Reklama

Siły zbrojne

Sukces Irakijczyków przeciwko Daesh

Rosyjski Mi-28N podczas operacji w Syrii. Fot. Witold Repetowicz
Rosyjski Mi-28N podczas operacji w Syrii. Fot. Witold Repetowicz

Irackie wojsko i sunniccy bojownicy plemienni zdobyli kontrolowane dotychczas przez dżihadystyczne Państwo Islamskie (IS) przejście graniczne z Syrią w miejscowości al-Walid na zachodzie Iraku - podała w sobotę w oświadczeniu iracka armia. 

W operacji odbijania przejścia uczestniczyły irackie siły powietrzne i wspierające je siły powietrzne koalicji pod wodzą USA - sprecyzowano w komunikacie. Przejście zostało opanowane przez IS w maju 2015 r.

Przejście (po stronie syryjskiej znajduje się miejscowość al-Tanf) jest jednym z trzech oficjalnych przejść granicznych między Syrią a Irakiem i głównym punktem kontrolnym na drodze między Damaszkiem a Bagdadem; mieści się w pobliżu granicy z Jordanią. W Tanf jest baza, gdzie od zeszłego roku stacjonują amerykańskie siły specjalne.

Niedawno w rejonie Tanf rozmieszczono też amerykańskie wyrzutnie rakietowe HIMARS, zdolne do wystrzeliwania kierowanych rakiet ziemia-ziemia.

PAP/JP

Reklama
Reklama

Komentarze (2)

  1. yaro

    Oczywiście należy dopisać, że przejsciecto umożliwia bezpośrednie połączenie z zajętym przez USA Al-Tanf.

    1. Michal_H

      To jest najmniej poprawny politycznie element tej operacji militarnej, który dobrze świadczy o współpracy z Assadem.

  2. Tomek72

    Daesh "...Szacowano, iż w sierpniu 2014 roku ugrupowanie zrzeszało 80 tys. bojowników, w tym 50 tys. walczących w Syrii i 30 tys. w Iraku..." Syria - 22 087 048 obywateli Irak - 38 146 025 obywateli Jak to możliwe, że circa 80 tys. bojowników Daesh - wymusiło emigrację wielu milionów (wg danych UNHCR) ludzi ? Gdzie tu logika ?

    1. Kosmit

      Ano na przykład tu, że wbrew lansowanej przez Kreml narracji, wojna w Syrii to nie walka "dobrego prezydenta Assada ze złym ISIS". Stron jest więcej, rejonów walk jest więcej, osi konfliktów jest więcej, a na terenach opanowanych przez wojska rządowe nie jest ani tak cukierkowo, jak twierdzi RT, ani tak strasznie, jak twierdzi BBC. Oraz tu, że wbrew lansowanej przez światłych włodarzy Europy tezie, autentyczni uchodźcy to zaledwie ułamek tego, co usiłuje dostać się do Europy. Pomijając już fakt, że Syryjczycy i bez tego stanowią ułamek tej masy.