locie napęd pocisku – silnik turboodrzutowy TDI-J85 - a teraz udało się z sukcesem przetestować zachowanie się pocisku i przenoszącej go maszyny w locie w tym na dużych wysokościach.
Czytaj też: Korea wybuduje lotnicze pociski manewrujące
Gray Wolf mają być niedrogą samosterującą bronią poddźwiękową. Jej siłą będzie wspomniana możliwość przenoszenia ich nawet przez stosunkowo nieduże myśliwce wielozadaniowe i operowanie w rojach. Wystrzelona grupa Gray Wolfów będzie atakowała wybrane systemy OPL nieprzyjaciela i inne obiekty a ich zasięg będzie umożliwiał ich wystrzeliwanie spoza pola rażenia systemów obrony powietrznej nieprzyjaciela. Ich duża liczba będzie mogła jednocześnie doprowadzić do przesycenia systemów obronnych przeciwnika zbyt dużą liczbą celów, a co za tym idzie jej przełamania. Bo właśnie liczebnością pocisków i ich zdolnością do współpracy a nie wyrafinowanymi rozwiązaniami takimi jak prędkość czy własności stealth chcą Amerykanie pokonywać nieprzyjaciół w przyszłych wojnach.
Jednocześnie modularna konstrukcja ma umożliwić zastosowanie Gray Wolfów do różnego rodzaju zadań, w tym nawet jako środki do walki w domenie cyber, czy jako wabiki do odciągania zasobów defensywnych nieprzyjaciela.
Czytaj też: Raytheon zbuduje "nuklearne" pociski manewrujące
Nowe pociski są tworzone z myślą o wielu samolotach używanych przez USAF i US Navy. Zdolne do ich odpalania mają być m.in. F-16, F-35, F-15E/EX, F/A-18 Hornet i Super Hornet, , B-1, B-2 i B-52.
Program Gray Wolf jest prowadzony sprawnie. W grudniu 2017 roku po 110 mln USD na stworzenie latających prototypów otrzymały firmy Lockheed Martin i Northrop Grumman, a zarządzanie nad programem objął Zarząd Amunicji Laboratorium Badawczego Sił Powietrznych (Air Force Research Laboratory’s - AFRL). Termin zakończenia prac określono na 17 grudnia 2022, ale może być on przedłużony o 2 lata.