Wojsko, bezpieczeństwo, geopolityka, wojna na Ukrainie
Syria: Izrael szpiegował rosyjską flotę
Według materiału opublikowanego przez angielski tygodnik, sprzęt został zainstalowany przez izraelskich nurków z jednostki Shayetet 13 na maleńkiej wysepce skalistej u wybrzeży Syrii. Za transport posłużył im natomiast kupiony od Niemców okręt podwodny klasy Dolphin. Komandosi mieli przybywać tam co najmniej dwukrotnie, raz w celu pobrania próbek skał, drugi w celu instalacji urządzeń szpiegowskich.
Czytaj też: Siły zbrojne Izraela
Dokładny okres funkcjonowania izraelskich instalacji w pobliżu Tartusu nie jest znany. Prawdopodobnie urządzenia mogły posłużyć ich właścicielom do śledzenia rosyjskich okrętów w czasie wielkich manewrów morskich, które odbyły się u wybrzeży Syrii w styczniu br. Rosyjskie, ani izraelskie władze nie komentują sprawy.
Skały mają oczy
Artykuł, który ukazał się w tygodniku stanowi rozwinięcie materiału wyemitowanego przez jedną z syryjskich publicznych stacji telewizyjnych "al-Ikhbariya" na początku marca br. Urządzenia miały być zamaskowane dzięki upodobnieniu do naturalnie występujących na wyspie skał. Na filmie widać, m.in. kamerę, przenośny modem satelitarny BGAN, zestaw baterii oraz sztuczne skały, które miały stanowić obudowę sprzętu szpiegowskiego.
Prezentujący znalezisko ekspert twierdzi, że sprzęt został wykryty "w ostatnich dniach" dzięki "dokładnej obserwacji i informacjom wywiadowczym". Biorąc pod uwagę istotne znaczenie propagandowe tego typu informacji, można domniemywać, że odkrycie nastąpiło niedługo przed publikacją filmu. Z kolei w połowie marca br., medialny organ libańskiego Hezbollahu, telewizja al-Manar informowała o znalezieniu przez Libańskie Siły Zbrojne sprzętu szpiegowskiego ukrytego w skałach w miejscowości Sahma, w pobliżu Tyru. Urządzenia miały składać się z aparatów fotograficznych, radiostacji i systemów chłodzenia. Do ich aktywacji służyły natomiast samoloty bezzałogowe.
Czytaj też: Kim pan jest, panie de Villiers?
Być może pomocy w wykryciu urządzeń Syryjczykom udzielili Rosjanie, którzy mają doświadczenie w kontrwywiadowczej walce z podobnymi technikami przeciwnika. Otóż w 2006 roku, rosyjskie FSB wykryło brytyjskie aparaty fotograficzne ukryte w kamieniach w Moskwie. Wybuchł skandal, a Brytyjczycy ostatecznie przyznali się stosowania tego typu metod wywiadowczych w 2012 r.
Rosyjskie problemy z Tartusem
Port w Tartusie to jedyny punkt wsparcia logistycznego rosyjskiej floty wojennej na Morzu Śródziemnym. Został on wydzierżawiony przez Rosję w 1971 w zamian za umorzenie wielomiliardowych długów. W wyniku nasilenia konfliktu w Syrii Rosja może polegać na nim w coraz mniejszym stopniu (w dodatku od samego początku Tartus nie był zdolny do przyjmowania największych rosyjskich jednostek takich jak Admirał Kuzniecow). W związku z tym Rosja może prowadzić zakulisowe działania mające na celu znalezienie nowego punktu wsparcia logistycznego dla swojej floty w akwenie Morza śródziemnego. Być może jednym z kandydatów jest tutaj Cypr.